poniedziałek, 7 grudnia 2015

Dlaczego jestem w KOD? Ujęcie poetyckie.


Dlaczego jestem w KOD?
Dokąd zmierzasz Polsko?
Na początku chcę Cię troszkę uspokoić.
Żebyś się nie denerwowała.
I żebyś miała mało znaną Ci pokorę.
Spójrz w Twoją przeszłość.
Bo twoja znana i pisana historia jest całkiem krótka – mniej więcej ¼ pisanej historii innych miejsc na naszej Ziemi .
Twoja historia to tylko ok. 1000 lat tylko i dość ułomnie znanych , szczególnie w Twoim przypadku, gdy nic nie wiesz o sobie w okresie sprzed dalej niż 1000 lat , sorki Emotikon smile .
Niestety Rzymianie do Ciebie nie dotarli i nie dali Ci podstaw cywilizacji ani nie założyli tu np. Londynu, tak jak go założyli i dali podstawy cywilizacji UK .
Nie ma u ciebie początków prawa (nawet Hammurabiego) ani początków żadnej z dzisiejszych religii.
Ani piramid ani wiszących ogrodów Semiramidy.
A np. Twoje miasta były zakładane na prawie niemieckim.
To nie lekcja pokory tylko rzeczywistość i prawda.
To wszystko powstawało gdzie indziej.
I nie przykryje tego ani lampa naftowa Łukaszewicza, Słońce Kopernika ani husaria spod Wiednia ani miecze spod Grunwaldu ani obrona Westerplatte .
Sorki, ale taka jest prawda.
Miałaś też sporo różnych katastrof.
Ale mimo to i tak w sumie Ci się udało.
I Mieszko dał radę, i Kazimierz Odnowiciel, i Mieszko Stary i Kazimierz Sprawiedliwy , i Łokietek , i Kazimierz III Wielki, i Stefan Batory i nawet Stanisław August Poniatowski.
Lepiej lub gorzej.
W sumie było ich ok. 40-50 (+ -) sztuk.
Po Królach też było u Ciebie ciekawie – rozbiory, Powstania, dwie Wojny Światowe itd..
Ale , patrząc z dzisiejszej pozycji , to udało Ci się.
Bo Jesteś.
Ale czym Ty właściwie jesteś Polsko?
Tysiącami kilometrów kwadratowych ziemi, polami i lasami ?
Granicami zmieniającymi się przez wieki ?
A może jesteś śpiewem ptaków, z których część połowę swojego życia spędza w Afryce?
Radością plonów, mimo że nie ma wśród nich pomarańczy, bananów czy ananasów, manny z nieba i krzaków gorejących?
Może jesteś Światowidem, Swarożycem, Jezusem Chrystusem Narodów?
Może macierzą jednostek połączonych przypadkiem miejscem urodzenia?
A może Ludźmi, których wspólnego języka nauczyli Rodzice?
To może jesteś Polską na całym świecie - w każdym miejscu, gdzie ktokolwiek tym językiem mówi?
A może jesteś wyjątkowym miejscem uświęconym krwią przodków, jak mawiają niektórzy?
A czy ci niektórzy znają swoich przodków sprzed chociażby np. 200 lat?
A czy znają inne miejsca uświęcone krwią tych innych przodków, innych Narodów?
Bo każde miejsce na świecie jest uświęcone krwią odpowiednich przodków, odpowiednich Narodów.
I skąd masz pewność że Twoi przodkowie są lepsi niż drudzy?
Bo np. gdyby wszyscy Twoi przodkowie urodzili się gdzie indziej, to czy Ty - Polsko dalej byś ich łączyła?
Czy nazwali by się wtedy Polakami a Ciebie Polską?
Może.
A może nie.
Więc jak to z Tobą jest?
Kim jesteś?
Nie wiesz?
Ja też nie wiem.
Choć, zawsze jak mnie pytają to najłatwiej jest mi odpowiedzieć :”Jestem Polakiem”.
I na razie nie znam innej, lepszej odpowiedzi, choć jakieś pomysły chodzą po głowie.
A dokąd zmierzasz Polsko?
I znów Cię uspokoję.
Popatrz dookoła.
Jesteś dziś jednym z 28 krajów uświęconych krwią swoich przodków.
Tworzących kolejny przejściowy twór na mapie historii Ludzkości - Unię Europejską.
To dziwaczny wynalazek, choć niebywały.
Bo jak to możliwe, żeby tyle krajów ze wspaniałą historią liczącą tysiące lat wzajemnego wyrzynania się nagle postanowiło z tym skończyć?
Ale stało się i działa.
Popatrz też bliżej.
Rozumiem że jesteś sfrustrowana Twoimi obywatelami,
Ale to stała frustracja i od tysięcy lat jakoś sobie z nią radzisz.
Bo np. czy pamiętasz dziś imiona tych, którzy kiedyś najbardziej Ci szkodzili swoją głupotą?
Lub tych którzy tworzyli Twoją wielkość i chwałę?
Twoją mądrość i otwartość?
Więc za chwile zapomnisz imiona tych, którzy to samo robią dziś.
A kogo pamiętasz?
Czy tylko tych w złocie i purpurach, na koniach, na mównicach, w Sejmach lub odzianych w pancerze?
A może pamiętasz tylko tych, których nikt nie pamięta?
Tych po prostu mądrych i niewidocznych?
Z których większość wyjechała od Ciebie do innych krajów , bo tam mogła robić to czego u Ciebie nie mogła?
Zastanawiałaś się kiedyś Polsko dlaczego wyjeżdżali kiedyś i dziś dalej wyjeżdżają?
Kiedyś bo były zabory a dziś bo tam są pieniądze ?
Czy to tylko takie proste odpowiedzi?
Może pomyśl że Ty coś zepsułaś?
Ustami i rękami Twoich poddanych , nas Polaków?
Może pora powiedzieć Im, tym Twoim poddanym Polakom, że powinni sami się zmienić aby stali się wzorem a nie ułomnym klonem innych?
Wiem, rozumiem że nie chcesz ryzykować do wtedy Ciebie odrzucą i nazwą zdrajczynią godności narodowej.
Ale może zaryzykuj .
Więc dokąd zmierzasz Polsko?
Nie wiesz?
Ja też nie wiem.
A może już jesteś w normalności , takiej na jaką dzisiejszy świat pozwala?
Może to w końcu jest Twój najszczęśliwszy czas?
Czas pokoju i spokoju.
Przed emeryturą.
Która zbliża się wiekowymi krokami historii, w zaniku państw narodowych i w lepszej lub gorszej globalnej wiosce.
Pomyśl, co po sobie zostawisz?
Piramidy?
Wiszące ogrody?
Nieprzeliczone skarby do odkopania?
Tablice zapisane nieznanym pismem do odszyfrowania?
Za kolejne kilka tysięcy lat.
Coś zostanie.
To samo co zostawało i zostaje zawsze.
To co zostaje z każdej myśli ludzkiej, gdziekolwiek ona by nie powstała.
Takiej, która w chwili powstania wyprzedza inne myśli na kuli zimskiej.
Myśl więc o tym.
I dbaj o to.
O te myśli.
Wyprzedzające swój czas.
I zmieniające świat.
Tylko one pozostają.
W pismach sprzed tysięcy lat i w codziennych zmianach na lepsze.
Reszta zawsze przemija.

Brak komentarzy: