czwartek, 13 lipca 2017

Polska to teraz taki kraj się zrobił, kiedy powiedzenie "Lech Wałęsa" uznawane jest za obrazę uczuć religijnych


Podczas spokojnego przejścia chodnikiem w kierunku warszawskiej starówki zostaliśmy spisani i sfilmowani przez policję bez podania powodu (ponoć na polecenie przełożonego). Czy to jest zgodne z prawem polskim lub UE? Może powodem były białe kwiaty niesione przez nas?

To teraz taki kraj się zrobił, kiedy powiedzenie "Lech Wałęsa" uznawane jest za obrazę uczuć religijnych. Natomiast okrzyki "Bolek" to oznaka wiary i kultu religijnego.

Najdziwniejsze było to, że panowie powiedzieli nam na koniec, że nie wiedzą, czy będziemy spisywani przez kolejnych policjantów zebranych na starówce, bo nie wiedzą, kto dalej stoi. Dalej nikt nie zwracał nawet na nas uwagi.

Andrzej Szramka

1 komentarz:

Tommy pisze...

Polecam zapis audycji z Wałęsą i Olejnik w roli głównej. I to audycji waszej obiektywnej inaczej tvn:)))