piątek, 18 listopada 2016

Jarosław Kaczyński znakomicie nawiązuje do leninowsko-stalinowskiej tradycji


Prezes całej Polski i okolic twierdzący, że źli przedsiębiorcy sami wolą pójść z torbami niż dać rządowi, stał się dla mnie źródłem inspiracji. Żaden ze mnie przedsiębiorca, ale myślę, że jako konsument też mogę rządowi pomóc. Upaść oczywiście. Planowałem niedługo kupić nowy samochód. 23 % VAT, jakie prezes i jego banda natychmiast by capnęli, to grube tysiące złotych. Mieli by i na rozdawanie i na nowy sarkofag dla Lecha. Uznałem, że dopóki mogę jeździć starym samochodem, to nie muszę im oddawać tej kasy.

Oczywiście wiele rzeczy musimy kupować, ale niektóre mogą poczekać. Czasami możemy też kupować za granicą. Nie sądzicie, że większość podatków w Polsce płacą przeciwnicy PiSu, a korzystają z nich głównie jego wyznawcy? Może warto rozpropagować hasło "Nie kupuję, jeśli nie muszę. Wykańczam rząd VATem" ? Nie oszukujmy się. Możemy sobie chodzić na marsze dla zdrowia, ale oni mają to gdzieś. Brak pieniędzy na socjalne przekupstwa ich zaboli i może doprowadzić do najszybszego upadku. Może warto rozpropagować hasło "Nie kupuję, jeśli nie muszę. Wykańczam rząd VAT-em" ?

Zaplutye Karzeł Reakcji


Brak komentarzy: