czwartek, 1 września 2016

Subiektywny przegląd prasy - 1.09.2016

Jeśli dzień wydaje Wam się zbyt monotonny. Nuda Wam doskwiera. Marzą Wam się jakieś przeżycia ekstremalne to zapraszam na prasówkę.

1. Niesamowite. Ekipa „ekspertów” MEN, z ministerką Zalewską zwiała dzisiaj z Warszawy. Teoretycznie nazywa się to zaszczycenie szkoły w terenie swoją szacowną obecnością na inauguracji roku szkolnego. W praktyce jednak to najzwyklejsza ucieczka. W godzinach popołudniowych ma się odbyć pikieta pod MEN wkurzonych rodziców, którzy zwołali się przez fb i wraz z nauczycielami oraz organizacjami pozarządowymi utworzyli „Nie dla chaosu w szkole”. Będzie się działo, tylko szkoda, że Zalewska nie wyda z siebie głosu. To mogłoby być ciekawe doświadczenie, bo wszyscy wiemy, że z niej taka nauczycielka i znawczyni oświaty jak z koziej d…. trąbka.

2. Wyrasta nam na łonie polityki kolejny kandydat na mistrza. To poseł PiS Robert Telus, który zorganizował wystawę w Opocznie, dumnie zatytułowaną „STOP DEWIACJI”. Wraz z myślącymi podobnie jak on „inaczej”, umiejętnie połączył homoseksualizm z pedofilią, a nawet poszedł jeszcze dalej. Gdybyście nie wiedzieli to informuję, ze homoseksualiści żyją o 20 lat krócej, częściej trafiają do więzienia i szkodzą społeczeństwu na potęgę. Na szczęście okazało się, że mieszkańcy Opoczna nie dają sobie głupot wciskać i po jednym dniu wystawa zniknęła. Brawo dla burmistrza, który nieodpłatnie udostępnił teren wokół pływalni, by poszło w miasto przesłanie prawdy. Brawo dla posła. Brawo i dla mnie, bo coraz lepiej rozumiem powód, dla którego PiS chce „ugotować” oświatę, fałszuje historię, niszczy kulturę. W końcu nie może być tak, by społeczeństwo było mądrzejsze od władzy, prawda?

3. Kilka słów o naszym ulubionym chłopcu narodowcu, który pomylił sutannę z brunatnym mundurkiem. Ciężki orzech do zgryzienia mają przełożeni pana Międlara. Pod naciskiem opinii publicznej czują się zobowiązani nieco go przystopować czy zakneblować, ale on sobie nic z tego nie robi. I teraz najlepsze. Długo myśleli, myśleli i wymyślili karą dla niepokornego chłoptysia. Postanowili wysłać go na naukę do USA. Błagam, ja też chciałabym zostać w taki sposób ukarana. Wyobraźcie sobie, że Międlar uprzejmie podziękował, ale skorzystać nie zamierza. Gdzie mu przecież będzie tak dobrze jak wśród swoich osiłków? Ostatecznie przyjął łaskawie propozycję „zesłania” do Tarnowa, gdzie zajmie się udzielaniem sakramentów. Ależ ma wyrozumiałych szefów. Gdyby to ode mnie zależało, wysłałabym go do Aleppo w Syrii, by tam oddał się misji krzewienia Miłości i Słowa Bożego. Może wysłać do przełożonych zakonu misjonarzy e maila z tą propozycją?

4. Uwaga! Wdowa po gen. Błasiku na prezydenta. To nie żart, kobieta idealnie się do tej fuchy nadaje. Jakże mnie rozczuliła, wręczając na obchodach 10 lecia służby F-16 w Polskich siłach zbrojnych, malutkie, śliczniutkie „Błasiki” (metalowe figurki, przedstawiające jej wybitnego męża). Obdarowani mieli łzy w oczach, sam Duda był tak poruszony, że chwycił Błasikową za łapkę i tak sobie stali. Radośni, szczęśliwi. Jedno jest pewne. Błasikowa prezydent to osoba, która ma łeb na karku, umie się promować, ustawi naszą gospodarkę na piedestale, bo wprowadzi nowy system monetarny czyli „błasiki”, minibłasiki” i „błasiczki”. „Zarabiam 50 błasików i 25 błasiczków” - pięknie to brzmi, prawda? O ileż lepiej niż jakaś tam złotówa. Do tego pyskata, kochająca prezesa, inteligencja zgodnie z pisowskimi standardami, więc jak? Glosujemy na nią za kilka lat?

5. Wyniki GUS o spadku inwestycji w Polsce lekko załamały Morawieckiego. Cokolwiek by o nim nie powiedzieć, to chyba jedyna osoba w rządzie Szydło, która ma jakieś tam pojęcie o gospodarce (chyba). Ruszył więc na podbój Wielkiej Brytanii, licząc, że urokiem osobistym przekona inwestorów, by wpadli do Polski i rozwijali skrzydła. Już widzę, jak będą pchali się drzwiami i oknami. No chyba, ze trafi na kogoś, kto ma duszę hazardzisty, bo chyba tylko ktoś taki uwierzy, że w Polsce pisowskiego bałaganu da się bezpiecznie inwestować i rozwijać. Powodzenia panie Morawiecki.

*
Nadzieja umiera ostatnia. Powtarzam to sobie od 9 miesięcy i sama jestem zaskoczona, że wciąż w tę zasadę wierzę. Pewnie dlatego, że silna baba ze mnie, tak łatwo mnie głupota nie złamie. Damy radę, prawda? Wiadomo, że najlepszym antidotum na „dobrą zmianę” jest lepsza zmiana, a taka to już jest poza zasięgiem intelektualnym PiSu. Miłego popołudnia i do jutra.

Tamara Olszewska
Źródło informacji
1. http://wyborcza.pl/1,75398,20627557,to-bedzie-rok-niepewnosci-w-edukacji-na-rozpoczecie-szkoly.html
2. http://www.newsweek.pl/polska/homoseksualizm-dewiacja-skandaliczna-wystawa-w-opocznie,artykuly,396306,1.html
3. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ks-Jacek-Miedlar-przyjal-propozycje-zakonu-Bedzie-pracowal-w-Tarnowie,wid,18488376,wiadomosc.html
4. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,20625072,miniaturowe-metalowe-blasiki-takie-statuetki-wreczono.html
5. http://wyborcza.biz/biznes/1,147752,20629835,morawiecki-szuka-inwestorow-trwaja-spotkania-w-londynie.html

Brak komentarzy: