sobota, 12 marca 2016

Zakręt historii. Zbieraliśmy podpisy na olsztyńskiej Starówce.

(Fot. M. Marchewka)
Jesteśmy na tym zakręcie, niestety. I chyba przejdziemy do historii, myślę o naszym zrywie czyli KOD-zie. Nasz ruch, a teraz już stowarzyszenie, ma coraz więcej nie tylko sympatyków ale i zwolenników, myślę, że zwolennik ma silniejsze znaczenie.

Dzisiaj na starówce, podczas zbierania podpisów pod naszym projektem ustawy o TK, przeżyliśmy wiele doświadczeń: było mnóstwo ludzi, którzy dziękowali nam, że jesteśmy, że poświęcamy swój czas i energię, żeby przeciwstawić się obecnemu NIEPORZĄDKOWI PRAWNEMU.
Ale nieliczni podchodzili do naszego stolika i nas znieważali, po prostu. Próbowaliśmy z nimi dyskutować ale próżne to próby!

Pojawili się również narodowcy, naćpani, ordynarni, grożący nam nawet fizyczną napaścią. Wezwaliśmy policję, przyjechała, na jej widok niektórzy narodowcy się rozpierzchli (na czele z tą panienką, ładną ale ordynarnie się zachowującą uprzednio). I taka to ich odwaga: krzyczeć, ubliżać ale jak co, to nie my. Żałośni są, no ale istnieją obok nas.

Pozytywną rzeczą jest, że coraz więcej Polaków docenia KOD-owską robotę i nasz ruch, pytają tylko czemu NIC nie robimy, żeby tę sytuację ukrócić. Tłumaczyliśmy, że robimy, co możemy w tej sytuacji. I będziemy nadal robić, co się da, bo tak, jak jest w tej w chwili w Polsce, to dalej być nie może. I NIE BĘDZIE!!! NIE BĘDZIE!!!

Halina Bumbul
Fot. M. Marchewka











Brak komentarzy: