środa, 21 grudnia 2022

Boże Narodzenie po polsku

 „Przybieżeli do Betlejem pasterze, grając skocznie Dzieciąteczku na lirze”…


Już za dni kilka, już tylko chwila i zasiądą Polacy do suto zastawionego stołu, by wraz z pojawiającą się na niebie pierwszą gwiazdką, upamiętnić narodziny Jezusa Chrystusa. Będzie uroczyście, będzie pięknie, będzie dostojnie. W blasku lampek choinkowych i gadżetów związanych z Bożym Narodzeniem, będą dzielić się opłatkiem i składać sobie życzenia zdrowia, szczęścia, dobra wszelakiego.

„Cicha noc, święta noc, pokój niesie ludziom wszem”…

Na pewno nie zabraknie też życzeń związanych z obecną sytuacją polityczną. Zażyczymy sobie, by wojna w Ukrainie skończyła się jak najszybciej, by za rok świętować te grudniowe dni pod innymi rządami niż dzisiaj, by kolejne święta były bogatsze, nie naznaczone inflacją, by covid nam odpuścił, by świat wokół stał się lepszy i bardziej przyjazny.

„Pójdźmy wszyscy do stajenki, do Jezusa i Panienki. Powitajmy Maleńkiego i Maryję, Matkę Jego”…

A jednak tegoroczne Boże Narodzenie, jak żadne inne, pokaże i to, co ma się nijak do jego sensu i przesłania. To też czas, gdy właśnie przy wielu polskich stołach królować będzie jedna wielka hipokryzja. Polscy hipokryci nie zamierzają bowiem pójść do stajenki z lewakami, tęczowymi rodakami, koderami, narodzonymi z in vitro, kobietami „dającymi sobie w szyję”, paskudnymi nauczycielami, lekarzami, niepokornymi sędziami, opozycją parlamentarną i uliczną, imigrantem spod granicy z Białorusią, wierzącym w Innego Boga, mającym ciemniejszą karnację.

„Pan wielkiego majestatu, niesie dziś całemu światu odkupienie win”…

Miłość bliźniego swego? Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe? Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu? To dla polskich hipokrytów puste słowa. Słowa, których zapewne nawet nie próbują zrozumieć. Napuszeni dostojnicy Polskiej Instytucji Kościelnej wykorzystają swoje 5 minut, by przemycić w swoich kazaniach poparcie dla Misiów PiSiów, zadowolony z siebie prezes roztoczy wizję wielkiej Polski pod swoim kierownictwem, Ziobro będzie obmyślał chytry plan, by pozostać przy korycie, a może nawet odstawić od niego prezesa, Morawiecki przygotuje listę kolejnych kłamstw, by omamić naród, ich kolesie będą wznosić modły o jeszcze więcej władzy, a wierny lud nie zapomni o Tusku, którego niech szlag trafi, o tej gorszej części narodu, na który Najwyższy niech spuści tyle plag, ile się da.

„Łączcie się w dziękach wszystkie ziemskie dzieci, niechaj się miłość w sercach waszych nieci”…

Tamara Olszewska

Brak komentarzy: