„(...) choć
poszanowanie dla tożsamości narodowej wpisane jest raczej w
prawicowy system wartości, to jeśli jakaś lewica musi istnieć,
niech to będzie lewica narodowa (...)”
Tak
napisał Marian Szołucha w recenzji książki Jarosława
Tomasiewicza pt. Rewolucja
narodowa. Nacjonalistyczne koncepcje rewolucji społecznej w Drugiej
Rzeczypospolitej.
Dlaczego w ogóle przytaczam ten cytat? Żeby w jakiś sposób
określić tego człowieka. Na wstępie chcę podkreślić, że są
to moje obserwacje, poczynione na podstawie lektury stron
internetowych - głównie portali informacyjnych, ale także tych
określanych jako „lewicujące” oraz „prawicujące”. Starałem
się być obiektywny, ale ocenę artykułu pozostawię do otwartej
dyskusji.
Skąd
wziął się temat Mariana Szołuchy? Dzięki notce Pana Jerzego
Walaska dotyczącej Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych,
Mateusza Piskorskiego, szefa
proputinowskiej partii „Zmiana”, powiązanej ze wspomnianym ECAG
oraz bliskich relacji jego członków z PiSem. Jedną z takich osób
jest właśnie Marian Szołucha. Niektórym mogła umknąć
wiadomość,
że 8 grudnia b.r. został on powołany do rady nadzorczej Polskiej
Grupy Zbrojeniowej S.A. 13 grudnia b.r. poinformował o swojej
rezygnacji w ECAG: „Informuję,
że byłem zaangażowany w Europejskie Centrum Analiz
Geopolitycznych w czasie, gdy portal będący osią działalności
tego stowarzyszenia, stanowił realną platformę wymiany poglądów
na temat stosunków międzynarodowych.(...)” - to fragment
jego oświadczenia.
Nie
chcę brnąć w jakieś życiorysy typu „Marian Szołucha urodził
się w tym i tym roku, w tej i tej miejscowości”. Kogo to tak
naprawdę obchodzi? Ważne, że ma doktorat z ekonomii na SGH i
interesuje nas jego działalność
polityczna. Podstawą jest to, że Marian Szołucha był (jest)
Wszechpolakiem – należał do Młodzieży Wszechpolskiej, a nawet
szkolił ją. Później czynnie
wspierał Ruch Narodowy – jak wiadomo, skrajnie prawicowe
ugrupowanie w Polsce. Często występował w TV Trwam i TV Republika
jako ekspert. Chociaż widać go było w środowisku narodowców,
nigdy nie przyznał się otwarcie do politycznego działania na ich
rzecz. Nawet będąc dyrektorem Związku Pracodawców Mediów
Publicznych (tego, który lobbował za abonamentem RTV), mówił,
cytuję „(...)Nie zgadzam się na klasyfikowanie mnie jako
działacza politycznego, jeśli pan rozumie politykę jako
działalność partyjną. Jeśli rozumie pan politykę klasycznie -
jako działalność społeczną, dla dobra publicznego, to proszę
bardzo.(...)”. Powstaje pytanie: Szołucha
chciał przedstawić się jako pozornie bezstronny, czy faktycznie
nie widział związku z Ruchem Narodowym?
Antoni
Macierewicz, Minister Obrony Narodowej, zaakceptował Mariana
Szołuchę na członka rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej
S.A. Grupa ta „buduje siłę krajowej gospodarki i nauki zdolnej do
realizacji
innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie obronności, a jako
główny partner biznesowy w procesie modernizacji polskiego
wojska stanowi ważny element systemu bezpieczeństwa narodowego”.
Wszyscy wiedzą, jaki jest Antoni Macierewicz. Delikatnie mówiąc,
jest bardzo wnikliwy i restrykcyjny. Jednak nie zauważył jednego
faktu. Nie zauważył,
czy nie chciał zauważyć? Roli Mariana
Szołuchy jako
skarbnika w
Europejskim Centrum Analiz Geopolitycznych wspieranym przez Rosjan.
Czy
Marian Szołucha ma związki z Federacją Rosyjską lub jej wywiadem,
jak sugerowało wiele źródeł? Niekoniecznie. Powiedziałbym, że
bardziej z ruchem nacjonalistycznym, wręcz ogólnoeuropejskim ruchem
nacjonalistycznym. Czy może coś takiego istnieć? Brzmi zabawnie,
ale może. Rosyjska
organizacja CIS-EMO, założona w celu obserwacji wyborów, która z
założenia miała stanowić przeciwwagę dla OBWE, dziwnie
publikowała zawsze raporty korzystne dla skrajnie prawicowych partii
typu węgierski Jobbik, czy grecki Złoty Świt.
„(...)
Doktor Szołucha jest ekspertem oraz wybranym w 2012 roku,
skarbnikiem Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych –
najbardziej proputinowskiego think tanku działającego w Polsce
(...)” - cytat z serwisu natemat.pl. ECAG koncentruje się głównie
na geopolityce, stosunkach międzynarodowych i obserwacji procesów
wyborczych. Nie pomija też polityki wewnętrznej niektórych państw.
Jest natomiast wspierany przez telewizję Russia Today – tę jedyną
prawdziwą w Rosji, czyli można twierdzić, że jest to największy
proputinowski think tank w Polsce.
Z
ECAG ściśle wiąże się nazwisko Mateusza Piskorskiego, które na
zawsze już chyba będzie przywiązane do partii Zmiana. To
członkowie tej partii stworzyli alternatywną stronę KOD, tworząc
fałszywe wpisy, oni też prawdopodobnie próbowali wmieszać
Mateusza Kijowskiego w „planowanie zabójstwa Jarosława
Kaczyńskiego”. ECAG w Polsce powstał w 2007 roku, właśnie z
inicjatywy Piskorskiego w porozumieniu z Aleksiejem Koczetkowem –
założycielem organizacji CIS-EMO.
Piskorski
wykorzystał załamanie koalicji PiS – Samoobrona – LPR i
skorzystał z zachwiania politycznego niektórych znaczących osób.
„(...) Z Sejmu
właśnie wypadły Samoobrona i LPR. Kilkudziesięciu polityków
nagle zostaje
bez pracy. Do wzięcia są byli posłowie, ministrowie, urzędnicy.
Piskorski ruszył na łowy. Były współpracownik ECAG: „Centrum
wysłało mnie na Forum Ekonomiczne w Krynicy, miałem zrobić kilka
wywiadów dla portalu. Pomyślałem, czemu nie? Opłacili mi pociąg
i hotel. Na miejscu spotkałem Piskorskiego, który powiedział, że
od wywiadów ważniejsze jest rekrutowanie ludzi na misje:
„Najlepiej
zagranicznych polityków, ale mogą być też Polacy”
(...)”. Kogo wyłowił? Nigdy się nie dowiemy, choć niektóre
nazwiska wychodzą na jaw.
Pojawienie
się nazwiska Mariana Szołuchy w otoczeniu ministra obrony
uświadomiło
mi, że faktycznie podejrzenia dotyczące ECAG są
zasadne.
Przytoczę jeszcze raz napisaną
przez niego
recenzję książki Jarosława Tomasiewicza (autora
pisującego na portalu o znamiennej nazwie nacjonalista.pl):
„sam Dmowski, krytykując liberalny i antyklerykalny wymiar
Rewolucji Francuskiej, dostrzegał jej narodowotwórczą rolę. A w
ramach komunizmu, który zwykliśmy postrzegać jako ideologię
internacjonalistyczną, ma przecież swoją długą historię nurt
nacjonalbolszewicki”. Nacjonalbolszewicki, narodowo-bolszewicki (w
delikatniejszym wydźwięku) – pięknie brzmi. A jak brzmi
narodowo-socjalistyczny? Nie podobnie? Dokładnie! Lewica narodowa!
Mieliśmy to już w latach 30-tych
w Europie. Może to takie banalne, ale kiedy w sobotę oglądałem w
kinie „Gwiezdne Wojny”, usłyszałem słowa jednego z bohaterów:
„to jest ostatni dzień republiki”. Sytuacja, w jakiej padła
ta kwestia,
pasowałaby do walk kosmicznych, jak i nieodległej
historii Niemiec,
ale, niestety ciarki mnie przeszły, bo zobaczyłem niedaleką
przyszłość, jaka może spotkać Polskę.
Marian
Szołucha zdobył zaufanie Ministra Macierewicza zapewne zasłużenie.
Nie możemy dalej ukrywać, że w Polsce rząd dąży do wprowadzenia
narodowego socjalizmu. Może nie w tym „hardcore'owym” wydaniu,
kiedy dochodzi do palenia
Żydów, homoseksualistów i wszystkich przeciw, ale jednak. Nowa
władza zawsze potrzebuje wsparcia zewnętrznego. Czy kiedy tworzyła
się III RP, tak nie było? Zapytajcie Wałęsę
– powie, że sami nie dalibyśmy sobie rady. Zapytajcie
Morawieckiego – odpowie, że to my zrobiliśmy. Sami pomyślcie,
kto mówi słusznie.
Zapewne gdy jakieś „lewackie” media wyciągnęły, że Szołucha
ma związek z Europejskim Centrum Analiz Geopolitycznych, kierowanym
przez naczelnego rusofila RP, prawicowa partia rządząca, aby się
nie dyskredytować, stwierdziła, iż musi być przesunięty na drugi
plan. Wydało się. Chcieli mieć ciche wsparcie na wschodzie w razie
kłótni z Brukselą. Spokojnie, załatwią to inaczej, mniej
oficjalnie. Przecież od dawna wiadomo, że PiS ma bardzo
„zdystansowane podejście” do polityki europejskiej.
W poniedziałek 21 grudnia b.r. Kancelaria Prezydenta RP organizuje
konferencję prasową na temat polityki zagranicznej Prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Zobaczymy, jak zostanie ona zinterpretowana.
Na koniec dołączam fragment notki Pana Jerzego Walaska wraz z
linkami:
„Tu
(1:40) pojawia się Piskorskiego, którego dla nadania mu ważności
tytułuje się szefem ECAG
https://www.youtube.com/watch?v=mAKg2gd_SGs
Tu (1:20) pojawia się pan Rękas nomen omen prawa ręka
Piskorskiego w "Zmianie" i szef założonej przez działaczy
tej partii organizacji o nazwie - "Restytucja
Kresów".
https://www.youtube.com/watch?v=hH8JcoWYU2Q
https://www.youtube.com/watch?v=hH8JcoWYU2Q
Jeśli znacie rosyjski, obejrzyjcie te programy i
wyciągnijcie wnioski, a przede wszystkim zastanówcie się, dlaczego
Macierewiczowi nie przeszkadzają związki jego protegowanego z
Piskorskim?”
Łukasz
Słotwiński
Źródła:
http://swiat.newsweek.pl/euroazjaci-w-warszawie,100369,1,1.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejskie_Centrum_Analiz_Geopolitycznych
http://wiadomosci.onet.pl/macierewicz-lekcewazy-reke-kremla/ltllxn
http://sebastiangojdz.natemat.pl/165063,wtf
http://www.wprost.pl/ar/527467/Wiceszef-rady-nadzorczej-Polskiej-Grupy-Zbrojeniowej-zlozyl-rezygnacje/
http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,134715,15113156,W_czasie_wolnym_od_polityki__czyli_przyczolek_narodowcow.html
http://pgzsa.pl/
http://mysl24.pl/polityka/1497-lewa-strona-nacjonalizmu.html
http://wyborcza.pl/1,75248,19369931,trolle-z-proputinowskiej-partii-mateusza-piskorskiego-podszywaja.html
W cytatach został zachowany oryginalny styl i pisownia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz