poniedziałek, 7 marca 2016

Liczę, że w niedługim czasie będziemy mogli zaprosić wszystkich do złożenia deklaracji członkowskich

Szanowni Państwo!

Komitet Obrony Demokracji powstał na Facebooku. Ale już w pierwszych dniach żądanie wyjścia z Facebooka i stworzenia organizacji w realnym świecie było bardzo głośne i wyraźne ze strony wszystkich, którzy do naszej grupy na FB dołączali. Domagaliście się również wyjścia na ulice i wyrazistego protestu.

Tak też się stało. 2 grudnia powołaliśmy Stowarzyszenie. 3 grudnia wyszliśmy na ulice po raz pierwszy. I tak się jakoś potoczyło. Wychodziliśmy coraz bardziej, a Stowarzyszenie się rejestrowało. 1 marca Stowarzyszenie zostało ostatecznie zarejestrowane. Zaczynamy przygotowania do przyjęcia nowego statutu (prace merytoryczne nad statutem dobiegają końca), przygotowania struktur regionalnych i całego procesu wyborczego – zaczynając od struktur lokalnych i regionalnych a na ogólnopolskich kończąc. Chcemy, żeby Stowarzyszenie było otwarte na szerokie środowiska i umożliwiało zaangażowanie w realizację idei pokojowego ruchu obrony demokracji każdemu. Chcemy też, żeby struktury regionalne miały dosyć duży poziom autonomii (osobowość prawną, własne konto bankowe itp.).

To czas, kiedy będziemy musieli podjąć decyzję, czy chcemy dołączyć do organizacji, czy też stać z boku jako obserwator. Warto zatem przypomnieć sobie to, co legło u podstaw KODu. Tekst Krzysztofa Łozińskiego i nasz Manifest. Ale warto też przypomnieć sobie, co się wydarzyło później. Wiele razem zrobiliśmy. Zobaczyliśmy, jak się nam współpracuje. Kto co może od siebie dać i kto czego oczekuje. Jak w każdej tworzącej się grupie pojawiły się przyjaźnie, ale i ujawniły się niezgodności. Niezgodności celów, oczekiwań, pomysłów, aspiracji czy ambicji. To naturalne. Nauczyliśmy się też, na kogo możemy liczyć, a na kogo musimy uważać.

Komitet Obrony Demokracji to organizacja. Organizacja, która jest formą istnienia obywatelskiego ruchu społecznego. To organizacja przez ostatnie ponad 3 miesiące wypracowała silną pozycję KODu w społeczeństwie, w krajowej i międzynarodowej dyskusji. To nasze akcje uliczne, publiczne wypowiedzi, oświadczenia, obecność w mediach, inicjatywa ustawodawcza i głos zabierany w publicznych sprawach tę pozycję budowały. A działo się to przez zaangażowanie tysięcy ludzi. Kiedy 19 grudnia, 9 stycznia czy 23 stycznia organizowaliśmy manifestacje w dziesiątkach miast w Polsce i za granicą, to pokazaliśmy, że jesteśmy oddolnym, ale dobrze zorganizowanym ruchem – sprawną organizacją.

W organizacji toczy się debata programowa i strategiczna. Są spotkania, są dyskusje na grupach, są dyskusje publiczne. Bo w końcu kiedy ponad 20 tysięcy ludzi jest włączonych w bezpośrednie działania organizacji, to nie ma dyskusji prywatnych. Są też dyskusje wokół organizacji. Słuchając z uwagą tego, co mówią o nas lub zalecają nam (KODowi) osoby, które nie działają w organizacji, które stoją obok lub naprzeciw, wsłuchujemy się jednak ze szczególna uwagą w to, czego oczekują aktywni działacze organizacji. Bo działanie i zaangażowanie dają prawo do współdecydowania. Słuchamy też głosów z zewnątrz, jednak kiedy nie idzie za nimi wola zaangażowania i realizowania pomysłów, traktujemy je z pewną rezerwą.

Liczę, że w niedługim czasie będziemy mogli zaprosić wszystkich do złożenia deklaracji członkowskich i do współtworzenia KODu już w sensie formalnym. Ale przecież nikt nie ma wątpliwości, kto KOD tworzył od początku. Kto ciężką pracą, wysiłkiem i poświęceniem budował nasz sukces. To te tysiące osób, które znają się wzajemnie, które spotykają się na spotkaniach, widują się na ulicach, szykują flagi, hasła, kamizelki, transparenty, materiały prasowe, działają w mediach społecznościowych, administrują, drukują, śpiewają, grają, piszą, redagują, rysują, kolportują, gadają, nagłaśniają, wożą, noszą, krzyczą, dzwonią, przekonują... To te osoby tworzą KOD szczególnie. Liczę, że razem stworzymy sprawną i skuteczną organizację. Tak, jak dotąd działamy sprawnie i skutecznie.

Bądźmy razem!

 Mateusz Kijowski

Brak komentarzy: