poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Co z debaty "dobra zmiana dla edukacji" wyniknie?

(fragment ankiety z debaty Dobra Zmiana w Edukacji, 
stan początek kwietnia 2016 r.)
Debata o oświacie niby trwa, ale postępu nie ma (czytaj też wcześniejszą relację). Wszystko dlatego, że brak ogólnej koncepcji. Trudno przymierzać się do układania podstaw programowych, gdy nie zna się założeń. Nawet nie wiadomo czy gimnazja będą zlikwidowane czy nie. Czy szkoła podstawowa będzie trwała 6 lat jak do tej pory, czy 8 lat jak jeszcze niedawno sugerowano czy jak według najnowszej koncepcji 4 lata. Możliwe, że w czerwcu poznamy oficjalny program rządu. To może być totalna rewolucja. I nic nie będzie gotowe, ani podstawy programowe, ani podręczniki ani zaplecze szkolne.

Nauczyciele nie tylko uczestniczą (a raczej próbują uczestniczyć) w debacie internetowej ale i w debatach wojewódzkich w realu. Co z nich wynika? Oto głosy nauczycieli, jakże znamienne:

„Do wszystkich przedmówców: niestety, a mówię i piszę to z przykrością, macie Państwo całkowitą rację. Ja też jestem po takiej „debacie” i przerażenie mnie ogarnia, bo jak można tak zmarnować głos ludzi kompetentnych, pełnych twórczego zaangażowania, elity polskiej inteligencji? A przecież w tej mojej debacie, oprócz nauczycieli, uczestniczyli metodycy, autorzy podręczników, autorytety w dziedzinie dydaktyki i metodyki! Po co to było? Jestem zniesmaczona i rozczarowana!” 

 „Ale przecież głos ludzi kompetentnych nie został zmarnowany… Oto przykładowe typy wypowiedzi, które zapewne zaistnieją w niedalekiej przyszłości: „W trakcie wielu debat zapoznaliśmy się z opiniami i propozycjami setek ekspertów…” „Opracowując projekt zmian, wzięliśmy pod uwagę opinie i ………(jak wyżej)”. „Oczywiście niemożliwe było uwzględnienie wszystkich opinii i propozycji, często bowiem zdania ekspertów były podzielone, niekiedy przeciwstawne” I wie Pani, co jest najbardziej „zabawne”? Otóż, w pewnym sensie nie będzie to kłamstwo. Cierpliwie czekam na wykreślenie mnie z listy, na którą trafiłem przez pomyłkę, na razie wciąż mam dostęp do strony, wodzącej mnie na pokuszenie…” 

(fragment ankiety z debaty Dobra Zmiana w Edukacji, 
stan początek kwietnia 2016 r.)
Jak widać samo środowisko nauczycielskie nie wierzy w sens tych niby debat i obawia się rezultatu.

W czerwcu też zaczną się zwolnienia nauczycieli ze szkół podstawowych. I liczbowo beda spore. To efekt cofnięcia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Nauczyciele są grupą rozproszoną, więc strajków nie będzie. To nie górnicy z kilofami.

Wraz z pozostawaniem sześciolatków w przedszkolach zabraknie miejsc dla młodszych dzieci, także i w żłobkach. To efekt domina. I braku przemyślenia decyzji jakże waznych dla systemu oświaty. Populistyczne realizowanie ulicznych haseł bez namysłu i analizy juz przynosi złe efekty. Natomiast efekty wprowadzenia reformy będą jeszcze bardziej szkodliwe. Bo dotyczyć będę jednocześnie wszystkich etapów edukacji.

Stanisław Czachorowski

Brak komentarzy: