Nie czuję się zdrajczynią. Nie jestem i nigdy nie byłam donosicielką. Nie jestem resortowym dzieckiem. Nie czuję się gorsza od innych. Wartością najważniejszą jest dla mnie tolerancja i równość, a tych bez demokracji nie da się osiągnąć. Nie toleruję oceniania innych za ich poglądy i wyznanie religijne lub jego brak. Chciałabym wierzyć, że na jakimś ludzkim poziomie wszyscy jesteśmy tacy sami - a nie dzieleni na lepszych czy gorszych - choć przyznam, że w chwili obecnej trudno mi wykrzesać w sobie empatię i współczucie dla niektórych przedstawicieli naszego społeczeństwa.
Nie chcę być wyzywana i obrażana - chcę być dumna z tego, kim jestem i gdzie są moje korzenie - dlatego tu jestem.
Monika Cichmińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz