Ale nie, PiS-owi było za mało. Demokratyczny mandat do rządzenia państwem okazał się zbyt wątły, by zmieniać jego fundamenty, konstytucję. Na to społeczeństwo nie dało w wyborach przyzwolenia i z tym nie może się pogodzić Zjednoczona Prawica. W tym momencie wyszła z niej niedemokratyczna natura, autorytarne zapędy. Gwałcąc nie tylko obyczaj i ludzką przyzwoitość, ale już i prawo, usiłuje zmieniać fundamenty państwa, zaczynając od jawnego, bezczelnego, pełnego pogardy dla prawa ignorowania podstawowych zasad jego funkcjonowania - przez rząd i prezydenta. To z tym gwałtem się nie zgadzamy, to właśnie jest powodem naszego gniewu i przyczyną powstania społecznego ruchu. Nie zgadzamy się z powoływaniem się przez PiS na wolę narodu czy "miażdżącej części", jak chce tego PiS - to tylko wola jego niezbyt wielkiej części. Nie wolno utożsamiać arytmetyki wyborczej z arytmetyką uliczną, bo ta jest inna.
Jeszcze raz: my nie podważamy demokratycznego i zgodnie z prawem zdobytego mandatu do rządzenia krajem. My podważamy niedemokratyczny i bezprawny sposób poszerzania tej władzy. Macie prawo rządzić, ale nie ma macie prawa zmieniać ustroju państwa. Nie macie prawa odchodzić od zasady trójpodziału władzy ku jedynowładztwu. Nie wolno wam zmieniać liberalnej demokracji w państwo konserwatywno-autorytarne. Koniec i kropka.
Pawel Wimmer
(tekst z Facebooka, grupa Komitet Obrony Demokracji)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz