piątek, 30 czerwca 2017

Subiektywny przegląd prasy - 30.06. 2017

Hej szable w dłoń i bierzemy się za prasówkę.

1. Rzecz się stała niesłychana. Jak donosi Gazeta Polska Republika staje się wiodącą stacją telewizyjną w Polsce. Ta rzetelność, uczciwość, obiektywizm przekazu robią swoje. Ponoć niektóre programy pokonały Polsat News, Superstację, a nawet i Fakty. I co ja mogę o tym myśleć. Albo kolejne przekłamanie propagandowe albo głupota polskiego społeczeństwa postępuje w tempie zastraszającym.

2. Kolejne pomysły Radziwiłła. Szpitale ginekologiczno-położnicze, które miały farta, by znaleźć się na liście Ministerstwa Zdrowia, będą miały obowiązkowo jeszcze jedną fuchę. Muszą rozszerzyć zakres swojej działalności o tzw. pomoc doraźną w godzinach nocnych i w święta. Ale numer! Położnik odchodzi od porodu, bo w gabinecie czeka na niego facet z katarem, ginekolog zajmie się dzieckiem ze świnką, a neonatolog babcią ze ze zgagą. Mam nadzieję, że to jakiś żart lub niezrozumienie toku myślowego ministra.

3. „Włazidupstwo” obecnej Solidarności woła o pomstę do nieba, ale takiej reakcji na słowa Lecha Wałęsy o wzięciu udziału w kolejnej kontrmanifestacji, nikt by się chyba nie spodziewał. Związkowcy zapowiedzieli, że sami wyniosą Wałęsę z Krakowskiego Przedmieścia. I niech tak zrobią. Niech pójdzie w świat obrazek małości, która podnosi rękę na bohatera. Niech Polacy zobaczą, czym jest dzisiejsza Solidarność, jakiego dna sięgnęła. A tak swoją drogą, to tak sobie myślę, że jak już kogoś wynosić to lepiej posła K. On zdecydowanie mniejszy.

4. PiSiątka wstrzymują prace nad abonamentem RTV. Przestraszyli się reakcji swych wielbicieli, dla których te ponad 20 zł miesięcznie to sporo kasy? A może to wewnętrzny sondaż, który pokazuje, że koalicja PO/Nowoczesna zdobyłaby większość w Sejmie? Tutaj to myślę, że strach bezzasadny, bo wątpię, by PO była zainteresowana koalicją wyborczą z Nowoczesną, a jeśli tak, to na warunkach nie do przyjęcia przez drugą stronę. Przecież Schetyna jest tylko jeden i nie odda tego, co się jego partii należy czyli...władzy. No nic, ważne, że chwilowo my mamy spokój, a Kurski problem, który może go kosztować utratę fuchy, bo reżimówka ledwo dycha.

5. Kuriozalna sytuacja. Opozycję na wiec Trumpa zaprasza ambasada. W polskim państwie, na polskiej ziemi, Amerykanie decydują o udziale polskich polityków w imprezie. Ciekawe jest wyjaśnienie tej sprawy przez rzecznika prezydenta, który twierdzi, że im nic do tego, bo to Amerykanie są gospodarzami, a nie polska strona. Hm...to Oni więc rozdali PiSiątkom po kilkadziesiąt zaproszeń dla „swoich”? To Oni ściągają kluby Gazety Polskiej? To Oni będą stać i pilnować, by na spotkanie z Trumpem nie wdarli się koderzy czy Obywatele RP? Nie miałam pojęcia, że strona amerykańska jest bardziej pisowska niż nasz rodzimy PiS. Och, jakaż ja głupia…

*
„W PiS witają dzień słowami: Niech będzie pochwalny Lech Kaczyński, prezydent Najjaśniejszej Rzeczpospolitej i Brat Jego Jarosław – zawsze Dziewica”, a ja Was pożegnam słowami „ Niech nam zawsze Alleluja, a PiS niech się buja”. Do poniedziałku :)

Tamara Olszewska

Źródło informacji
1. http://gpcodziennie.pl/65614-telewizjarepublikapokonalapolsatnews.html#
2. http://www.rp.pl/Zdrowie/306309972-Pacjent-z-angina-pojdzie-po-pomoc-na-porodowke.html#ap-1
3. https://wiadomosci.wp.pl/szykuje-sie-awantura-na-miesiecznicy-zwiazkowcy-wyniosa-lecha-walese-z-krakowskiego-przedmiescia-6139133572774017a
4. http://wyborcza.pl/7,155287,22030100,pis-nagle-zamraza-prace-nad-ustawa-uszczelniajaca-abonament.html
5. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22031938,opozycja-mowi-o-skandalu-ws-zaproszen-na-wystapienie-trumpa.html#Czolka3Img

Olsztyn: marsz protestacyjny ratowników medycznych



Miejsce: start przed siedzibą Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, ul. Pstrowskiego 28b (obok sklepu Lidl), następnie przemarsz ulicami Olsztyna pod Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki w Olsztynie, gdzie odbędzie się pikieta.

Będzie to nasz wielki sprawdzian, dlatego zapraszamy nie tylko pracujących w zawodzie ratownika medycznego ale wszystkich popierających nasz prostest. Mile widzianie jest szerokie grono osób takich jak nasze rodziny, przyjaciele, znajomi, studenci, wolontariusze organizacji ratowniczych, członkowie służb i instytucji współpracujących oraz wszyscy, którym nie jest objętna przyszłość ratownictwa medycznego w Polsce. Pokażcie, że jesteście z nami. Dziś my potrzebujemy Waszego wsparcia!

- - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Zadania dla środowiska zawodowego ratownictwa medycznego. :

1. Należy przygotować transparenty - każda placówka przygotowuje jeden transparent (treść i forma dowolna ale związana z tematem)
2. Czekamy na propozycje pytań które będą zadawane władzom województwa na proteście (wszystko co was nurtuje w ratownictwie)
3. Karetki - chcemy aby przemarsz był prowadzony przez karetki, dlatego bardzo proszę wszystkich którzy maja własne karetki lub możliwość załatwienia przyjechali nimi na protest. informacja kto przyjedzie karetka musi być przesłana na maila do 26.06.2017
4. Ulotki protestacyjne - jeśli posiadacie jeszcze ulotki to proszę zabrać ze sobą, będziemy rozdawać je społeczeństwu.

Oczywiście obowiązuje odzież ratownicza + czarne koszulki dla osób związanych ze środowiskiem ratownictwa medycznego .
Jeżeli ktoś nie posiada t-shirt z nadrukiem protestacyjnym mogą być inne koszuki, koszule itp. o czarnej lub zbliżonej barwie.

Można zabrać ze sobą przedmioty akustyczne robiące hałas (gwizki, tuby akustyczne, syreny itp).

- - - - - - - - - - - - - - - - - - -

PROŚBA: UDOSTĘPNIAJCIE WYDARZENIE DALEJ ORAZ ZAPRASZAJCIE ZNAJOMYCH - RAZEM ZBUDUJMY JAK NAJWIĘKSZE GRONO NA MARSZ!

czwartek, 29 czerwca 2017

Subiektywny przegląd prasy - 29.06.2017

Myśli myślami, a newsy czekają. Tak więc myślenie o dołach wyłączam i biorę na tapetę kolejne „rewelacje” PiSu. Zapraszam.

1. PiS szaleje. Już niebawem odwiedzi nas Donald Trump. Sukces ogłoszono, poinformowano naród, ze prezydent USA przyjeżdża głównie po to, by w swoim przemówieniu wyrazić wsparcie i poparcie dla nieRządu, przekonać lud, że lepiej trafić nie mógł. Ważnym punktem ma być wiec na placu Krasińskich, gdzie Trump spotka się z wielbicielami PiSu. Takie było założenie, a tu Amerykanie wykręcili numer i zaprosili na spotkanie opozycję. Ale policzek dla posła K. i spółki. Ciekawe, jak to wytłumaczą swoim, by wyszło na ich.

2. Miało być wspaniale, a jest jak zwykle. Radziwiłł miał nas rzucić na kolana swoją wspaniałą reformą i co? Poza siecią znalazło się ok 400 szpitali. Będą mogły one przystąpić do konkursu, ale czy coś z tego wyjdzie, nie wiadomo. Na liście nie znalazł się np. Szpital w Tworkach, neurologia i oddział udarowy Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia czy Gdańskie Centrum Sercowo-Naczyniowe (GCSN) Polsko-Amerykańskich Klinik Serca. Jeśli takie działania mają rozwiązać kolejki i inne problemy to ja dziękuję. Jednocześnie, choć wredna nie jestem, życzę wyznawcom PiS, by na własnej skórze przekonali się, kogo wielbią. A niech się leczą u Radziwiłła, powodzenia.

3. Dobry pan z tego Gowina. Na chwilę obecną nie przewiduje postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, ale może mu się odmienić, któż to wie. Ma z nim pewne rachunki niewyrównane, więc może...więc kiedyś… Jednak najbardziej podobała mi się jego wypowiedź o SKOK-u Wołomin. Jego zdaniem za tym SKOK-iem i Amber Gold stały te same środowiska. Ciekawe, bo przecież wszyscy wiedzą, że SKOK-i są PiS-u. A to malutka wpadeczka.

4. Do Puszczy Białowieskiej ściągani zostają strażnicy z całej Polski, by zabezpieczyć ciągłość prac gospodarczych na tym terenie. Ciekawe, czy dostali dodatkowe uprawnienia, by mogli pozbyć się protestujących i ciąć drzewa równo, jak leci.

5. Ta zniewaga krwi wymaga. MON już złożyło skargę do prokuratury na Tomasza Piątka, autora książki Macierewicz i jego tajemnice. I znowu będziemy za to płacić my, podatnicy, bo szalony Antoni oszczędza kasę i nie skorzystał z drogi cywilnej. Kochani, kupujcie tę książkę, bo za niebawem prokuratura położy na niej łapie, i zostanie uroczyście spalona podczas kolejnej miesiączki smoleńskiej

*
Na dzisiaj mam dosyć, a Wy? Do jutra...

Tamara Olszewska

Źródło informacji
1. http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,22027599,ambasada-usa-zaprasza-opozycje-na-wystapienie-trumpa-amerykanie.html#BoxNewsImgZ39&a=66&c=61
2. http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/siec-szpitali-finansowanie-nfz,165,0,2338725.html
3. https://wiadomosci.wp.pl/gowin-o-tusku-mamy-niewyrownane-rachunki-6138770001504385a
4. http://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,22026306,do-puszczy-bialowieskiej-sciagane-sa-posilki-strazy-lesnej-z.html
5. http://www.newsweek.pl/polska/polityka/tomasz-piatek-dziennikarz-gw-ujawnia-macierewicz-ma-powiazania-z-rosja-putinem-a-nawet-z-moskiewska-mafia,artykuly,412319,1.html?src=HP_Section_2

środa, 28 czerwca 2017

Subiektywny przegląd prasy - 28.06.2017

1. Środa, środek tygodnia i zgodnie z tradycją to dzień kipiący od dokonań PiSu, ich retoryki i bajdurzenia. To co, bierzemy ich na tapetę? Zapraszam.

1. Andrzej Zielonacki, kolejnym pisowskim sędzią w TK. Uroczyście zaprzysiężony przez Dudę, który jest twarzą uczciwości, rzetelności i praworządności obecnej Polski. Szkoda, że nie chciało mu się dokładnie sprawdzić, że nowy sędzia ma pewien istotny problem. Toczy, a właściwie toczyła się przeciwko niemu dyscyplinarka za oszukanie swoich klientek, co kosztowało je dużo kasy i zdrowia. Facet jest cwany. Poprosił o wykreślenie z listy ORA w związku z wyborem na sędziego TK. Tym sposobem umoczył sprawę dyscyplinarki i zapewne może się czuć już całkowicie bezkarnie. I co? Kolejny „nieskazitelny” w TK? Za chwilę okaże się, że trybunał to azyl dla nieudaczników i kanciarzy, za który zapłacą oni całkowitym oddaniem i wiernopoddańczą służbą. Ku chwale PiSu oczywiście.

2. Błaszczak przejdzie do historii jako ten, co położył morale i wartość polskiej policji na łopatki. Ośmieszył już ich, gdy kazał im paradować ze skrzydłami anielskimi podczas ochrony orszaku Trzech Króli, udawać dziennikarzy na meczu Ruchu Gorzów z Górnikiem czy też pozwolił, by ci obsypywali własnoręcznie zrobionym konfetti szanowną głowę wiceministra Zielińskiego. Do tego „ustawka” w Radomiu, bo tak to wygląda, śmierć Igora Stachowiaka, śmierć Austriaka, Herberta M. na komisariacie, potraktowanie paralizatorem zatrzymanego cudzoziemca. Widać, ze facet zupełnie nie panuje nad tym, co czyni. Obstawił policję „swoimi”, robi policjantom pranie mózgu, a ja czekam, kiedy oni wreszcie mu się postawią. Pierwsze słowa roty ślubowania policjantów mówią „Ja obywatel Rzeczpospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczpospolitej Polski porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia”. Bez komentarza.

3. Zgodnie z najnowszym trendem nieRządu, który nakazuje straszyć i karać każdego, co myśli po swojemu, policja wzięła się za obrońców Puszczy Białowieskiej. Popełnili oni straszne przestępstwo, blokując ciężki sprzęt przeznaczony do wycinki. Do sądu skierowano 17 wniosków o ukaranie zbrodniarzy. Może się przestraszą i wreszcie w spokoju będzie można ciąć i ciąć, by ktoś na tym zarobił niezłą kasę?

4. Niech nam żyje polski katolik tak pełen miłosierdzia, miłości do bliźniego swego. Tak przepełniony Duchem Świętym, nauką kościoła!! Biskupi polscy zaproponowali stworzenie tzw. korytarza humanitarnego czyli przyjęcia do Polski samotnych matek, chorych i niepełnosprawnych po szczegółowych kontrolach. Uchodźcy znaleźliby się pod opieką parafii. I co na to Polacy? Według sondażu aż 61% jest na nie. Wielkie ci dzięki PiSie niekochany, że w imię walki nad duszą narodu, stworzyłeś potwora. Idź dalej tą drogą, a będzie ci dane...co? Przekonasz się niebawem, ale nie będzie to powód do radości.

5. Samorządowcy zwrócili się z apelem do Dudy, by nie podpisywał nowelizacji ustawy o rachunkowych izbach obrachunkowych. Powszechnie wiadomo, że ma ona ugotować samorządy i przygotować grunt pod wielką wygraną PiS. Co zrobi Duda? Łapka w górę ten, kto uważa, że zachowa się przyzwoicie.

*
Aż chce się zaśpiewać „Komu dzwonią, temu dzwonią. Mnie nie dzwoni żaden dzwon. Bo takiemu nieRządowi, jakie życie taki zgon, zgon, zgon tralalala.” I niech to wystarczy za komentarz. Do jutra.

Tamara Olszewska

Źródło informacji1. http://wyborcza.pl/7,75398,22020580,oszust-w-trybunale-konstytucyjnym-kogo-zaprzysiagl-prezydent.html
2. http://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/8-wpadek-polskiej-policji-o-ktorych-musisz-wiedziec,artykuly,412429,1.html?src=HP_Section_2
3. http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/bialystok/protesty-w-puszczy-bialowieskiej-policja-skierowala-wnioski-o-ukaranie-do-sadu/pe77re4
4. https://wiadomosci.wp.pl/polacy-nie-zgadzaja-sie-z-kosciolem-stanowcze-nie-dla-biskupow-6138386779756673a
5. http://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/1053745,samorzady-ustawa-o-rio-andrzej-duda.html

PiS chce krwi!


Prowokacja PiS-u, polegająca na odesłaniu policji i straży miejskiej z miejsca legalnego zgromadzenia oraz skierowania bojówkarzy do walki z KOD-em, to przemyślana akcja uczestników programu „dobrej zmiany”. Z postawy uczestników programu edukacyjnego MON, która następnego dnia nakazała im napaść na miejsce postoju tzw. puczepy KOD-u w Warszawie, zadowolony jest zapewne A. Macierewicz. Zadowolona pani rzecznik PiS-u usprawiedliwia członków Młodzieży Wszechpolskiej i wszystko jest tak, jak chcieli. Strach przeleciał po szeregach protestujących i teraz będzie ich mniej.

Prezydent RP, M. Błaszczak i A. Macierewicz od dawna nawołują do „krwi na ulicach”. Niby uprzedzają, ale wyraźnie szukają pretekstu. Byli blisko, gdy 16 grudnia zgromadzili 2,5 tys. policjantów pod Sejmem RP, jak i podczas ostatnich miesięcznic.

Potrzebna jest ta krew episkopatowi, który wyraźnie chce ożywić kościół dzięki nowym męczennikom i niezliczonym, wysoko opłacanym, mszom za poległych i poturbowanych; który chce wątpiących przywrócić na łono kościoła. Potrzebna jest ta krew również tym, którzy mają po swojej stronie siłę sfaszyzowanej już policji i WOT.

Potrzebna jest krew młodzieży, która lubi i identyfikuje się z mundurem. Nie chce nieskończonych gier komputerowych w zabijanie, chce być bohaterem ulicy, wzorcem nieustraszonych patriotów, tylko trzeba wskazać im wroga.

Jak się ma siłę, to trzeba ją pokazać!

Tak zrobił Józef Piłsudski w przewrocie majowym, zabijając ponad trzystu Polaków, tylko po to, aby utrzymać władzę i zastraszyć społeczeństwo.  J. Kaczyński chce być jak on, ale zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, które dostało nową siłową zabawkę i nie może się oprzeć pokusie zabawy (potrzebie radości z przemocy). Dlatego atakowi tysięcy policjantów, na miesięcznicach smoleńskich, na pokojowo zachowujących się ludzi, towarzyszy wsparcie gotowych do użycia: wysokiej klasy środków bojowych, armatek wodnych, środków pirotechnicznych, zagłuszaczy elektronicznych, emitorów wysokich częstotliwości itp.

Medialnie, J. Kurski od dawna usprawiedliwia władzę, która bardzo dba o bezpieczeństwo i spokój obywateli, udowadniając na każdym kroku, że wszystko to, co dzieje się na ulicach, to wina niegodnych życia w Polsce: komunistów, złodziei i ubeków. Przy czym to PiS określa kto nimi jest.

Brakuje tylko błędu KOD-u, odzewu na prowokację. Potrzebny jest PiS-owi bezpośredni pretekst i teraz go szuka.

PiS dojrzał do radykalnych decyzji, aby wszyscy, którzy nie popierają „dobrej zmiany”, uciekli z płaczem do domu, a nie szwendali się po ulicach ku niezadowoleniu prezesa.

Tymczasem, w Radomiu, zidentyfikowano następnego agresora władzy. To uczeń Liceum Ogólnokształcącego w Białobrzegach. Klasa wojskowa uczestnicząca w programie edukacyjnym Ministerstwa Obrony Narodowej.

Popatrzcie na jego broń, mundur i beret! Zarówno on, jak i jego koledzy mają na to zezwolenie A. Macierewicza. Bandyta Macierewicza z bronią, w polskim mundurze i z godłem Polski! Zdjęcie z postu Roberta Kolińskiego.

Zdjęcie z postu Roberta Kolińskiego.

Adam Mazguła



wtorek, 27 czerwca 2017

Poznańska Pyra, Poznański Czerwiec i ...


„W starym grodzie Przemysława, piękny Stary Rynek.
Z ratuszowej wieży hejnał nad Poznaniem płynie,
a nad Wartą szumi wiatr…w białe żagle wieje.
Śpiewa pieśni z dawnych lat o poznańskich dziejach.”
…………………………………………………………..
Najpierw było rozczarowanie.
Lata 50 te to okres, w którym Polska przeżywała trudny okres w rozwoju. Z jednej strony wielkie hasła i zapowiedź realizacji szczytnych celów, z drugiej zaś antagonizowanie społeczeństwa i utrzymujące się represje. Władza niby w rękach ludu, ale ten lud miał coraz mniej do powiedzenia, coraz bardziej sprowadzony był do roli bezwolnych wykonawców, oderwanych od rzeczywistości, planów ówczesnej władzy. Rząd zarzucał Wielkopolsce tendencje separatystyczne, Poznaniacy nie mogli pogodzić się z bałaganiarstwem, kultem niekompetencji i niesprawiedliwości wobec regionu.
Potem pojawiło się widmo głodu.
Kiedy w 1956 roku przez kraj przewijały się dyskusje o demokratyzacji stosunków, o podwyżkach pensji, w Poznaniu władza postanowiła dokręcić śrubę. Wprowadzono bardzo zawyżone normy produkcyjne, zlikwidowano premie progresywne i godziny nadliczbowe, przy jednoczesnym spadku i tak już niskich zarobków. Do tego kiepskie zaopatrzenie aprowizacyjne. Wszystko to spowodowało oraz większe problemy z zabezpieczeniem podstawowego bytu.
I przyszedł gniew.
Poczucie bezradności, utrata wiary w sens rozmów z władzą, wyprowadziły robotników na ulice miasta. Najpierw słychać było stukot okuloków od strony HCP. Ten dźwięk narastał, bo do pochodu dołączali robotnicy z innych zakładów pracy, zwykli mieszkańcy miasta, młodzież i nawet dzieci. I szli, z zaciętymi gniewem twarzami, z zaciśniętymi pięściami, w tych nędznych roboczych strojach. W pierwszych szeregach szły kobiety, które w fabryce wykonywały ciężką, prawie katorżniczą pracę. Przechodnie na ulicy, a zwłaszcza kobiety na ich widok płakały. Rozlegają się pierwsze strzały, padają pierwsi zabici…
Pozostała rozpacz.
Walki trwały do ranka 30 czerwca. Rozpoczęła się krwawa pacyfikacja miasta, represje. Rodziny przez lata nie poznały miejsca pochówku swoich bliskich. Nie dano im szansy na godne pożegnanie ojców, mężów, braci, synów. Nastał mroczny czas tęsknoty, bólu, narodowej niepamięci. Polska na lata zapomniała o Czerwcu :(
Pisowskie dzisiaj.
Za chwilę Poznaniacy staną przed Pomnikiem Ofiar Czerwca. Zapłoną znicze, biało czerwone flagi uniosą się wiatrem wysoko, by dotknąć pamięci, tej najtrudniejszej, najbardziej bolesnej dla nas, mieszkańców Poznania. Na to wspomnienie nakłada nam się dzisiejsza Polska. Znowu daleka od wolności, prawdy. Polska nie dla wszystkich Polaków. Oni wyszli na ulice 28 czerwca 1956, my wychodzimy teraz. Inne realia, ale pragnienie wciąż takie samo. Wolna, demokratyczna Polska, gdzie jest miejsce dla każdego, niezależnie od poglądów, orientacji seksualnej, wyznania, koloru skóry. Historia zatoczyła koło.
Proszę, nie zapomnijcie o naszych Bohaterach. Niech w całej Polsce zapłoną świeczki, których blask połączy się w jedną Pamięć o tragedii sprzed 61 lat. Tragedii, która naszą wskazówką w naszej walce o dobrą, sprawiedliwą, demokratyczną Polskę. Bądźmy jutro razem...
Tamara Olszewska

Subiektywny przegląd prasy - 27.06.2017

Czas mnie goni, więc nie zwlekam i zapraszam na prasówkę.

1. „Wolnoć Tomku w swoim domku”. Zgodnie z tą zasadą PiS nie trzyma się żadnych norm czy uregulowań prawnych. W końcu udało im się wygrać wybory, są u władzy, więc wolno im wszystko, a reszta niech patrzy i się po prostu wypcha. Wytykają Platformie błędy proceduralne przy przetargach czy konkursach, a sami uskuteczniają taką samowolkę, że hej. Na prezesa PKN Orlen został powołany Wojciech Jasiński, oczywiście bez konkursu. Tak jak i bez konkursu będzie mógł wybrać sobie zastępców. A niech PiSiątka idą sobie tą drogą, a my musimy już myśleć, gdzie postawić jakieś nowe więzienia, bo kolejka „chętnych” coraz dłuższa.

2. Dwa lata prezydentury Dudy zbliżają się do końca, a tu taka niespodzianka. Spada zaufanie do niego, co budzi moją najszczerszą radość. Już nie jest tym ulubiony, ukochanym, wspaniałym. Jego miejsce zajął Władysław Kosiniak Kamysz, zaraz za nim uplasował się Kukiz (o zgrozo), a „Klęczon” spadł na trzecie miejsce. Jednak, by mu już tak bardzo nie dowalać, pozwolono mu zająć pierwsze miejsce, wprawdzie w rankingu najmniej lubianych polityków, ale zawsze. Jedynka to jedynka, prawda?

3. Są już znane najnowsze założenia budżetu UE od 2020 roku. Wynik z nich jedno, dla Polski chyba najważniejsze. Załapiemy się na mniejszą kasę niż oczekiwaliśmy. Winą jest brexit i tzw. „inne problemy globalne”, w tym, podejrzewam, również problem uchodźców. Te mniejsze pieniądze odczują głównie małe firmy, edukacja i rolnictwo. Zabraknie też na rozbudowę infrastruktury. Ta UE taka zła, więc zobaczymy, jak będzie „dobrze” tym, co na nią tak narzekają.

4. Wielka feta na jasnej Górze. Syn Szydło odprawił swoją własną mszę. Żeby był tak zwany „full wypas” mszę koncelebrował Ojczulek Rydzyk, a udział w niej wzięły najważniejsze „szyszki” Polski; premier, ministrowie, wiceministrowie, pisowscy parlamentarzyści. Nie zabrakło też posła K. i pani Dudowej. Potem był obiadek, deserek. Mnie zastanawia jedno, kto sfinansował tę imprezkę. Znowu my?

5. Biedna minister Rafalska. Przeżywa właśnie trudne chwile, bo GUS ogłosił, ze w kwietniu urodziło się mniej dzieci niż w tym miesiącu, ale rok temu. Spadek niewielki, bo raptem o 600 dzieciaczków, ale jednak. Tym bardziej, że te ubiegłoroczne maluchy nie były owocem 500 Plus. Szybko sobie jednak kobieta poprawiła humor, ogłaszając, że już 2,6 mln rodzin korzysta z tegoż 500 Plus. No widzicie, jak się chce to wszystko uda się wytłumaczyć na swoją korzyść i jeszcze cieszyć się z tego. PiS w tym względzie to mistrzowie nad mistrze.

*
Mam nadzieję, ze nie czujecie się rozczarowani dzisiejszymi newsami. Jak zwykle, podtrzymują one ducha w narodzie i chwałą im za to. Do jutra...

Tamara Olszewska

Źródło informacji
1. http://wyborcza.pl/7,155287,22015981,wojciech-jasinski-bez-konkursu-prezesem-orlenu-na-kolejna-kadencje.html
2. http://www.newsweek.pl/polska/ludzie/politycy-ktorym-ufaja-polacy-andrzej-duda-nie-jest-juz-liderem,artykuly,412376,1.html?src=HP_Section_2
3. http://next.gazeta.pl/next/7,151003,22015748,sa-zalozenia-nowego-budzetu-ue-bedzie-mniej-pieniedzy-dla-polski.html#MT
4. https://wiadomosci.wp.pl/syn-beaty-szydlo-odprawil-msze-na-jasnej-gorze-w-lawkach-caly-rzad-agata-duda-i-jaroslaw-kaczynski-6138056998385793a
5. https://www.wprost.pl/gospodarka/10062262/Minister-Rafalska-rozczarowana-Wszystko-przez-dane-z-GUS-za-kwiecien.html

Nie przejdą. Wszystkich nas nie wsadzą lub nie zabiją.

Mamy cwaniaka, który za pomocą zwykłego radia zrobił wodę z mózgu kilku milionom osób.
Mamy szuję, który robi to jeszcze lepiej w mózgach wielu milionów osób, oglądających tylko telewizję naziemną.
Mamy kilkaset osób decydujących o ustawach-kształcie Państwa a będących podnóżkami każdej decyzji jednej mściwej, obłędnej i samotnej osobowości.
Mamy kilka tysięcy osób na najwyższych stanowiskach, gotowych dla kariery zakopać rozum, godność i honor w gnojowisku.
Mamy ileś osób na stanowiskach ministerialnych gotowych dla pensji czy BMW czy też własnych obrzydliwych ambicji zrobić……
Mamy tysiące osób dla których dyktatura, której służą, jest marzeniem i realizacją ich karier i ambicji.
Mamy co najmniej kilkaset tysięcy osób gotowych posłusznie i czynnie być służalcami każdej władzy.
Mamy miliony osób, którym jest obojętne czy żyją w demokracji czy w dyktaturze byle kasa była.
Mamy świadomego paranoika, od którego zależy bezpieczeństwo 38 milionów obywateli.
Mamy wiele tysięcy zdrowych mężczyzn gotowych dosłownie wykonać „Śmierć wrogom Ojczyzny”.
Mamy miliony osób, całujących na klęczkach w pierścienie mężczyzn w czarnych sukienkach i dziwnych czapkach.
Mamy miliony osób uważających kobiety z coś czemu trzeba zabrać prawa do zachodzenia lub nie w ciążę .
Mamy lekarzy, dla których wyznawana religia jest ważniejsza od pomagania potrzebującym
Mamy człowieka, który w kilka miesięcy wyciął miliony drzew.
Mamy….i mamy…. Setki , tysiące, dziesiątki tysięcy, miliony ……

Ci wszyscy powyżej to nie są kosmici.
To nie są najeźdźcy z zewnątrz czy okupanci, mówiący w innym niż polski języku.
To nasi współobywatele.
Rzeczpospolitej Polskiej.

Mamy długą listę podłości, kłamstwa , chamstwa, cynizmu, lizusostwa i wszystkiego najgorszego, czego nigdy w praktyce sobie nie potrafiliśmy sobie wyobrazić.
Mamy maszerującą dyktaturę .
Mamy też kilkadziesiąt tysięcy rozumnych inteligentów którzy, widząc powyższe i ryzykując życiowo konflikt z „prawem”, starają się walczyć z dyktaturą.
Mamy też kilkaset tysięcy osób, bezsilnie sympatyzujących z tymi inteligentami.
Mamy też kilka milionów rozumiejących koszmar zmian .
Mamy jednak beznadziejnie głupiego Suwerena, w swojej masie.
Mamy prawdziwą dyktaturę i „nie zawahamy się jej użyć” oraz „że raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy”

Zaśpiewajmy więc razem coś innego.
Naszego i prawdziwego.
„No pasaran” .
Nie przejdą.
Wszystkich nas nie wsadzą lub nie zabiją.

Walter Chełstowski

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Otwarty list do Chrześcijan


Jestem jednym z sygnatariuszy tego listu.
Kopię tego listu (do wiadomości) osobiście wyslałem w imieniu sygnatariuszy do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej w Watykanie, oraz do Kardynała Kazimierza Nycza, Arcybiskupa Metropolii Warszawskiej.
Miejmy nadzieję, że treść tego listu dotrze do większej ilości wiernych, poza FB. List ten był również opublikowany 24 czerwca w Wyborczej (elektroniczna edycja) - http://wyborcza.pl/7,95891,22003489,to-nie-modlitwa-lecz-po…
------------------------------------------------------------------------------
"Smoleńskie ceremonie są trudne do zaakceptowania z powodu gwałcenia najbardziej podstawowych wartości konstytucyjnych, które tam regularnie następuje. Powodem szanowania tych zgromadzeń ma być ich rzekomo religijny charakter. W rzeczywistości z chrześcijańskiej perspektywy pogodzić się z nimi jest jeszcze trudniej"
------------------------------------------------------------------------------
Do braci chrześcijan
Piszemy niniejsze jako ci z uczestników ruchu Obywatele RP, którzy są wierzącymi chrześcijanami. Piszemy w imieniu tej grupy, nie w imieniu ruchu. Czujemy się zobowiązani zająć stanowisko w sprawie dla nas trudnej i bolesnej w związku z podejmowanymi przez nas akcjami, zwłaszcza kontrmanifestacjami w trakcie tzw. miesięcznic smoleńskich i marszów ONR.
Smoleńskie ceremonie są trudne do zaakceptowania z powodu gwałcenia najbardziej podstawowych wartości konstytucyjnych, które tam regularnie następuje. Powodem szanowania tych zgromadzeń ma być ich rzekomo religijny charakter. W rzeczywistości z chrześcijańskiej perspektywy pogodzić się z nimi jest jeszcze trudniej. I właśnie o tym piszemy.
To nie modlitwa, lecz polityczny wiec
Nasze wystąpienia mają swój wymiar polityczny i etyczny. Tak widzieliśmy ich cel – on nie ma i nigdy nie miał mieć związku z jakimikolwiek religijnymi treściami smoleńskich obchodów. Z ogromną wdzięcznością i dużą satysfakcją stajemy obok naszych niewierzących przyjaciół i współobywateli, widząc, z jaką determinacją respektowali gwarantowane przez polską konstytucję wolności przynależne naszym politycznym przeciwnikom – a więc ich wolność słowa, wolność zgromadzeń publicznych i także wolność kultu religijnego w przestrzeni publicznej. Trzeba dzisiaj przypominać współobywatelom licznie występującym w obronie konstytucji, że swoboda publicznego kultu religijnego jest w niej jedną z istotniejszych wartości, a szanującym konstytucję demokratom nie wolno tej wartości deptać w imię prymitywnie pojmowanego antyklerykalizmu.
Wspólne jest dla nas przekonanie, że swobody obywatelskie mogą być ograniczone wyłącznie wtedy, gdy naruszają cudze prawa i wolności. Stojąc na gruncie wartości konstytucyjnych, nie przypisujemy więc sobie prawa do oceny, co w smoleńskich obrzędach i smoleńskiej żałobie jest modlitwą, a co ją tylko udaje. Żaden z nas w żaden sposób nie zakłóca i nigdy nie zakłócił żadnej modlitwy, każdej z nich okazywaliśmy zawsze szacunek, również wtedy, kiedy jej treść głęboko obrażała nasze poczucie sacrum.
To jednak, co wydaje się nam jasne albo chociaż stosunkowo proste na gruncie świeckich praw konstytucyjnych, jest równocześnie głęboko bolesne i trudne dla tych z nas, którzy są chrześcijanami i nierzadko praktykującymi katolikami. Z bólem patrzymy więc, kiedy krzyż wykorzystywany jest jako znak potępienia, pogardy i nienawiści, kiedy w imię Boga odmawia się człowieczeństwa ludziom, kiedy sacrum liturgii staje się opakowaniem dla obelg i jawnego kłamstwa. Wielu z nas, przychodząc do kościoła w trakcie smoleńskich obchodów, ma poczucie uczestnictwa w zwyrodniałej celebrze, jakbyśmy brali udział w obrzędach złowrogiej sekty. Nienawiść, a nie miłosierdzie, jest istotną treścią smoleńskich rytuałów, a poniżenie godności politycznych przeciwników jest celem zdecydowanie bardziej widocznym niż wspomnienie zmarłych.
Charakter smoleńskich obrzędów niemal dosłownie odpowiada biblijnym opisom modlitwy obłudnej: „Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać” (Mt 6, 5). Nie nam oceniać i nie nam wskazywać faryzeuszy w Kościele. Naszą akcję rozpoczęliśmy, mając pełną świadomość groźby głębokich podziałów, które możemy nie tyle spowodować, ile raczej, niestety, ujawnić. Stajemy więc w kościołach w trakcie smoleńskich mszy, starając się, by następujący w ich trakcie znak pokoju stał się rzeczywiście wyrazem chrześcijańskiego pojednania, i z satysfakcją odnotowujemy każdy widoczny znak ewolucji postaw w tym kierunku. Wrogość „smoleńskich wyznawców” wydaje się ustępować.
Tym bardziej niepokojące są oficjalne wypowiedzi ludzi władzy. Przywykliśmy już do dzielenia nas na Polaków prawdziwych i zdrajców Ojczyzny. Jednak wskazywanie przez urzędników państwa dobrych i złych katolików jest niedopuszczalną ingerencją państwowej władzy w jedność chrześcijan w Kościele.
Wyrażamy ubolewanie z tego powodu i zapewniamy, że nie jest i nigdy nie było naszą intencją godzić w jedność Kościoła ani doprowadzać do sytuacji, w której ta jedność mogłaby być zagrożona. Uważamy jedynie we własnych chrześcijańskich sumieniach, że człowiek świadomy i prawy nie może podążać drogą, którą o. Tadeusz Rydzyk, były już ksiądz Międlar czy wciąż aktywny ksiądz Małkowski - i wielu innych - uważają za jedyną właściwą. Jesteśmy ludźmi czynu i wierzymy, że nasz głos sumienia powinni słyszeć ci, którzy sądzą inaczej; że wzbierającego konfliktu w Kościele ukrywać nie wolno. To nie milczenie, a raczej dialog ma szansę zachować jedność Kościoła. Różni nas bardzo wiele bardzo ważnych rzeczy – dialog nie będzie łatwy. Niemniej podjąć go trzeba.
Powiedziano oficjalnie – minister Mariusz Błaszczak to zrobił – że smoleńskie obchody są obrzędami Kościoła katolickiego, a my jesteśmy jego dzikimi wrogami. Protestujemy! Jakkolwiek oburzające i bolesne bywają dla nas zachowania naszych „smoleńskich braci”, Kościół jest jeden, czujemy się w nim obecni i tej obecności sami nie odmawiamy nikomu.
Ręce precz od grobów
Jednym z celów naszej kontrmanifestacji pod Pałacem Prezydenckim jest postulat wysuwany pod adresem władz państwa i faktycznie nim rządzącego prezesa PiS: domagamy się natychmiastowego zaprzestania ekshumacji tych ofiar smoleńskiej katastrofy, których rodziny w bólu protestują. To z tego powodu postanowiliśmy w grudniu ubiegłego roku nie cofać się z naszą legalną demonstracją spod Pałacu Prezydenckiego, gdzie mieliśmy prawo stać, pod położony naprzeciw budynek Galerii Kordegarda, dając smoleńskim zgromadzeniom swobodny dostęp do ich tradycyjnego miejsca. Nadal wiemy to, co wiedzieliśmy przez pierwszy okres naszego protestu – nasza wolność kończy się tam, gdzie narusza ona wolność i prawa innych ludzi. Tę cudzą wolność zdecydowaliśmy się świadomie naruszyć w obronie brutalnie deptanej naszej wolności i w obronie godności samotnie protestujących rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Rozkopywanie grobów i zbijanie na tym politycznego kapitału jest haniebnym procederem, który nie licuje z chrześcijańską postawą. Spokój grobów i godność żałoby jest wartością, w obronie której występujemy. Nie żądamy bezwarunkowego zaniechania ekshumacji, w szczególności nie kwestionujemy prawa do poszukiwania szczątków ciał w cudzych grobach. Żądamy jedynie uwzględnienia protestów w sytuacji ostrego konfliktu wartości i poddania tej niesłychanie trudnej sprawy sądowej ocenie, a nie samowoli prokuratorów na usługach władzy. Żądamy elementarnej ludzkiej przyzwoitości, która nic nikogo nie kosztuje.
Z podobnych powodów uczestniczymy w protestach pod Wawelem. Mieszkańców Krakowa słusznie oburza fakt, iż prezes PiS wykorzystuje narodowy panteon do partyjnych celów propagandowych. Domagają się, by zrezygnował z ministerialno-poselskiej świty i odwiedzał grób brata jako prywatna osoba, jak to od zawsze robi jego bratanica.
Żałoba
Powtarzane co miesiąc celebracje każe się nam traktować jako akty żałobne. Ze świeckiego, konstytucyjnego punktu widzenia należy te deklaracje traktować poważnie, bo nie da się na gruncie prawa odróżniać religii prawdziwej od fałszywej – każdą należy traktować równo. W naszych demonstracjach w smoleńskie miesięcznice tak właśnie traktujemy więc wszystko, co się dzieje po drugiej stronie policyjnych kordonów i barierek.
Jako chrześcijanie zauważyć jednak musimy cały szereg budzących zdumienie wynaturzeń smoleńskich obrzędów, w tym zwłaszcza ich trwanie poza czas zrozumiały w świetle tego, co chrześcijaństwo wie o życiu i śmierci. To się powinno było skończyć już dawno temu.
Uzasadnieniem trwania tych ceremonii, wielokrotnie i na wiele sposobów wypowiadanym, ma być poszukiwanie rzekomej prawdy i sprawiedliwości – ceremonie trwają, słyszymy, dopóki prawda nie jest znana, a winni nie ponoszą kary. Istota chrześcijańskiego pojednania, które jest też główną treścią ostatniego z sakramentów, jakie przyjmuje chrześcijanin, odchodząc z tego świata, jest wybaczenie win, a nie żądanie zadośćuczynienia krzywd – choćby nawet te krzywdy były niewątpliwe i istotnie nierozliczone. Uzależnianie spokoju zmarłych od odwetu na rzekomo winnych ich śmierci jest zaprzeczeniem sensu chrześcijańskiej żałoby, a nie jej wyrazem. To pogaństwo – oburzające, kiedy się samo nazywa chrześcijaństwem.
Tu są granice przyzwoitości
Stajemy na trasie marszów ONR z transparentem „Tu są granice przyzwoitości”. Tych granic w demokratycznym kraju w wymiarze praktycznym powinny strzec instytucje państwa, ale również instytucjonalny Kościół katolicki, krzewiąc wśród wiernych społeczną naukę zawartą w papieskich encyklikach. Od dwóch lat rząd PiS oraz wywodząca się z tej partii głowa państwa uprawiają politykę całkowicie z nią sprzeczną. Ta polityka sprzyja rozwojowi postaw ksenofobicznych i rasistowskich, daje przyzwolenie na przemoc wobec bliźniego. U podstaw kształtującej się na naszych oczach złowrogiej ideologii i ulegającego jej społecznego żywiołu leży przede wszystkim zaprzeczenie ludzkiej godności, co jest absolutną negacją chrześcijaństwa. Dochodzi do legitymizacji zła i dokonuje się to za przyzwoleniem, a nawet z udziałem ludzi Kościoła. Nie są to tylko szeregowi kapłani, ale i niektórzy hierarchowie, do których zaliczyć należy przeora paulinów, co roku witającego i błogosławiącego faszystów na Jasnej Górze. Jako osoby wierzące jesteśmy takimi postawami wstrząśnięci.
Kupcy w świątyni
10 kwietnia 2017 roku obchodzono w Warszawie kolejną smoleńską rocznicę. Obecne władze uczyniły z tego wydarzenia uroczystość państwową. Zjawiliśmy się na niej tłumnie. Nieśliśmy nasze białe róże i transparenty z napisem „o godny spokój żałoby”. Nie przepuszczono nas – obywateli państwa, które te obchody organizowało – przez fortyfikacje wzniesione na tę okoliczność. Nie wpuszczono do kościołów tych z nas, którzy jako ludzie wierzący chcieli przeżyć liturgię. Nie tylko nas nie wpuszczono. Także smoleńscy wyznawcy i „obrońcy krzyża” nie weszli tego dnia – pierwszy raz od siedmiu lat – do kościołów.
10 kwietnia 2017 roku był akurat Wielki Poniedziałek. Dzień, w którym Jezus przepędził kupców z jerozolimskiej świątyni. Patrzyliśmy przerażeni na obraz smoleńskich ceremonii, na panującą tam wrzawę, która nie miała związku ani z żałobą, ani z modlitewnym skupieniem, i wiedzieliśmy dobrze, że wielkoponiedziałkowa scena z Ewangelii opisuje współczesność równie adekwatnie, jak ów przywołany tu już fragment Kazania na Górze. Wyłącznie Chrystusowi wolno przepędzać kogokolwiek ze świątyń – to wiemy przede wszystkim. Nie nazywamy więc kupcami kapłanów i uczestników smoleńskich ceremonii, bo choć taki obraz nasuwa nam się z całą mocą, to przecież nie nam oceniać.
Ze świątyń przepędza się jednak nas. To nas nazywa się wrogami Kościoła, odsądza od wiary. Robią to służby państwa i jego urzędnicy.
Ktoś powinien zdecydowanie wypowiedzieć głos Kościoła. O tym jesteśmy przekonani i o to prosimy. Was, Siostry i Bracia, i Was, czcigodni Hierarchowie Kościoła.
W imieniu wierzących spośród uczestników ruchu Obywatele RP: Paweł Wrabec, Paweł Kasprzak, Paweł Drozd, Dagmara Drozd, Mariusz Pokora, Bogusław Zalewski, Jerzy Dramowicz, Jolanta Łukasiewicz, Magdalena Pecul-Kudelska

Jerzy Dramowicz

Subiektywny przegląd prasy - 26.06.2017

Wynudzona brakiem newsów przez weekend wreszcie mogłam do nich dopaść i z lubością przeglądam, segreguję, wybieram to, co może Wam się spodobać, nieco podkręcić, przekonać, że nie czas teraz, by spasować. No to popatrzmy, co nam daje poniedziałek, zapraszam :)

1. W Dusznikach Zdroju odbyła się trzydniowa imprezka Przystanek Niepodległość. Były tańce, hulanki swawole, ale największą uwagę przyciągnęła debata „Smoleńsk – czy pogrzebana prawda”. Tu produkował się „wybitny ekspert” z podkomisji Macierewicza, duński inżynier Glenn A. Joergensen. Wmawia się narodowi, że to badacz katastrof lotniczych, pracownik Duńskiego Uniwersytetu Technicznego. Związek to dość luźny, bo facet jest tylko absolwentem tej uczelni, ale tego wierni nie muszą wiedzieć. Taki więc z niego ekspert jak z koziej d…. trąbka. Prowadzi firmę Xtern Udvikling, która zajmuje się doradztwem i opracowywaniem rozwiązań inżynierskich na zamówienie, które zajmuje się nie tylko awioniką ale też np. pracuje nad urządzeniem do usuwania piegów. I ten domorosły ekspercik ogarnia polska głupotę smoleńską, bajdurząc o ukrywaniu prawdy, zatajaniu śladów itp. itd. A my wszyscy za takie „rewelacje” płacimy…

2. Musi się Dudzie już nieźle nudzić ta fucha pisowskiego prezydenta, bo nagle zaczyna wykazywać zwiększoną aktywność polityczną. A to jakieś listy do Macierewicza, a to z Waszczykowskim idzie na noże. Plotka głosi, że chce wykorzystać wewnętrzne tarcia w PiSie, nieco się usamodzielnić i stworzyć grupkę własnej adoracji. Ta gra na siebie bardzo się nie podoba na Nowogrodzkiej, choć wciąż prześmiewają się tam z Dudy i lekceważą jego działania. Są przekonani, że Duda to tylko Duda i żaden polityk wybitny z niego nie wyrośnie. Wystarczy, że poseł K. tupnie nóżką, a ten już padnie u stóp. Pożyjemy zobaczymy, jedno jest pewne. Każdy konflikt w PiSie to osłabienie tej partii, co tylko cieszyć może.

3. Niebawem zawita do nas Trump, co już jest ponoć wielkim sukcesem polskiej dyplomacji. Wielkimi nieobecnymi na spotkaniu z nim mają być poseł K. i Szydło. Oczywiście, Trump marzy o tête-à-tête z nimi, ale posłowi K. się nie chce, bo ma ważniejsze sprawy na głowie, a Szydło ma obowiązki, bo to sezon prac polowych w polu, więc trza zakasać kiesą i zasuwać, by na chlebek zarobić, bo a nuż wyskoczy z fuchy premiera i co wtedy? Tak więc Trump niech się wypcha...i takiej wersji zdarzeń się trzymajmy, bo niemożliwością byłby wariant, jakoby to właśnie Trump „olał” nasze gwiazdy.

4. Piotr Rybak, znany ze spalenia kukły Żyda we Wrocławiu, ten sam, któremu prokuratura chce zamienić karę 10 miesięcy więzienia na dozór elektroniczny, bierze się za stworzenie własnej partii, oczywiście o charakterze nacjonalistycznym. Narodowy Front Polski zbierze do kupy nacjonalistów i ruszy po zwycięstwo w kolejnych wyborach. W tej sytuacji łysolkom nie będzie już po drodze z PiSem i co na to poseł K.? Uzna to za zdradę i zapomni o wsparciu łysych bojówek?

5. Ta zniewaga krwi wymaga. PiSiątka uznały, że wredna część narodu atakuje Ojczulka Rydzyka, więc zwarli szeregi i będą bronić swego mistrza do ostatniej kropli swej wiary. Odpowiedzią na petycję do papieża Franciszka z prośbą, by wziął szalonego klechę w karby ma być kontrpetycja, zachwalająca Ojczulka, z prośbą o wzięcie go w opiekę. Kto ją podpisał? Oczywiście poseł K., nieobliczalna Sobańska, Terlecki, wybitna prawniczka Kempa, Macierewicz, Błaszczak i jeszcze jacyś tam ministrowie, wiceministrowie, posłowie i europosłowie PiS-u. Może dorzucą jeszcze podpisy wszystkich kanonizowanych, beatyfikowanych, bo przecież oni wiedzą, że Ojczulek ma fory nawet u świętych. Ciekawe, co zrobi papież Franciszek?

*
Jak widać, ostatni poniedziałek czerwca nie pozwoli nam się nudzić. Sporo się dzieje, jak zwykle; PiSiątka wciąż niezmordowane w swej inwencji twórczej, a my musimy to jeszcze przez jakiś czas znosić. Ale spokojnie, w końcu się dogadam, połączymy siły, machniemy jakiś przewrocik stanu i … no właśnie...i co dalej? Do jutra :)

Tamara Olszewska

Źródło informacji
1. http://gpcodziennie.pl/65497-zacieraniesmolenskichsladow.html
2. http://wyborcza.pl/7,75248,22009940,andrzej-duda-zaczyna-grac-na-siebie-w-relachach-prezydent.html
3. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,22009732,wiadomo-z-kim-donald-trump-spotka-sie-w-polsce-zaskakuja-nazwiska.html#MT2
4. https://wiadomosci.wp.pl/spalil-kukle-zyda-piotr-rybak-tworzy-nowe-ugrupowanie-polityczne-6137670130321025a
5. https://www.wprost.pl/kraj/10062068/List-do-papieza-w-obronie-ojca-Tadeusza-Rydzyka-Podpisali-go-min-Kaczynski-i-ministrowie-rzadu-Szydlo.html

niedziela, 25 czerwca 2017

KOD wyraża oburzenie przebiegiem wydarzeń w Radomiu

Zarząd Komitetu Obrony Demokracji wyraża oburzenie przebiegiem dzisiejszych wydarzeń w Radomiu. Członkowie i sympatycy Kodu spotkali się w dziś, by oddać hołd bohaterom wydarzeń radomskich czerwca 1976 r. Na oficjalnie zgłoszonym z tej okazji zgromadzeniu doszło do zakłócenia uroczystości. Kilkudziesięciu narodowców z Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo - Radykalnego bez trudu wtargnęło pod scenę z okrzykami “raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”. Mimo pokojowej reakcji protestujących doszło do przepychanek, kradzieży sprzętu oraz innych przejawów agresji. Podczas tych zajść nie było na miejscu ani jednego funkcjonariusza policji.

Jesteśmy dziś świadkami tego, że obchody miesięcznic smoleńskich są zabezpieczane przez tysiące funkcjonariuszy policji, a na uroczystościach organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji nie jest zapewnione nawet w najmniejszym stopniu bezpieczeństwo uczestników zgromadzenia. W trybie pilnym razem z organizatorami i zarządem regionu Mazowsza, będziemy wyjaśniać szczegóły tego zajścia i w razie potrzeby zabezpieczać niezbędną pomoc dla osób poszkodowanych.

Krzysztof Łoziński 

Radom, krok ku....

Radom mam wciąż w głowie. Radom mam w sercu. Te dzieciaki, które popłynęły na fali, atakując ludzi w wieku ich ojców, dziadków. Te dzieciaki, będące przyszłością pisowskiej Polski. Jeszcze trochę, a dołączą do nich inni, świetnie przygotowani przez pisowskie szkoły do walki z „wrogiem wewnętrznym”, przez Polską Instytucję Kościelną…
Popatrzcie na twarz tego dzieciaka. Ot, taki sympatyczny misiek. Zapewne budzi sympatię swoich nauczycieli, bo „dobrze z oczu mu patrzy”, może pomaga rodzicom w opiece nad chorą babcią. Ktoś go wychowuje, ktoś wpaja mu system wartości. Zapewne wstaje rano, idzie od szkoły, potem spotkania z przyjaciółmi i …. wpada w objęcia tej Polski, która zamienia go w bestię. Z sympatycznego dzieciaka zamienia się w potworka, ogoli sobie głowę, wytatuuje sobie symbol Polski Walczącej, stanie się maszynką do bicia...zabijania.
Pośle K., Dudo mało szanowny, politycy PiS, warto zapamiętać jedno. Żmije, które hodujecie na własnej piersi, mogą odwrócić się przeciwko Wam i kąsać równo. Ten chłopak ze zdjęcia, jego koledzy mają głowy nabite waszymi teoriami, naukami, ale to typy niepokorne. Dzisiaj atakują koderów, jutro ruszą na was, bo w którymś momencie zaczną realizować własne wizje i nie będzie im z wami po drodze.
Dokąd zmierzasz Polsko????
Tamara Olszewska

Manifestacja w Warszawie w obronie Puszczy







sobota, 24 czerwca 2017

24 czerwca 2017 PIKOD w Dobrym Mieście






24 czerwca - marsz dla Puszczy


Puszczę Białowieską masowo karczowano pod zaborem rosyjskim, pozyskując materiał na okrętowe maszty. Podczas I wojny światowej w miejsce Rosjan przyszła armia niemiecka, która na obszarze lasu budowała tartaki i tory kolejek, mające usprawniać eksploatację. W II RP Puszczę wydzierżawiono angielskiemu przedsiębiorstwu The Century European Timber Corporation, które wywiozło z niej ponad 2,5 mln metrów sześciennych drewna. Umowę z Brytyjczykami rozwiązano po powszechnych strajkach pracowników, domagających się ubezpieczeń i podwyżki płac. Również władze Polski Ludowej bez opamiętania plądrowały Puszczę, starając się zamienić ją w monokulturową plantację drzew.

Bezpośrednim kontynuatorem tej haniebnej tradycji jest obecny Minister Środowiska, Jan Szyszko. Również on, powodowany jedynie bezrozumną żądzą niszczenia i chęcią zemsty na obrońcach środowiska, którzy bronili doliny Rospudy, stara się wyciąć ostatni nizinny fragment pierwotnej puszczy europejskiej. Razem możemy to powstrzymać!

Przyjdźmy 24 czerwca na Warszawski Marsz dla Puszczy. Spotykamy się o godz. 16.00 na Placu Defilad, skąd przejdziemy pod siedzibę Ministerstwa Środowiska. Idziemy wspólnie z działaczami i działaczkami ekologicznymi, organizacjami pozarządowymi, naukowczyniami i naukowcami. A także z setkami zwykłych warszawianek i warszawiaków, którzy chcą wyrazic swój sprzeciw wobec barbarzyńskich zapędów Ministerstwa i Lasów Państwowych.

autor dolnego zdjęcia Marcin Onufryjuk.

Grafika: grafika przedzielona na pół. Na górze znajduje się zdjęcie z wycinki Puszczy Białowieskiej w trakcie I wojny światowej. Zdjęcie jest podpisane: "Puszcza Białowieska w 1916". Poniżej zdjęcie z wycinki w 2017 roku. Zdjęcie jest podpisane: "Puszcza Białowieska w 2017". Na górze znajduje się napis: "Marsz dla puszczy". Poniżej mniejszymi literami: "Zaborcy rosyjscy, armia niemiecka, władza ludowa, Jan Szyszko. Długa tradycja niszczenia Puszczy." Jeszcze niżej znajduje się napis: "Zatrzymajmy to razem! Przyjdź na Warszawski Marsz dla Puszczy, w sobotę o 16.00 na Placu Defilad."

Razem w Warszawie
https://www.facebook.com/RazemwWarszawie/photos/a.1563001983960409.1073741829.1561563807437560/1764842790442993/

piątek, 23 czerwca 2017

Prasówka - 23.06.2017


Jeśli ktoś nie może się obudzić, czuje się lekko śnięty to zapraszam na prasówkę. Podziała lepiej niż litry mocnej kawy :) Podniesie ciśnienie, poziom adrenaliny i od razu wróci chęć do np. przekopania ogródka czy generalnych porządków w domu :)

1. Radość frankowiczów z, pierwszego w tej sprawie, wyroku sądu, który stanął po ich stronie i nakazał „odfrankować” kredyt okazała się przedwczesna. Sąd drugiej instancji zauważył wprawdzie pewne nieprawidłowości, ale odrzucił wszelkie roszczenia. Kredyt zaciągnięty we frankach nie może być traktowany tak, jak ten, złotówkowy i tyle w temacie. Należy oczekiwać, że kolejne apelacje, kolejnych banków, zakończą się podobnym wyrokiem. No i wyszło jak wyszło. Duda obiecał i szybko zapomniał, banki nawet w sądzie postawią na swoim, a frankowicze niech bulą. Ciekawe, na kogo zagłosują w kolejnych wyborach.

2. Mamy kolejną teorię, co do przyczyny zbrodni smoleńskiej. Oczywiście kolejna jedyna i słuszna. Tym razem to już na bank bomba termobaryczna. Wow, podziwiam wenę twórczą ekspertów podkomisji smoleńskiej. Była sztuczna mgła, bomba na pokładzie, trotyl, podstawiona brzoza, strzały dobijające, celowe uszkodzenia tupolewa przed lotem, jakaś parówka itp. itd. Za każdym razem wmawiano narodowi, że to już wiadomo na 100%, że to rzeczywista przyczyna, a lud słuchał uważnie i kupował bez mrugnięcia okiem i odrobiny refleksji. Teraz więc też uwierzy, bo przecież niczego tak bardzo nie pragnie, jak dowodów na potwierdzenie swojej prawdy. Prawda smoleńska w narodzie zwycięży!!! Nieważne czy prawdziwa ona czy nie, ważne, że naród tylko takiej pragnie i tyle.

3. Macierewicz cały w skowronkach. Z okazji Święta GROM-u otrzymał honorową oznakę nr 146 Jednostki Wojskowej GROM. Ten gest wdzięczności wykonał niejaki Pawluk, który kilka lat temu został zwolniony z GROM-u i ponownie przywrócony kilka miesięcy temu. Może więc wysłać teraz Macierewicza na jakąś tajną akcję o największym stopniu ryzyka? A niech się chłopina wykaże, że na nią zasługuje.

4. Faktem jest, że fakt lubi ploteczki. Ja czasami też, dlatego z przyjemnością poinformuję o nowym odkryciu :) Od września w Sejmie pojawią się nowe maszynki do głosowania. Niby fajnie, ale jest coś, co wzbudza niepokój. To zamontowane w nich malutkie mikrofony. Opozycja obawia się podsłuchu, ale kancelaria Sejmu uspokaja. Mikrofony mają służyć tylko do zabierania głosu, a włączać i wyłączać je będzie mógł tylko marszałek Sejmu, co gwarantuje, że wszystkie podejrzenia są bez sensu. Wiadomo Kuchciński to chodząca uczciwość, gdzież on by śmiał zagrać nieczysto.

5. Błaszczak robi, co może by zniechęcić do Przystanku Woodstock. A to terroryści na bank wpadną do Polski z bombkami, a to policja nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa, bo zjedzie się tyle hołoty, co to tylko chce kraść, bić, gwałcić i to wszystko za przyzwoleniem Owsiaka. Obawiam się jednego. Jeśli już Błaszczak tyle gada, to czy nie przygotowuje się do kroku ostatecznego czyli uwalenia Przystanku? Obym się myliła.

6. Pamiętacie drukarza, który odmówił wykonanie plakatu LGBT? Sąd rejonowy uznał, że facet przegiął i klauzula sumienia w tym przypadku nie ma nic do rzeczy, ale prokuratura ma inne zdanie. GPC ogłasza z radością, z radością, że Ziobro zatrzyma homolobby i złoży skargę kasacyjną na wyrok. Wow, wielki ten Ziobro, jaki dobry, jaki odważny, jaki prawy. Uratuje biednego drukarza i zagra na nosie tym, co im się wydaje, że mają jakieś prawa w pisowskiej Polsce. Wbijmy sobie wreszcie do głowy, że Polska teraz tyko dla wybranych Polaków, że kierując się klauzulą sumienia pokazujemy swoje przywiązanie do tradycji chrześcijańskiej, że mamy swego pana i Władcę, więc koniec z szarogęsieniem się, gadaniem o jakiś prawach obywatelskich i innych bzdurach. Ave PiS!!!

*
Na weekend może taka anegdotka - „2015 - Duda Prezydentem; 2016 - Trump Prezydentem: 2019 - Mam nadzieję, że mój dystrykt wygra igrzyska śmierci”. Bez komentarza i do poniedziałku :)

Tamara Olszewska

Źródło informacji
1. http://wyborcza.pl/7,155287,21998240,zle-wiesci-dla-frankowiczow-dobre-dla-mbanku-sad-zakwestionowal.html
2. http://www.newsweek.pl/polska/katastrofa-smolenska-eksperyment-z-kanistrem,artykuly,412167,1.html?src=HP_Section_2
3. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,21997775,komandos-macierewicz-minister-obrony-dostal-honorowa-odznake.html#BoxNewsImgZ39&a=65&c=61
4. http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/beda-podsluchiwac-poslow-zamontuja-mikrofony-w-sejmie/x3rx6nq
5. https://www.wprost.pl/kraj/10061550/Blaszczak-uderza-w-Woodstock-a-policja-wylicza-przestepstwa-popelnione-podczas-festiwalu.html
6. http://gpcodziennie.pl/65409-ministerzatrzymahomolobby.html


czwartek, 22 czerwca 2017

Prymas Polski przypomniał obecnej władzy, że grzechem jest wojowanie krzyżem w polityce

Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak, przypomniał obecnej władzy, że grzechem jest wojowanie krzyżem w polityce. Arcybiskup podkreślił, że krzyż nie może być wykorzystywany w rozgrywkach politycznych. W takim wypadku dzieli bowiem ludzi i nastawia ich wrogo przeciw wierze, a w rzeczywistości jest symbolem miłości i poświęcenia. Jak ostrzegł polityków władzy prymas, wykorzystywanie krzyża w polityce to jawne bluźnierstwo.
 – Krzyż przypomina, że jedyną odpowiedzią na zło i nienawiść może być tylko miłość. Krzyż zaświadcza, że nie ma więc i być nie może innej drogi, by pokonać zło i dać światu nadzieję. Krzyż jasno upomina i przestrzega, że prawdziwie bluźnierstwem jest wykorzystywanie go jako znaku walki z kimkolwiek czy przeciw komukolwiek (...) Nie może być więc niesiony na czele takiej czy innej grupy, choćby sama miała jakieś poczucie, że jest wierząca czy do wiary się odwołuje, gdy podczas tego marszu czy pochodu padają słowa nienawiści, złości, agresji, podszyte wprost chęcią poniżenia, zniszczenia czy zniesławienia innych.

źródło: http://pikio.pl/prymas-polski-ostro-do-pis-wojujac-krzyzem-w-polityce-jestescie-bluzniercami/

Świadectwo dla ministry Zalewskiej


Krótka refleksja po wczorajszych wydarzeniach... Do 1:20 w nocy debatowano na temat wniosku o # referendumszkolne, a na galerii sejmowej było więcej rodziców i nauczycieli niż posłów w ławach sejmowych. To pokazuje jak w Polsce traktowana jest edukacja... Chyba czas na zmiany...

Artur Sierawski


środa, 21 czerwca 2017

Deforma edukacji opartej na kłamstwie PiSu



Katarzyna Lubnauer o deformie edukacji opartej na kłamstwie PiSu:

"Cała reforma minister Zalewskiej powstała na kłamstwie. Mówiliście, że nikt nie straci pracy, a do 2019 r. prace może stracić nawet 30 tys. Kłamaliście o ekspertach, a wasi eksperci odwrócili się od Was i nie popierają tej reformy. Nie słuchaliście rodziców i nauczycieli. Prawdopodobnie podręczniki będą w ostatniej chwili, jeśli w ogóle będą na czas. Kłamaliście, że po reformie będzie bezpiecznie, a w szkołach będą razem 6-latki i 15-latki. Wiemy, że w 2019 r. dwa roczniki będą szturmować licea i technika, a wiele dzieci zostanie pozbawione marzeń. Może chodzi o to, by dopchnąć szkoły branżowe, które są waszym pomysłem. Polacy zauważyli, że gimnazja dają szanse i dziś tylko jedna trzecia Polaków akceptuje waszą reformę."

niedziela, 18 czerwca 2017

W obronie Puszczy oraz polskiej przyrody



W ostatni weekend blisko 800 osób przyjechało bronić Puszczy Białowieskiej. Kolejny raz szykuje się 24 czerwca, tym razem w Waszawie: https://www.facebook.com/events/1614831641883761

W Olsztynie też zapowiadana jest manifestacja.

St. Czachorowski

Puszcza Białowieska to unikatowy i niepowtarzalny las. Niestety musi zmagać się z największym zagrożeniem - ludźmi, którzy próbują zrobić z niej plantację desek.

Zapraszamy 24 czerwca o godz. 16.00 na Plac Defilad. Przemaszerujemy stamtąd pod Ministerstwo Środowiska, gdzie odbędzie się siedzący protest.

Nie ma naszej zgody na niszczenie tego unikalnego miejsca. Została przekroczona czerwona linia - pod piły trafiają stuletnie drzewa. Puszczy grozi wykreślenie z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO - jeżeli to nastąpi, nie będzie na nim ani jednego obiektu przyrodniczego z Polski. Wycinka ma podłoże jedynie ekonomiczne - zyski dla niewielkiej grupy osób nie są ceną, jaką możemy zapłacić za utratę tak niesamowitego miejsca.

Dlatego od paru tygodni trwają protesty w Puszczy. Można je wspierać na wiele sposobów. Warszawianki i warszawiaków zapraszamy do udziału w demonstracji mającej pokazać, jak ważny jest do dla nas problem. Nam nie jest Szyszko jedno!

Demonstrację organizujemy jako grupa osób, której leży na sercu los puszczy. Zapraszamy wszystkich, dla których problem jest istotny, bez względu na ich światopogląd. Zachęcamy do przynoszenia własnych transparentów - prosimy jedynie o uszanowanie zasady no logo, tj. planowanie przestrzeni w taki sposób, aby nazwa organizacji nie wynosiła więcej niż 10% całości. Walczmy o Puszczę razem, ponad podziałami!

Prosimy też o podpisy pod petycją do Rządu Beaty Szydło, oraz do wiadomości: Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO https://naszademokracja.pl/petitions/warszawa-przeciwko-wycince-puszczy

piątek, 16 czerwca 2017

Chopin był uchodźcą, Curie-Skłodowska - emigrantką


20 czerwca 2017 w Warszawie, w godzinach: 17:00-18:00 pod pomnikiem Kopernika, na Krakowskim Przedmieściu; obok Kościoła Świętego Krzyża, gdzie złożone jest serce Fryderyka Chopina.

Chopin był uchodźcą; Curie-Skłodowska - emigrantką. 
Solidarni i pomni ewangelicznego przesłania - Byłem obcy - a przyjeliście mnie, żądamy - w dniu Uchodźcy - wypełnienia przez Rząd zobowiązania do przyjęcia uchodźców.

Nie możemy zgodzić się na to, że Polski rząd postanowił nie wywiązywać się z wcześniej przyjętych umów i deklaracji. Nie możemy się zgodzić na to, aby polski rząd w dobie kryzysu, reprezentował ksenofobiczne i niezorganizowane działania na rzecz pomocy uchodźcom.

Żądamy dotrzymania przyjętych ustaleń, zaprzestania retoryki mowy przemocy, zachowań ksenofobicznych i manipulacji znanymi nam wszystkim faktami, które winny budzić empatie i solidarność Europejczyków, a nie podziały i nienawiść. Żądamy przyjęcia i pomocy osobom, które uciekając przed konfliktem, stały się więźniami politycznych negocjacji.

Wiec który organizujemy ma dać sygnał władzy, że takie wartości jak godność człowieka, sprawiedliwość, pomoc, poszanowanie prawa i wolność winny być bezwględnie przestrzegane. Zapraszamy i prosimy o przesłanie informacji dalej.

Koszt wykluczenia zawsze ponoszą wykluczający. Dla naszego i uchodźców dobra zobowiązaujemy władzę do zaprzestania manipulacji i uprawienia polityki strachu tam, gdzie potrzeba empatii, współpracy i pamięci w miejscu gdzie jego serce o tym, że i Chopin był uchodźcą!

https://www.facebook.com/events/1923348134357738/


Żądamy referendum - 21 czerwca przed sejmem


910 tysięcy obywatelek i obywateli podpisało się pod wnioskiem o referendum w sprawie reformy edukacji. Od ponad dwóch miesięcy wniosek czeka w Sejmie na decyzję Marszałka Kuchcińskiego. Kolejne posiedzenie Sejmu przed nami i znowu referendum nie znalazło się w porządku obrad. Nie zgadzamy się na ignorowanie głosu blisko miliona Polek i Polaków!

21 czerwca idziemy przed Sejm żądać referendum! Chodźcie z nami! Gromadzimy się przy pomniku Armii Krajowej, gdzie po raz kolejny wyświetlimy film przypominający obietenice złożone przez polityków PiS w kampanii wyborczej. Obiecywali słuchać obywateli, więc niech nas wrescie usłyszą!

https://www.facebook.com/events/117405198858110

czwartek, 15 czerwca 2017

My nie chcemy tej deformy - Chór Trójmiejskiej Akcji Kobiecej



Chór Trójmiejskiej Akcji Kobiecej prezentuje protest song dla wsparcia protestu 26 maja #910tysięcy Żądamy Referendum. Cover zespołu Pink Floyd "Another Brick in The Wall" zatytułowany "Murem za dziećmi". Reżyseria i realizacja Adrianna Kucner. 
tekst:

My nie chcemy tej deformy
My nie chcemy słuchać bzdur
Polityka precz ze szkoły
Od naszych dzieci łapy precz!

Hej władzo! Referendum zrób!
Spełnij obietnice bo poczujesz nasz gniew!
Nie pójdziemy w ciemno jak barany na rzeź!

My żądamy referendum
Edukacja to nie żart
Nasze dzieci nie zabawki
A ich przyszłość to nasz skarb!

Hej władzo! Kopiesz sobie grób!
Spełnij obietnice bo poczujesz nasz gniew!
Nie pójdziemy w ciemno jak barany na rzeź!

Pieszczoty i grzeczności w salonach MSW - poradnik konspiratora


(w związku z ostatnimi wydarzeniami w Warszawie i "odwiedzinami na rozmowę" przez policję)

Kochani, rada starego konspiratora i podpadziocha:

1. Odmawiamy zeznań, pamiętamy, że ten, co się najwięcej tłumaczy dostaje największy wyrok, a jak go koledzy tłumaczą, to jeszcze większy.

2. Nie ma żadnych rozmów bez protokółu.

3. Na tekst: "pan nie ma prawa odmawiać zeznań" odpowiadamy: "to odmawiam bez prawa".

4. Zawsze żądamy formalnego wezwania z informacją o numerze sprawy, charakterze przesłuchania (świadek, podejrzewany, podejrzany, oskarżony?), kogo sprawa dotyczy i o co jest oskarżony lub podejrzany. Nazwisko i numer przesłuchującego. Oni bardzo nie lubią udzielać tych informacji, ale NIE MA ROZMÓW Z ANONIMAMI

5. Każdemu może przydarzyć się błąd, coś sypnąć , coś podpisać. To jeszcze nie tragedia. Lekarstwo jest takie, jak napisał Paweł: natychmiast mówimy o tym najbliższym współpracownikom, kolegom, przyjaciołom. Nie bójmy, się, zrozumieją i wybaczą. Jeśli zataimy, stajemy się podatni na szantaż.

6. Na tekst: "proszę zachować w tajemnicy treść przesłuchania" odpowiadamy: "wręcz przeciwnie, wszystkim opowiem".

7. W sytuacji znalezienia czegoś trefnego podczas rewizji i pytania: "skąd pan to ma" odpowiadamy: "wyście przynieśli". A skąd są twoje odciski? - Bo daliście mi potrzymać.

8. Dodaję ten punkt, bo istotny: domagaj się obecności adwokata!

Kochani, takie są zasady "sawuarwiwru" w salonach MSW. Wiem co mówię. Siedziałem dwa razy, w 1968 i 1982/3, byłem ponad sto razy "zatrzymywany". Tyle słowa starego garownika na dzisiejsze święto.
(zdjęcie z Peru, ale pasuje)

 Krzysztof Łoziński