poniedziałek, 16 grudnia 2019

Nie można zakładać z góry żadnej tezy

Proszę Państwa,

„Przede wszystkim nie można zakładać z góry żadnej tezy. Trzeba mieć czujność. Nie można być związanym emocjonalnie z jakąkolwiek stroną konfliktu, trzeba po prostu otworzyć się na wszystkie racje, które są przedstawiane i stale je drążyć, pytać wszystkich o to samo. Interesujące jest, że każdy widzi co innego.” Gdy trafiłem na tę wypowiedź Teresy Torańskiej, patronki nagrody, którą właśnie zostałem uhonorowany, poraziła mnie jej zbieżność ze standardami, jakie powinien spełniać każdy sędzia.

Jestem sędzią, ale – jak już wiecie – także alpinistą. Gdy został ogłoszony wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2019 r. w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej, szybko zdałem sobie sprawę, że Trybunał luksemburski dał nam sędziom niejako „schemat drogi”. W górach musiałem niejednokrotnie podejmować – w trudnych warunkach i pod presją – rozważne, ale też szybkie i jednoznaczne decyzje. Wspinając się każdy samodzielny alpinista musi także być gotowy na poprowadzenie drogi „na pierwszego”. Nie może bowiem oczekiwać, że trudności w ścianie przejdzie tylko „na drugiego”, że ktoś zrzuci mu z góry linę.

Właśnie teraz, kiedy ważą się losy niezależności polskiego sądownictwa, niezawisłości sędziowskiej i – nie waham się tego powiedzieć – naszego uczestnictwa w cywilizacji zachodnioeuropejskiej, my sędziowie musimy skoncentrować się na kwestiach zasadniczych i zmobilizować maksymalnie siły, jak alpiniści podczas ataku szczytowego. Piętrzą się przed nami wielkie problemy, dlatego poza działalnością „solo w stylu alpejskim”, potrzebna jest też działalność „w stylu wyprawowym (zespołowym)”. Tu nie do przecenienia jest rola tych z nas, którzy są najsilniejsi w zespole, którzy swoim doświadczeniem i kwalifikacjami są w stanie rozwiązać największe „problemy techniczne w ścianie” i wytyczyć najbezpieczniejszą drogę „na szczyt”.

Działać trzeba jednak szybko, bo „okno pogodowe” może się zamknąć... W tych okolicznościach przyznane mi wyróżnienie traktuję nie tyle jako wyraz uznania za podjęte przeze mnie działania, ale przede wszystkim jako wyraz szacunku i wsparcia udzielanego całemu niezłomnemu środowisku sędziowskiemu, dzielnie stojącemu na straży praworządności, wartości konstytucyjnych i europejskich.

Wsparcie wszystkich Was jest teraz szczególnie ważne. Jeszcze raz pięknie dziękuję! Trzymajcie się!

 Paweł Juszczyszyn

Brak komentarzy: