piątek, 7 lutego 2020

Napisy uliczne 2.0

Podobno podróże kształcą. Świat z okien pociągu nie wygląda zazwyczaj ładnie. Bo widać nieoficjalny krajobraz od zaplecza. W czasie niedawnej podróży miałem okazję to zobaczyć po raz kolejny. Na opuszczonych stacyjkach liczne napisy na elewacjach, murkach czy ruinach. Tak chyba było zawsze. Czasem wulgarne napisy, czasem kobilskie oznaczanie terenu i gdzie to jest panem. Ostatnio coraz więcej anty-pisowskich, negatywnych napisów. Ktoś tam wyraża swój stosunek. Niewątpliwie szkoda elewacji. Już chyba lepiej wyrażać swoje swoje niezadowolenie w internecie. A tam rzeczywiście dużo "memów", i wyrażania opinii. Można powiedzieć, że napisy uliczne przeniosły się do internetu.

I cóż tam ludzie piszą? Z czego są niezadowoleni? Kilka przykładów poniżej. 

Stanisław Czachorowski











Brak komentarzy: