środa, 18 maja 2016

Subiektywny przegląd prasy - 18.05.2016


Dzisiaj chciałam odejść troszkę od gotującej się sceny politycznej i pokazać inne strony władzy PiSu. Te, jeszcze bardziej absurdalne i zakłamane. Zapraszam :)
1. Fizjoterapeuci mogą odmówić wykonania zabiegu w sytuacji, gdy np. kobieta ma założoną wkładkę wewnątrzmaciczną. Tak uznała Bernadetta Krynicka, oczywiście z PiS, na spotkaniu sejmowej komisji zdrowia, proponując, by i ta grupa zawodowa podpisywała klauzulę sumienia, która będzie ich chronić przed działaniami niezgodnymi z wolą bożą. Za chwilę mogłoby się okazać, że dostępu do zabiegów nie mają rozwodnicy, żyjący na tzw. kocią łapę, rodzicie dzieci z in vitro, homoseksualiści i w ogóle wszyscy, którzy nie podpisali swojej, ważnej na własny użytek, klauzuli sumienia. Wprawdzie ten genialny pomysł upadł, ale warto już lecieć do kościoła i zaopatrzyć się w odpowiednie zaświadczenie od proboszcza, że w naszym ciele nie ma niczego, co by przeszkadzało fizjoterapeucie nas usprawniać, że żyjemy zgodnie z duchem Bożym, dajemy na tacę, dbamy o naszego proboszcza, wikarego i ich gospodynię. Załatwcie to już teraz, bo potem, gdy jednak ten idiotyzm wejdzie w życie bocznymi drzwiami, mogą być straszne kolejki.
2. Na scenie politycznej pojawiło się nowe określenie – „pełniący obowiązki Polaka”. Wymyśliła je gwiazda światowego kina i aktywna działaczka Solidarni 2010, reżyser Ewa Stankiewicz. Zdaje się, że chodzi tutaj o każdego, kto ma w korzeniach jakąś mieszankę etniczną nie przystającą do chrześcijańskiej i katolickiej Polski. Jeszcze trochę, a każdy z nas będzie musiał przedstawić swoje drzewo genealogiczne, obejmujące 10 pokoleń wstecz, by udowodnić swoją polskość. A może te słowa to przygotowania do obłożenia nas podatkiem obcości, który ma zasilić budżet państwa, by PiS mogło realizować swoje wariacje? Hi, ależ byłoby zaskoczenie, że co niektórzy, tak ważni dla PiSu są pochodzeniowo skażeni i nieczyści. A jeszcze narodowcy z korzeniami żydowskimi? Ale jazda hahahaha
3. Kancelaria Sejmu, w trosce o zasady moralne, etyczne i wszystkie inne, wystosowała pismo do redakcji, w którym wskazała zasady ubioru dziennikarzy zgodnie z obowiązującymi normami partii rządzącej. Dziennikarki tylko w długich spódnicach lub sukienkach (czyli spodnie wykluczone, nawet eleganckie?), dziennikarze w długich spodniach, koszulach z krótkim lub długim rękawkiem, buty tzw. pełne. Kolory ubrań stonowane, żadnych nakryć głowy i broń Boże strój zbyt nonszalancki czy sportowy. Poszłabym dalej. Habity, kornet, zero makijażu, długopis z wizerunkiem Chrystusa, słownik pojęć, jak zwracać się do parlamentarzystów PiS (obowiązkowo Amen, Bóg z Wami itp.) pas przepasany różańcem, w kieszeni buteleczka z wodą święconą, a dyktafony poświęcone wcześniej w kapliczce sejmowej. I tak właśnie powinno być.
4. Wielka akcja zmian nazw ulic w Warszawie niedługo stanie się faktem. Podejrzewam, że niedługo ten szał ogarnie całą Polskę. W końcu jak można żyć na ulicy Armii Ludowej, Bruna czy Modzelewskiego. Kolejny pomysł, który pociąga za sobą ogromne koszty. Pada nam gospodarka, finanse nie takie, jak powinny, ale co tam. Ważne, by dobra zmiana objęła wszystko i to już , natychmiast, a przyjdzie czas, to się będzie myśleć nad dziurą budżetową.
5. Już wiem, dlaczego prezes nie uznaje autorytetu profesora Rzeplińskiego. To proste, według wodza narodu, pan profesor ma niewiele wspólnego z prawem. Wprawdzie skończył studia prawne, ale potem zajmował się socjologią. Głupi uwierzy, mądry poszuka dokładniejszych informacji. Wystarczy wejść na Wikipedię, by po raz kolejny złapać Jarosława na kłamstwie i manipulacji faktami. Nie omieszkał prezes wspomnieć, że po owocnym spotkaniu z PSL i partią KORWiN rozpoczynają się prace nad nową ustawą o TK. Oczywiście jedyną słuszną, w pełni demokratyczną i przekonsultowaną pozytywnie. Chwała ci prezesie, że jesteś z nami, bo jakże Polska tkwiłaby w ciemnościach gdyby nie ty, promyczku nadziei milionów.
6. Szykujmy się na podwyżki. Podrożeją rybki, energia elektryczna, wody mineralne i źródlane oraz zapewne żywność jako taka. Do tego podatek deszczowy, odczuwalny głównie w kieszeniach mieszkańców miast, cena za wykorzystaną wodę. Wszystko to dzięki nowemu prawu wodnemu. A mówiłam, ze rozdawnictwo pieniędzy ma służyć państwu, a nie jego obywatelom. Kochani każdą złotówkę, za którą tak dziękujecie teraz władzy oddacie i to z nawiązką. Ciekawa jestem kiedy to zauważycie.
*
Śmiechu mi trzeba na te dziwne czasy. Śmiechu zdrowego jak źródlana woda (Adam Ziemianin), bo bez śmiechu nie przetrwamy, nie udźwigniemy ogromu kretynizmu. Nasz śmiech to bardzo skuteczna broń, więc patrzmy im w oczy i śmiejmy się. Do jutra :)
Tamara Olszewska
Źródło informacji
1.http://wyborcza.pl/10,82983,20092400,co-ma-sumienie-do-fizjoterapii-awantura-w-sejmie.html
2.http://polska.newsweek.pl/ewa-stankiewicz-wypowiedz-debata-sejm-ustawa-medialna,artykuly,385836,1.html
3.http://polska.newsweek.pl/dress-code-kancelaria-sejmu-poucza-dziennikarzy-jak-maja-sie-ubierac,artykuly,385821,1.html
4.http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141635,20061554,zmiana-nazw-ulic-w-warszawie-takich-reakcji-ludzi-sie-nie-spodziewalismy.html#MT_Z9
5.http://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc/160519304-Jaroslaw-Kaczynski-Prof-Andrzej-Rzeplinski-w-gruncie-rzeczy-nie-jest-prawnikiem.html
6.http://wyborcza.biz/biznes/1,148285,20068381,nowe-prawo-wodne-podatek-od-betonowania-miast-i-drozsze.html#BoxBizLink

Brak komentarzy: