środa, 9 grudnia 2015

Co ja tutaj robię?


Nie akceptuję drogi, jaką kroczy obecna władza i prezydent. Wzburzona tym, co się działo przez pierwsze trzy tygodnie nowej władzy, uspokajana przez osobistego męża, żeby dać im szanse, bo może mają jakiś pomysł, jakoś nie mogłam się nie przejmować..... Nie pamiętam, jak mi się objawił KOD na Facebooku, ale cieszę się, że tu trafiłam. Nie dość, że są tu ludzie, którzy tak jak ja nie godzą się na to, co się dzieje, to jeszcze mam okazję wiele się dowiedzieć i nauczyć.

Przeprowadziłam się tu na Warmię, pięć lat temu ze stolicy. Ale to jest moje miejsce na ziemi i tu chcę jeszcze coś sensownego zdziałać dopóki starczy sił i zdrowia. Wychowałam się i dorosłam w czasach PRL, rodzinę założyłam w 89', pamiętam doskonale stan wojenny, strach moich Rodziców a potem radość i trudność w odnalezieniu się w nowych realiach. Marzę o tym, aby moja czwórka dzieci żyła w prawdziwej demokracji a nie pozornej. Mieszkam na wsi, a tu większość opowiedziała się w wyborach za obecnymi. Teraz nawet jak słyszą co się dzieje, to albo nie rozumieją i nie mają czasu, żeby się tym zainteresować albo są wierni swoim wyborom.... Moim marzeniem jest udział w uświadamianiu ludziom, a w szczególności młodym, w czym tkwi istota demokracji i prawa człowieka. Marzeniem, bo..... wiadomo jak ciężko "dotrzeć" do ludzi dojrzałych, a co dopiero młodych. I z tych wszystkich powodów będę bardziej chłonąć tą wiedzę, którą chcą się podzielić ludzie z KOD i spróbuję ją rozpowszechniać.

Katarzyna Buze

1 komentarz:

Radosława Górska pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.