czwartek, 29 listopada 2018

KLIMAT? CZARNO TO WIDZĘ! Happening także w Elblągu


Przed szczytem klimatycznym 195 państw COP24 w Katowicach, który zacznie się 2 grudnia br. mieszkańcy wielu miast w Polsce przygotowują się  do happeningu zainicjowanego przez organizacje Akcja Demokracja i Akcja Klimat. 
W Elblągu organizacją wydarzenia zajął się KOD i jego sympatycy skupieni w nieformalnej grupie Rozmawiajmy o Demokracji.

Happening ma zwrócić uwagę opinii publicznej na zanieczyszczenie atmosfery i niebezpieczne zmiany klimatyczne zagrażające naszemu zdrowiu i życiu i zaapelować do władz lokalnych oraz ogólnopaństwowych o natychmiastowe zdecydowane działania na rzecz ochrony środowiska. Organizatorzy chcą przypomnieć, że poważny problem z jakością powietrza i wód w Polsce istnieje, a starania kolejnych rządów są niewystarczające i opieszałe. Dość powiedzieć, że według raportów WHO ponad 30 spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej leży w Polsce, a katastrofalne zmiany klimatyczne na całej kuli ziemskiej są faktem, niezależnie od tego jak bardzo nie chcemy ich dostrzegać! Tymczasem obecny rząd promuje gospodarkę opartą na węglu i chce zlikwidować elektrownie wiatrowe na lądzie!
Organizatorzy zachęcają mieszkańców Elbląga i okolic o liczne uczestnictwo w happeningu. Starsi i młodsi, i rodziny z dziećmi, pokażmy, że chcemy oddychać czystym powietrzem i rozumiemy powagę problemu! Im więcej miast i obywateli weźmie udział w tej akcji, tym głośniej i dobitniej zabrzmi nasz apel o zdecydowane i poważne działania rządu na rzecz ochrony środowiska w Polsce, a szczególności poprawy jakości powietrza.
Przygotowano rekwizyty dla uczestników happeningu w postaci kartonowych chmur, które są z jednej strony zielone z drugiej czarne. Można ( a nawet byłoby wskazane ;)) pojawić się z własną chmurą pomalowaną w ten sam sposób. W jaki sposób rekwizyty zostaną wykorzystane w happeningu można przeczytać na stronie Akcji Demokracji.[1]
Jest to wydarzenie ogólnopolskie i  podobnie jak w pozostałych miastach w Polsce, happening rozpocznie się o godz. 12:00,
 2 grudnia 2018 roku.  W Elblągu odbędzie się przy Ratuszu Staromiejskim ul. Stary Rynek 7.



Jak mocny będzie miał wydźwięk nasz głos  w mediach i czy dotrze nasz apel do rządzących, zależy od nas wszystkich!  Elblążanie, wycinajcie i malujcie chmury, tłumnie  przybywajcie pod Ratusz!

Tekst:  Mariola Zamojska

Wiadomość z ostaniej chwili od jednej z organizatorek happeningu, Magdaleny Adamowskiej:
"Departament Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego nas wspiera. Przekazano nam z Departamentu 100 sadzonek, jako nagrody dla uczestników happeningu za wymyślenie hasła związanego z ochroną klimatu. W nagrodę hasło będzie napisane na chmurce a osoba, która to wymyśliła, dostanie jedną roślinkę do posadzenia w [swoim ogrodzie]."

[1] https://www.akcjademokracja.pl/2-12-happening-klimatyczny-akcji-demokracji-w-katowicach/
Tutaj można przeczytać o tym co możemy zrobić dla ochrony klimatu.
 https://www.dw.com/pl/10-wskaz%C3%B3wek-co-ka%C5%BCdy-mo%C5%BCe-zrobi%C4%87-dla-ochrony-klimatu/g-18882757

poniedziałek, 26 listopada 2018

Myśli zebrane

Już niedługo miną dwa lata od pierwszego lutowego protestu w obronie sądów. Staliśmy w deszczu, śniegu, na mrozie i w upale. Z frekwencją bywało różnie. Raz było więcej, raz miej, ale jest grupa osób, która jest niezmieniana i tylko sporadycznie z różnych przyczyn jest nieobecna. Przychodzą, bo czują, że tak trzeba. Bronią wartości, o które walczył Lech Wałęsa i wielu innych działaczy opozycji. Nie mają w tym żadnego osobistego interesu. Wystarcza im przyjazny uśmiech ludzi na ulicy, słowa poparcia w działalności. I to jest wszystko. Niektórzy mogą się ze mną nie zgodzić, ale to już jest ich problem.

Na naszych demonstracjach pojawiają się politycy. Część z nich przychodziła na długo przed wyborami do samorządów i nadal to robi bez względu na to, czy uzyskali mandat, czy nie. I bardzo im dziękuję za tę postawę. Bo postawą swą pokazują, że dobro ojczyzny jest dla nich najważniejsze, a nie władza.

Nie chcę wrzucać tu wszystkich do jednego worka czy w jakiś sposób podzielić. Wiem natomiast jedno, że gdyby ten wczorajszy protest przed sądem w Olsztynie, obył się przed wyborami to frekwencja na nim była by większa. Wyborcy nie są już bezimienną bezwolną masą. Powoli się rodzi w Polsce społeczeństwo obywatelskie i ono zaczyna weryfikować, swoje wybory i patrzeć władzy na ręce nie tylko tej w Warszawie, ale też lokalnie, o czym świadczą protesty obywateli w różnych częściach kraju, gdzie wyborcy poczuli się oszukani, widząc zawierane koalicje w samorządach. 

Może nasze działania nie są już medialne, nie przyciągają tłumów, ale są systematyczne. Nie wiem co przyniesie nam grudzień. Czy znowu będziemy musieli wyjść w proteście na ulicę? Czy PiS , swoim zwyczajem nie będzie chciał przed świętami uchwalić jakiejś kontrowersyjnej ustawy, wszak jeszcze zostały im wolne media do zawłaszczenia. Na razie starają się zdyskredytować TVN, zastraszając ich dziennikarzy insynuowanym propagowaniem faszyzmu w Polsce. Czas pokaże i już za rok prawda objawi się przy urnach wyborczych, której przedsmak będziemy mieli w maju.

Jerzy Wądołowski

niedziela, 25 listopada 2018

Światełko dla sądów nadal płonie


25 listopada 2018 pod Sądem Rejonowym w Olsztynie znów zapłonęło światełko w obronie niezależnych sądów i niezawisłych sędziów.

KOD warmińsko-mazurski po raz kolejny zorganizował demonstrację poparcia dla tych sędziów, którzy wciąż pozostają niezawiśli, którzy nie poddają się reformie sądownictwa, przeprowadzanej przez obecnie rządzącą większość sejmową. 

Reformie, która oddaje sądownictwo w ręce polityków jednej partii.
Z dużym zainteresowaniem i ze zgrozą słuchaliśmy wystąpień sędziów, którzy opisywali obecną sytuację w sądownictwie, działania ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego, który właściwie rządzi sądownictwem jednoosobowo. 
Wielkie brawa i uznanie dla tych sędziów, którzy odważyli się dzisiaj wystąpić przed nami. 
Demonstrację zakłóciło dwóch przeciwników KOD, w sposób wulgarny demonstrowali swoje niezadowolenie z naszego protestu. Zajęła się nimi Straż Miejska. 
Cóż, rozmowy ze społeczeństwem są i będą trudne przez jeszcze długi czas. 
My, KOD, będziemy działać nadal, broniąc zdobytej w ’89 wolności i praw obywatelskich.
KONSTYTUCJA to prawo, którego będziemy strażą.

Halina Bumbul













(fot. Andrzej Szramka)

Prasówka tygodniówka (19.11-25.11.2018)

Śląsk w Kałuży się zanurzył, władza piszczy, lud się burzy. Armagedon nas pochłania, trzeba wreszcie dorwać drania. Sprawiedliwie, praworządnie, daje łupnia nam porządnie i gdy wreszcie się ockniemy, nosem na dnie zaryjemy…

1.Hi… kogoś w tym PiS-ie totalnie pogięło. Właśnie w Sejmie politycy poświęcają swój cenny czas na rozwiązanie ,,problemu,, Koła Gospodyń Wiejskich. Jak ten pomysł przejdzie, to tylko jedno Koło będzie mogło działać w obrębie jednej wsi. Panie będą miały szlaban na udział w pracach innego koła, a o tym, jakie koło będzie wpisane do rejestru, zadecyduje prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Drogie Panie, podpiszecie lojalkę, to wtedy PiS pozwoli Wam się ,,skołować,,.

2. Co jakiś czas dopadają nas informacje, ile kasy przyznaje PiS swoim, w ramach premii za ciężką pracę na rzecz partii i wodza. Tym razem na nagrodę zasłużyła Służba Ochrony Państwa. 5 mln zł dostali jej pracownicy za stłuczki, kolizje, obstawę partyjnych celebrytów. Za odpowiednie przygotowanie do służby np. długi staż w firmie kurierskiej. Teraz już rozumiem, skąd tyle wpadek, bo jak widać, każda jest na miarę złota.

3. Również Kancelarie Sejmu i Senatu chcą więcej pieniędzy na 2019 rok. A co tam, że lud się burzy. Co tam żądania oszczędności. Władzę czas goni, trzęsie jej się już pod pupciami, bo a nuż przewalą wybory za rok, więc już, natychmiast, muszą wydoić nas, podatników, na maksa. Trzeba zadbać o środki na ewentualne odprawy dla tych posłów, którzy już się do pracy na rzecz pisowskiej Ojczyzny nie załapią lub na ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Trzeba mieć kasę, bo zwiększono wydatki na rzecz Polonii. I tak Sejm załapie się na 589,6 mln zł, a Senat na 230,2 mln zł. A my radujmy się z podwyżek i coraz droższego życia.

4. Do niecodziennego starcia doszło w Puszczy Karpackiej. Panie z Koła Grzybiarek ,,Rydz,,, wspomagane przez normalnie myślących mężczyzn stanęły przeciwko panom z Koła Łowieckiego ,,Żbik,,. Panie okazały się mocniejsze i pogoniły myśliwych, dzięki czemu Puszcza Karpacka stoi otworem dla miłośników grzybów. Pytanie tylko jak długo, bo pewnie lada moment panie grzybiarki zaliczą o godz. 6 rano wizytę panów z CBA. W końcu ich akcja to działanie antypisowskie.

5. Biedna Iwona Mularczyk, żona posła Mularczyka. Nawet Duda jej nie pomógł i stanowisko prezydentki Nowego Sącza przeszło jej koło nosa. Kobieta się załamała, na szczęście jednak koledzy partyjni męża zadziałali i dali jej na otarcie łez fuchę przewodniczącej Rady Miasta. Pewnie dzięki temu uratowano małżeństwo Mularczyków, bo przecież wiadomo, że niezaspokojona ambicjonalnie żona wykończy każdego męża.

6. "Przetrwaliśmy czas rozbiorów/ I brunatne zło/ Komunistów i lewaków/ Genderowe dno/ Od dżihadu ocalimy świat kolejny raz/ Tylko Panie miej w opiece nas!"... Czy to będzie nowy hymn Polski? Licho wie, bo jeśli takich pioseneczek uczą się już dzieci w Szkole Podstawowej nr 3 im. Jana Pawła II w Sycowie, to zapewne czemuś to służy. Pani nauczycielka, kumpelka Beaty Kempy, zasłynęła już wcześniej ze swoich ciągotek ideologicznych, wykorzystując na zajęciach artystycznych plakaty z martwymi płodami. Teraz burzy się kurator, sprawę bada dyrektorka szkoły, nauczycielka przeprasza i głupią udaje, bo niby nie wiedziała, o czym jest ta pioseneczka. A ja się pytam, jak długo ktoś taki będzie edukował nasze dzieci? Ktoś uwierzy, że będzie to ,,babsko,, pogonione?

7. No i mamy kolejny, niezły newsik. Piotr P. jeden z podejrzanych w sprawie SKOK-u Wołomin, informuje, że jego SKOK przekazywał kasę w kopertach politykom PiS. Ależ Sasin, którego Piotr P. wymienia, się oburzył. To oczywiście absurd, bo przecież PiS nie kradnie, nie bierze łapówek. PiS jak Robin Hood, dzieli się tym, co ma, zabiera bogatym i daje biednym. Ale ten Piotr P. wredny…
8. Kolejna gwiazda PiS-u, nagrodzona przez partię za wybitne zasługi. Julita Dziedzic- Bogucka mocno zaangażowała się w sprawę Stanisława Gawłowskiego, posła PO, oskarżonego m.in. o korupcję. Teraz więc, w dowód uznania, awansowała do Krajowej Prokuratury, a jej mąż załapał się na radnego z listy PiS. Ech, jak człowiek pokorny to życie może być piękne.

9. Afera KNF kwitnie w najlepsze i tylko PiS chowa głowę w piasek, bagatelizując całą sprawę. A tymczasem mówią o nas nawet na Wall Sreet. Andrew Hubert Willmann, szef firmy analitycznej z Nowego Jorku, mówi, że nie odpuści. Ostro krytykuje zaklasyfikowanie Polski jako rynku rozwiniętego, twierdząc, że ma się to nijak do tego, co się w dzisiejszej Polsce wyczynia. KNF, GetBack, korupcja, brak etyki i kompetencji urzędników. Facet cieszy się sporym autorytetem, więc jego słowa powinny zaniepokoić członków polskiego nierządu. Jak nam opadnie miejsce w ratingu to kto będzie winien? To znowu zmowa świata przeciwko naszej praworządności i sprawiedliwości?
……………………………………….
No i to byłoby na tyle. Miłego dnia i do poczytania za tydzień.
Źródło informacji
1.https://www.fakt.pl/pieniadze/prawo/pis-bierze-sie-za-kola-gospodyn-wiejskich-zmiana-prawa/h1py742
2.https://wiadomosci.wp.pl/kierowcy-i-ochrona-politykow-z-gigantycznymi-nagrodami-5-mln-zl-rozdano-wedlug-uznania-6320303342753921a
3.https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wladza-nie-zamierza-oszczedzac-kancelarie,138,0,2421898.html
4.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24192826,grzybiarki-przegonily-mysliwych-walcza-o-bezpieczny-las-zamien.html#s=BoxOpCzol7
5.https://wiadomosci.wp.pl/iwona-mularczyk-z-samorzadowa-nagroda-pocieszenia-6319972273137281a
6.https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/585796,sycow-lekcja-piosenka-lewaki-gender-uczniowie-nauczycielka-kempa-skandal.html?fbclid=IwAR1_yz1YBEuVA-ZHR6hj1YMBRPhq1rg511Kydrg7XFuvzOc9FNFkxXPvb5M
7.https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/skok-wolomin-podejrzany-twierdzi-ze-dawal,39,0,2422311.html
8.https://wiadomosci.wp.pl/sprawa-stanislawa-gawlowskiego-zona-dzialacza-pis-miala-przeszukiwac-biuro-posla-po-6319962263832705a
9. https://wiadomosci.wp.pl/afera-knf-dotarla-na-wall-street-analityk-chce-cofniecia-polsce-statusu-rynku-rozwinietego-6318641116849793a?fbclid=IwAR3SaXHmNsadOOTASvBI5vKn5T74EjpsSgGpLMOYdptyY41APgfLEq9b3Uo

Tamara Olszewska

piątek, 23 listopada 2018

Konstytucja i Baby Pruskie- finał

Są takie chwile co w pamięci zostają...

Pamiętam jak pierwszy raz występowałam w sądzie ( informacja dla osób które mnie nie znają: jestem adwokatem, więc z racji zawodu w sądach pojawiam się dość często). Sprawa nie była szczególnie skomplikowana, akta znałam właściwie na pamięć, byłam przygotowana na wszystko (a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało, bo od tamtej pory wiele razy przekonałam się, że rzeczywistość sądowa potrafi nie raz zaskoczyć), ale mimo wszystko okropnie się denerwowałam. Kiedy wstawałam żeby zabrać głos czułam jak mi się trzęsą nogi i tylko modliłam się, żeby ze zdenerwowania czegoś nie pomylić ani nie zapomnieć.

Od tamtej pory minęło sporo czasu (tak około 8 lat). Za mną liczne wystąpienia na salach rozpraw, wiele spędzonych w sądach godzin. Zwłaszcza w sądach olsztyńskich, których i korytarze i sale rozpraw zdążyłam dobrze poznać.

I choć zwykle do budynku sądu wchodzę już bez większego stresu, dzisiaj było inaczej. A to dlatego że tym razem w Sądzie Okręgowym w Olsztynie nie znalazłam się jako obrońca lub pełnomocnik którejś ze stron postępowania, ale jako osoba obwiniona wobec której Policja skierowała wniosek o ukaranie.

Wszystko zaczęło się 6 sierpnia. Albo nawet wcześniej, niedługo po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych w 2015 roku, kiedy to partia rządząca zaczęła jawnie i systematycznie łamać Konstytucję. W odpowiedzi na działania władzy obywatele zaczęli występować w obronie Konstytucji. Częścią tej odpowiedzi była akcja KODu w dniu 6 sierpnia 2018 roku, kiedy to stojące na Olsztyńskiej Starówce Baby Pruskie zyskały na krótko nowy strój- koszulki z napisem "Konstytucja, Jędrek"

Koszulki te nie wszystkim się spodobały. Pewien przechodzień najwyraźniej doszedł do wniosku, że dla Konstytucji w miejscach publicznych nie powinno  być miejsca i zawiadomił Policję. Policjanci przyjechali, zobaczyli że nic się złego nie dzieje, wylegitymowali mnie i koleżankę i poprosili aby na koniec happeningu koszulki z Bab zdjąć. Co też uczyniłyśmy.

I na tym sprawa mogłaby się skończyć, ale gdyby tak było nie pisałabym teraz tego artykułu. Bo okazało się że  naszą akcją nie był zachwycony także przedstawiciel Stowarzyszenia "Sztuka i środowisko", które jak się okazało było właścicielem Bab (kto by pomyślał że to jednak nie Miasto Olsztyn?) I tenże przedstawiciel złożył na Policji wniosek o ściganie nas za zbrodnie jaką najwidoczniej było założenie tych okropnych koszulek na doniosła wystawę Bab Pruskich. 

Policja w odpowiedzi na działania przedstawiciela władz Stowarzyszenia "Sztuka i środowisko" podjęła odpowiednie jej zdaniem czynności, w efekcie których skierowała do Sądu Rejonowego w Olsztynie wniosek o ukaranie. Sąd Rejonowy w Olsztynie nie podzielił zdania wskazanego wyżej Stowarzyszenia i Policji, jakoby ubranie Bab w konstytucyjne koszulki było wykroczeniem i odmówił wszczęcia postępowania w sprawie. W uzasadnieniu postanowienia o odmowie wskazał, że nie sposób działania obwinionych uznać za społecznie szkodliwe, a tym samym brak jest podstaw do pociągnięcia nas do odpowiedzialności za wykroczenie z art. 63a § 1 kw (jak zakwalifikowała nasze działanie Policja)

Po raz kolejny mogłabym napisać że "I na tym sprawa mogła się skończyć", ale Policja wykazała się podziwu godna determinacją i na postanowienie Sądu Rejonowego w Olsztynie o odmowie wszczęcia postępowania złożyła zażalenie. W zażaleniu tym dała wyraz iż nie zgadza się ze stanowiskiem Sądu i uważa że jak najbardziej zachowanie polegające na wieszaniu koszulek z napisem "Konstytucja" na Babach Pruskich jest społecznie szkodliwe i uniemożliwia osobom zwiedzającym Olsztyńską Starówkę zapoznanie się z wystawą przygotowaną przez Stowarzyszenie "Sztuka i środowisko" 

I tym sposobem doszliśmy do 23 listopada, gdyż dzisiaj właśnie Sąd Okręgowy w Olsztynie rozpatrywał opisane w poprzednim akapicie zażalenie. I na nieszczęście dla Policji, a na szczęście dla autorki rzeczonego artykułu i wszystkich innych, którzy w akcję koszulkową się włączyli,  podobnie jak Sąd Rejonowy nie dopatrzył się znamienia społecznej szkodliwości w czasowym zaopatrzeniu Bab Pruskich w nowe ubranie wzywające do poszanowania Konstytucji. 

Aż chciałoby się napisać "I na tym sprawa się skończyła", ale byłby to pewnie zbytek optymizmu.Bo chociaż ta konkretna sprawa, dotycząca zdarzenia z 6 sierpnia, rzeczywiście znalazła swój finał, to walka o obronę Konstytucji daleka jest od zakończenia. To był tylko jej drobny epizod. 

Za to epizod wygrany. 
Konstytucja górą! 

Ps.: Dziękuję wszystkim przybyłym dziś do Sądu za wsparcie :)

Marta Kamińska


(fot. Andrzej Szramka)

czwartek, 22 listopada 2018

Presja ma sens!

Profesor Krzysztof Rączka - sędzia Sądu Najwyższego podziękował podczas programu w TVN24 wszystkim obywatelom zaangażowanym w obronę sądów. "To wsparcie było dla nas bardzo ważne i bardzo wszystkim dziękujemy", powiedział.


Wywiad z sędzią dotyczył siódmej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym przyjętej ostatnio przez Senat, która przywraca tych sędziów SN do pracy, którzy przez poprzednią, niezgodną z Konstytucją ustawę zostali, łącznie z pierwszą prezes SN, przeniesieni na przymusową emeryturę.  Tą nowelizacją ustawy, oprócz wykonania zabezpieczenia nałożonego przez Trybunał Sprawiedliwości UE, PiS chciał się także pozbyć problemu z zadanym pytaniem prejudycjalnym o legalność działania KRS. Nie udało mu się. Jak pisze Ewa Siedlecka na swoim Blogu Konserwatywnym [1],
"Pytanie o legalność KRS jest absolutnie kluczowe dla całej reformy PiS. Bo to KRS zapewnia PiS kontrolę nad sądami: decyduje w sprawach nominacji sędziowskich, rozpatruje (czytaj: odrzuca) odwołania sędziów od przenoszenia ich bez zgody do innych wydziałów pod pozorem zmiany zakresu obowiązków (casus sędziego Żurka), wypracowuje standardy w sprawach dyscyplinarnych, a także opiniuje (czytaj: żyruje) decyzje polityczne wobec sądów. Zakwestionowania nowej KRS PiS boi się najbardziej."
A jest to tylko jedno z wielu zagrożeń dla niezawisłości sądów, spowodowane szeroką "reformą" sądownictwa w Polsce przeprowadzoną przez PiS.
Dlatego, walka o sądy jeszcze się nie skończyła. Jak napisała jedna z uczestniczek protestów w Mrągowie, "Naszej 'dobrej zmianie' zaczynają plątać się nóżki. Pod naciskiem TSUE zrobili mały kroczek w tył, ale nas to nie satysfakcjonuje".
Widzimy, że presja ma sens, presja społeczeństwa ma sens, Łańcuch Światła miał i ma nadal sens.
Dlatego mieszkańcy wielu miast w Polsce, w tym także miast w województwa warmińsko-mazurskiego wciąż stoją i znów staną pod sądami.

W niedzielę 25 listopada 2018 akcje zapowiedziały:
KOD Warmia, Olsztyn, godz. 17:00
KOD i Podwórko Demokracji, Morąg, godz. 17:00
Natomiast, KOD i My, Obywatele, Mrągowo w każdy czwartek o godz. 19:00.

Warto dołączyć do wsparcia akcji obrony naszych sądów!
Będę państwa na bieżąco informować o kolejnych miejscach i datach protestów w aktualizacji tego postu.

Mariola Zamojska

[1] https://siedlecka.blog.polityka.pl/2018/11/22/krs-do-trybunalu-sprawiedliwosci/

wtorek, 20 listopada 2018

Wiceminister Niesprawieliwości Łukasz Piebiak umyka przed mieszkańcami Elbląga.



Wiceminister w pierwszej kolejności odwiedził Sąd Rejonowy przy ul. Płk. Dąbka. Tam członkowie KOD Elbląg przywitali go okrzykami "Wolne sądy", "Władza przeminie, wstyd zostanie" oraz hasłami napisanymi na tablicach (patrz zdjęcie) "Sądy wolne od polityków", "Sądy wolne od Ziobry", "Wolne sądy, wolne wybory, wolna Polska" i "Konstytucja".

Obecna była również telewizja TVP i tylko ona została dopuszczona na spotkanie z wiceministrem Piebiakiem. Telewizje TVN24 i TVN wejść do sądu nie mogły. Do demonstrujących mieszkańców obiecał wyjść rzecznik wiceministra, ale ostatecznie się nie pojawił. Demonstrującym pozwolono wejść do holu sądu, aby mogli się ogrzać.
Z nowymi siłami mieszkańcy przemieścili się na Pl. Konstytucji pod Sąd Okręgowy. Tak, jak przy Płk. Dąbka, Łukasz Piebiak umknął szybko do gmachu sądu, ale zdążył wysłuchać okrzyków protestujących przeciwko zawłaszczaniu sądów przez polityków.

Elbląscy sędziowie docenili wsparcie obywateli. Jak stwierdziła jedna z uczestniczek zgromadzenia pod sądami, "Po raz pierwszy sędziowie dali nam do zrozumienia, że są nam wdzięczni. Wychodząc z pracy uśmiechali się do nas, pozdrawiali nas i życzyli miłego dnia. Staliśmy pod tym sądem dobre 1,5 godziny, ale nie doczekaliśmy się ministra i zakończyliśmy demonstrację."
Wiceminister chyba nie miał wątpliwości jak członkowie KOD oceniają jego działania. Nie zadał sobie jednak trudu przekonania demonstrujących mieszkańców Elbląga do swojej osoby. Lepiej uciec niż się tłumaczyć.

                                                                         Mariola Zamojska


niedziela, 18 listopada 2018

Elbląscy sędziowie proszą o obecność

Uwaga, mobilizacja !!!

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie NIESprawiedliwości Łukasz Piebiak przyjeżdża do Elbląga.
We wtorek 20 listopada o 13:30 będzie w Sądzie Rejonowym (nowy budynek). 
Natomiast o 14.30 tego samego dnia w Sądzie Okręgowym przy placu Konstytucji.
Elbląscy sędziowie proszą o obecność.
Pomożemy?

Pewnie, że pomożemy!

We wtorek 20 listopada o godz. 13:00 zbieramy się pod Sądem Rejonowym przy ul. Płk. Dąbka.
KOD Ebląg i grupa obywateli Rozmawiajmy o Demokracji zachęca wszystkich mieszkańców miasta i okolic do wsparcia naszych sędziów.

Warto posłuchać jak Łukasz Piebiak potrafi uchylać się od odpowiedzialności za łamanie konstytucji przez obecną władzę. https://m.youtube.com/watch?v=IEG73EWMc1A

A tu garść informacji o wiceministrze.
https://natemat.pl/219913,dla-niego-dobra-zmiana-jest-najlepsza-niebotyczna-kasa-dla-wice-ziobry

Łukasz Piebiak w oko.press na tle innych sędziów.
https://oko.press/150-sedziow-wolnosci-wyznaczyli-standard-moralny-polskiego-sadownictwa-lista-siedleckiej/

Prasówka tygodniówka (12.11 – 18.11.2018)

Po wyborach samorządowych i Wielkim Marszu Wielkich Patriotów z Dudą, prezesem oraz Morawieckim na czele, wreszcie wracamy do prasówki tygodniówki. Mam nieskromną nadzieję, że co niektórzy stęsknili się za nią i chętnie teraz rzucą się na newsy, jeszcze świeże, gorące, prosto z patelni politycznej. Zapraszam...
1. Wydaje się, że PiS ma coraz większy problem z zasobami ludzkimi. Coraz trudniej znaleźć prezesowi, kogoś, kogo można wystawić na widok publiczny, kto nie schrzani, a brak kompetencji przykryje pozorowanym profesjonalizmem. Wraca więc do gry niejaki Dorywalski, zawieszony wcześniej w prawach członka PiS za działania na szkodę partii, powiązania z mafią lokalną i utrudnianie niewygodnym przedsiębiorcom życia wiecznymi kontrolami. Teraz ma objąć stanowisko wicemarszałka sejmiku świętokrzyskiego. Może tym razem facet się ogarnie i zrozumie, że ma być grzecznym chłopczykiem?
2. Radio Maryja bierze się ostro za jedynie słuszną edukację seksualną. Rusza z audycją „Jak być dobrą żoną w sypialni”. Myślę, ze współczesna kobieta o niczym innym nie marzy, jak o potraktowaniu jej instrumentalnie i całkowicie przedmiotowo. NieRząd powinien się teraz mocno zastanowić i wprowadzić pewną poprawkę do 500 Plus. Kasa tylko dla tych kobiet, które wykażą, że stosują się ściśle do nauki, płynącej z Radia Maryja. Może jakiś egzamin praktyczny, może dyplom zaliczenia kursu, może osobista rekomendacja ojczulka Rydzyka?
3. To już półtora roku minęło od ogłoszenia wielkiego programu reaktywacji państwowej znowu Stoczni Szczecińskiej. Stępka po pisowski prom obrasta rdzą, tablicę pamiątkową z wizyty premiera Morawieckiego ktoś ukradł i to właściwie tyle. Projektu promu jak nie było, tak nie ma, ale co tam. Ważne, że lud wierzy, iż nieRząd działa, nieRząd czuwa, nieRządowi wszystko się uda.
4. Wszyscy pamiętają, jak w kampanii samorządowej prezes zawitał na Mierzei Wiślanej. Machnął sobie łopatką, by symbolicznie rozpocząć wielkie przedsięwzięcie czyli przekop mierzei, Pstryknął sobie kilka fotek i było git. Prezes zadowolony, gorzej natomiast z samopoczuciem kierowców, którzy przewozili dziennikarzy na przyczepach, by ci mogli upamiętnić to niesamowite wydarzenie. Teraz ta sama policja, która początkowo nie widziała nic złego uznała, że doszło do złamania prawa w kwestii przewozu ludzi przyczepą i kierowcy zostali pouczeni w sprawie. W normalnych warunkach posypałyby się mandaty, a tak...policja pokazała wielkie serce i wyrozumiałość. Będzie za to uścisk ręki prezesa?
5. Minister Zieliński popadł już w ostrą megalomanię. Policjanci to jego prywatny folwark, dbający by szefuńcio miał zaspokojone ego na maksa. i nic więcej. Funkcjonariusze ze skrzydłami, konfetti, obowiązek doglądania posesji ministra, udawanie funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, awanse dla „swoich”, zatrudnienie kapelana z niejasnym zakresem obowiązków czy wdzięczne wygibasy na wpół nagich Czirliderek …książę Jarosław I Zielę rządzi niepodzielnie...Teraz wprawdzie wypiera się, mówi, że to bzdury, że on spokojny i pełen pokory, ale fakty mówią swoje.
6. Reforma edukacji Zalewskiej okazała się bardzo korzystna dla prywatnych szkół. Rodzice już patrzeć nie mogą na fatalne warunki w szkołach, jakieś jazdy edukacyjne przeładowanie materiału, totalne zmęczenie dzieci wiecznym wkuwaniem, więc rzucili się do sektora edukacji prywatnej, gdzie wciąż jeszcze jest normalnie, a uczeń jest podmiotem, a nie przedmiotem. I to są te równe warunki startu dla dzieci i młodzieży w wersji PiS.
7. Biedna ta Szydło, oj biedna. Najpierw odebrano jej fuchę premiera, a teraz koledzy z jej własnej partii, jak Brutuski, kopią pod nią dołki. A ona taka uczciwa, robotna, odpowiedzialna, cudna po prostu. Ten atak medialny na nią, to czepianie, że bierze kasę za nic, to męczenie jakimiś sprawami społecznymi to nic innego, jak zwykła, wstrętna nagonka zazdrośników, którzy wydali na nią „zlecenie” i chcą ją zniszczyć. I za co to wszystko? No za co?
8. Afera Chrzanowskiego w rozkwicie, a tu Sejm uchwala biegusiem zmiany w prawie bankowym, uwzględniając poprawkę o przejmowaniu banków za przysłowiową „złotówkę”. Co ciekawe, Smoliński, który tę poprawkę zgłosił, nie ma zielonego pojęcia, dlaczego to zrobił i odsyła po odpowiedź do Terleckiego, szefa klubu. Z kolei Mazurek wyjaśnia, że poprawkę uwzględniono z winy UE, choć nie była w stanie wskazać konkretnego rozporządzenia Komisji Europejskiej w tej sprawie. No i jest jak jest. Kolejny bubel, który jednak pozwoli położyć PiS-owi łapę n bankach. Niech żyje nacjonalizacja i kolektywizacja. Stalin byłby dumny ze swoich naśladowców.
*
Arktyczne powietrze nad Polską. Mroźne nastroje, lodowate newsy, minusowe prognozy dla polskiej demokracji, co tak wielu cieszy a tak wielu martwi...
Źródło informacji
1. https://wiadomosci.wp.pl/pis-zawiesilo-go-w-prawach-czlonka…
2. https://www.fakt.pl/…/radio-maryja-wyemituje-audycj…/z0xsr4d
3. https://wiadomosci.onet.pl/…/afera-ze-stepka-pod-pr…/f5q8h45
4. https://wiadomosci.wp.pl/na-konferencje-jaroslawa-kaczynski…
5. https://www.fakt.pl/…/ksiestwo-ministra-zielinskieg…/hk4t1y4
6. https://www.newsweek.pl/…/tysiace-uczniow-ucieka-do…/t7vndb4
7. https://wiadomosci.wp.pl/zlecenie-na-beate-szydlo-pisowscy-…
8. https://www.fakt.pl/…/kulisy-zmian-prawnych-w-sejmi…/e11rss2

Tamara Olszewska

sobota, 17 listopada 2018

Tablica upamiętniająca Szarego Człowieka


Z inicjatywy KOD Elbląg, działającego w ramach nieformalnej grupy Rozmawiajmy o Demokracji ufundowano kamień z tablicą poświęconą tragicznie zmarłemu Piotrowi Szczęsnemu, który targnął się na swoje życie, dokonując samospalenia przed Pałacem Kultury w Warszawie 19 października 2017 roku, w proteście przeciwko destrukcji państwa polskiego przez obecną władzę .
Pomysł o ufundowaniu tablicy umieszczonej na kamieniu narodził się w grupie przed pierwszą rocznicą śmierci Piotra Szczęsnego. Członkowie grupy uczcili jego pamięć w dniu 19 października tego roku uroczystością na placu Słowińskim. W wydarzeniu uczestniczyło ponad dwadzieścia osób. Podczas uroczystości zaprezentowano także gotową tablicę. Członkowie grupy przygotowali list do prezydenta miasta Witolda Wróblewskiego z prośbą o pozwolenie na umieszczenie kamienia z tablicą przy parku Planty naprzeciwko budynku poczty.

Miejsce upamiętniające Piotra Szczęsnego znajdowałoby się niedaleko dębu Marka Kotańskiego, a także tablicy upamiętniającej dzień w którym Elbląg przestał być miastem wojewódzkim. Proponowane miejsce zaznaczone jest na zdjęciu czerwonym krzyżykiem.

Tekst listu do prezydenta powstał przy udziale większości członków grupy. Teraz mieszkańcy Elbląga czekają na odpowiedź i zgodę.
Wezwanie Piotra Szczęsnego - Szarego Człowieka wciąż jest aktualne! Będziemy o nim pamiętać!
Mariola Zamojska

czwartek, 15 listopada 2018

Czy KOD się skończył?


To pytanie usłyszałam niedawno od znajomego z Ełku, który brał udział w wielu początkowych demonstracjach organizowanych przez późniejszych członków naszego Stowarzyszenia. Postanowiłam sobie i jemu na to pytanie wyczerpująco odpowiedzieć.


Wiele osób traktuje naszą organizację z rezerwą, a nawet nie chce mieć z nią nic wspólnego. Ale, na szczęście, nie przeszkadza im wspólne działanie z członkami KOD-u, o ile mają do tych osób zaufanie, czy zwyczajnie je lubią, wtedy łatwiej im zrozumieć, że cele naszego Stowarzyszenia są jak najbardziej ich celami, a gęba awanturnika jaką przyprawiają nam media rządowe niekoniecznie jest prawdziwa.
Członkowie KOD-u są aktywnymi uczestnikami, a często nieformalnymi liderami aktywnych społecznie grup mieszkańców w różnych miejscowościach naszego województwa. Początki wszystkich tych lokalnych grup, które działają obecnie pod wieloma różnymi nazwami, mają przecież swoje źródło w wydarzeniach organizowanych przez członków i sympatyków Stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji. I nawet nie wiem, czy to źle, że nie wyłoniły się z nich formalne, lokalne grupy KOD-u. Najcenniejsza wydaje się tutaj niegasnąca obywatelska aktywność i o niej, z moim wielkim podziwem, postanowiłam tutaj opowiedzieć.
Chciałbym przypomnieć kilka takich prężnie działających grup i pokazać, że nie jest dla nich ważne, kto skąd jest, z jakiej partii, czy stowarzyszenia, ale ważne jest jaki cel mu nadrzędny przyświeca. A tym celem, który wydaje się, przede wszystkim spaja te grupy, jest poszanowanie prawa i walka o jego przestrzeganie przez obecnie urzędującą władzę.

Mrągowo- My, Obywatele. 
Od czerwca tego roku grupa mieszkańców Mrągowa w liczbie kilkunastu osób spotyka się ze zmienną częstotliwością, ale nie rzadziej niż raz w tygodniu, pod Sądem Rejonowym w Mrągowie. Raz postanowili zawiesić swój protest, ale po decyzji Unii Europejskiej w sprawie reformy sądów w Polsce szybko go wznowili. Koderzy, sympatycy KODu, ale także ludzie, którzy nie identyfikują się z naszą organizacją, a często są nawet wobec niej nieufni przychodzą pod sąd aby zademonstrować swój sprzeciw wobec przeprowadzonej przez PiS reformy sądownictwa w Polsce. Cała grupa zgadza się co do tego, że Konstytucja nie jest przez obecny rząd przestrzegana.
Nieformalną grupę My, Obywatele i jej fanpage`a na Facebooku założył w lipcu 2017 roku należący do KODu Wojtek Glinka z Mrągowa, kiedy pod sądami w całym kraju trwała akcja Łańcuch Światła. Rok później dołączyła do grupy Teresa Wilkaniec (także z KOD-u) i mocno zaangażowała się w jej działania. Wcześniej Teresa Wilkaniec rozruszała mieszkańców Kętrzyna, którzy razem z nią demonstrowali pod sądem w tym mieście.
Mieszkańcy Mrągowa kontynuują swoją działalność pod Sądem Rejonowym w każdy czwartek o godz. 19:00. "Jeśli się z nami zgadzasz to zatrąb" głosi jedno z haseł na transparencie. Co chwila słychać dźwięki klaksonów przejeżdżających pojazdów. "Trzeba pokazywać ludziom co się dzieje, ludzie muszą nas widzieć. Staramy się dotrzeć z tą informacją do ludzi w małych miejscowościach, bo duża ich liczba na co dzień nie interesuje się wydarzeniami w naszym kraju. Mają pracę, dom i rozrywki, i zdarza się, że całkowicie nie orientują się w temacie. Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia. Pytają: Co się stało? Co tu jest?; Czasami uda się z nimi porozmawiać." - wyjaśnia w rozmowie ze mną Teresa Wilkaniec.

Morąg - Podwórko Demokracji
Podwórko Demokracji to nieformalna grupa obywateli z Morąga obecna pod tą samą nazwą na Facebook’u. Udało się Annie Szymajdzie zebrać tych mieszkańców Morąga, którzy przyłączyli się do akcji Łańcuch Światła w lipcu 2017 roku. Teraz wiedzą jak się odnaleźć i potrafią szybko się zorganizować. 
Nieformalnym liderem tej grupy jest Anna Szymajda- członkini KOD-u. "Większość osób tej grupy nie należy i nawet nie identyfikuje się z naszą organizacją. Dlatego rzadko w naszych akcjach obecne jest logo KOD-u. " - stwierdza Anna w rozmowie ze mną.
Grupa „Podwórko Demokracji” długo spotykała się pod sądami, aby wyrazić swój sprzeciw wobec łamania prawa przez sprzeczne z nim ustawy serwowane przez PiS. Ich zgromadzenia pod sądem są zawsze spokojne i pokojowe, bez wykrzykiwania haseł, bez przemawiania i bez zbędnego patosu. Transparenty informują przechodniów o celu ich demonstracji. Obecnie Podwórko Demokracji zawiesiło spotkania pod sądem. Nie jest to jednak ich jedyna aktywność. Razem rozwinęli zapoczątkowaną przez Annę Szymajdę akcję malowania kamieni. Niewielkie kamienie z namalowanymi hasłami przypominające o wartościach ważnych nie tylko dla tej grupy, ale i dla całego demokratycznego społeczeństwa, można było znaleźć na trawnikach całego Morąga. Akcja trwała ponad rok od czerwca 2017.
Duża liczba osób z ich "Podwórka" włączyła się bardzo aktywnie w wybory samorządowe. Na spotkaniach analizowano sylwetki kandydatów i ich programy. "Pocztą pantoflową" , ale także w oficjalnych wystąpieniach wspierano najbardziej pro-demokratycznych kandydatów. Jeszcze jedna forma działalności to "akcja wlepkowa". Małe naklejki z logo KOD-u pojawiły się w wielu miejscach w przestrzeni publicznej dzięki osobom z tej grupy, które aktywnie działają w naszym Stowarzyszeniu.
Grupa zamierza w najbliższym czasie wznowić akcję pod sądem, aby przypomnieć, że zagrożenie związane z niszczeniem trójpodziału władzy w Polsce nie minęło, a oni dalej czuwają.

Elbląg - Rozmawiajmy o Demokracji
Chyba najliczniejsza i najbardziej prężna grupa nieformalna składająca się z członków KOD-u, sympatyków, ale także osób, które podobnie jak we wcześniej omówionych grupach, nie identyfikują się ze Stowarzyszeniem, choć mają takie same cele i formy działania. Grupa ma stałe miejsce spotkań dzięki zaprzyjaźnionemu senatorowi Jerzemu Wciśle. Członkowie grupy angażują się nie tylko w wydarzenia lokalne, których są organizatorami, ale uczestniczą w wydarzeniach ogólnopolskich. Liderem grupy jest Tadeusz Kawa. "Róbmy swoje" to jego dewiza. Na przekór nieprzekonanym, wątpiącym, nie przejmując się krytyką, niezrozumieniem, a nierzadko wrogością i to czasem we własnym gronie, róbmy swoje.
I robią. Spotykają się i dyskutują o demokracji, zapraszają mieszkańców na spotkania z ciekawymi ludźmi np. z Henryką Krzywonos, z Borysem Budką, z księdzem Wojciechem Lemańskim. Poszczególne osoby - członkowie KOD-u biorą indywidualnie udział w rozmaitych inicjatywach obywatelskich mających na celu wspólne działanie na rzecz społeczeństwa obywatelskiego takie jak inicjatywa Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych.
Inne działania to pikiety pod sądami w obronie ich niezawisłości, pikiety z okazji wizyt polityków PiS w Elblągu, udział w marszach i PIKOD-ach. Ostatnio udział w Obywatelskiej Kontroli Wyborów i wiele innych. 
Trzeba dodać, że istnieje także grupa KOD Elbląg, która skupia licznych członków Stowarzyszenia w tym mieście. 

Olsztyn
Inną lokalną, bardzo aktywną grupą naszego Stowarzyszenia jest KOD Warmia, do której należą głównie osoby zamieszkałe w Olsztynie i która wraz z Zarządem organizuje większość centralnych akcji KOD w tym mieście. Ponieważ są to akcje centralne o nich napiszę przy innej okazji.

Gołdap
To miasto powiatowe ma niewielu stałych członków Stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji i kilku zadeklarowanych sympatyków, ale w akcjach takich jak pikiety i demonstracje protestacyjne biorą dodatkowo udział bardzo zróżnicowani pod względem liczby i składu mieszkańcy. Wszystko zależy od tego z jakim problemem kto się bardziej identyfikuje. Dla przykładu, w czarnym marszu, a potem w demonstracji przeciwko zaostrzeniu ustawy "O planowaniu rodziny" potocznie zwanej "antyaborcyjną" wzięło udział około 30-40 osób, głównie kobiety. Natomiast w akcji "Łańcuch światła" w lipcu 2017 roku w obronie niezawisłości sądownictwa tylko połowa tej liczby. Demonstrującymi byli, oprócz członków i sympatyków KOD-u, także członkowie PO i Nowoczesnej. Niewielu jednak wsparło nas obywateli niezrzeszonych. Udało nam się przenieść swój protest pod sąd do Olecka (w Gołdapi nie ma sądu) gdzie wsparli nas nie tylko tamtejsi członkowie KOD-u, ale także dość licznie, zwykli mieszkańcy Olecka.

Olecko
Stała i zdeterminowana grupa mieszkańców miasta i okolic, która wytrwale demonstruje pod Sądem Rejonowym w Olecku i którą mieszkańcy Gołdapi, w tym członkowie naszego Stowarzyszenia wspierają czasami swoją obecnością.

Ełk
Jedno z pierwszych miast w województwie warmińsko -mazurskim, które za sprawą Jarosława Franczuka - z KOD-u, organizowało demonstracje w grudniu 2015 roku w proteście przeciwko braku publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Jarosław Franczuk organizował także wyjazdy na marsze protestacyjne do Warszawy w 2016 roku i nie były to jedyne jego działania. Później pałeczkę przejęła w grupie Ewa Nowicka, która organizowała zarówno marsze jak i demonstracje protestacyjne przeciwko restrykcyjnym i niekonstytucyjnym ustawom, o których tu była już mowa.
Węgorzewo, Giżycko - tam także znajdziemy wiele wartościowych inicjatyw obywatelskich, których nie sposób przecenić, a w których uczestniczyli członkowie KOD-u. My członkowie Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji staramy się, indywidualnie, jako mieszkańcy, włączać w każde lokalne wydarzenie organizowane przez inne grupy lokalne i stowarzyszenia, takie wydarzenie, którego cel jest zbieżny
z wartościami uznawanymi przez nasze Stowarzyszenie.
Artykuł jest długi, a nie udało mi się wymienić wszystkich działań podejmowanych przez obywatelskie grupy lokalne, których członkowie KOD są liderami lud aktywnymi uczestnikami. Ale to chyba dość by móc odpowiedzieć sobie na postawione we wstępie pytanie.

KOD się nie skończył i daleko mu do tego! Obrońcą demokracji i praworządności jest i będzie każdy rozsądnie myślący Polak! Niezależnie od tego ilu jest formalnych członków naszego Stowarzyszenia, duch demokratycznej wolności jest i żył będzie w każdym kto nie zgadza się z destrukcyjną polityką prowadzoną przez PiS i nie boi się o tym mówić głośno, nie boi się demonstrować swojego niezadowolenia, dezaprobaty i sprzeciwu. 
Jak mówi Tadeusz Kawa z Elbląga - Róbmy swoje!
                                                                                  Mariola Zamojska

Aby ułatwić mieszkańcom województwa warmińsko-mazurskiego włączanie się w działania lokalnych grup, o których wyżej mowa, będę informować czytelników Obywatela Warmińsko-Mazurskiego na bieżąco o inicjatywach tych grup.
Poszukaj etykiety "Wieści z rubieży".











Margines (refleksje na temat Marszu)

[fot. Ada Zielińska] 
Wymagało czasu bym przetrawił to, czego doświadczyłem w niedzielę, 11.11.2018 w Warszawie, na ulicy Smolnej. Margines – to słowo przewija się w komentarzach dotyczących uroczystego marszu, czy też marszów. Margines stanowili ponoć palący race, margines stanowiły zakazane symbole, margines stanowiły nienawistne hasła, margines stanowiło łamanie prawa. Było bowiem radośnie, uroczyście, podniośle nawet. A na pewno masowo i patriotycznie.

Margines z pewnością stanowili czołowi politycy obozu rządzącego z Jarosławem Kaczyńskim, Mateuszem Morawieckim, Andrzejem Dudą, Joachimem Brudzińskim na czele. To fakt. Oni i grupka kilkunastu tysięcy (maksymalnie) osób z polskimi flagami poprzedzonych paradą wojskową. Przeszli bardzo szybko, prawie nie zwracając uwagi na wielki napis „Konstytucja”, z którym staliśmy. Generalnie byli przyjaźni, choć niezbyt radośni. Wyglądało jakby uciekali przed tym, co nadciągało za nimi. A osoby odpowiedzialne za komunikację w PiS zrobiły wiele by podkreślić, że gdy główny marsz ruszył, to czołowi politycy byli już w innym miejscu, daleko od wydarzeń i nie mieli z nimi nic wspólnego.

Margines stanowiły jawnie faszystowskie i zakazane symbole, margines stanowiły race, petardy i butelki rzucone bezpośrednio w nas. Margines stanowili ci, którzy inicjowali nienawistne okrzyki – antysemickie, homofoniczne, szowinistyczne, nacjonalistyczne. Mimo tego, że był to margines nikt spoza niego nie zareagował. Nie zrobili nic organizatorzy, nie zrobiła nic policja. Nie sprzeciwił się w widoczny sposób nikt z tysięcy kroczących obok.

Niestety ludzie w większości podążają za siłą, są pełni konformizmu i bardzo potrzebują przynależności, akceptacji, poczucia wspólnoty. To właśnie stało się 11.11.2018, margines narzucił swoją wolę najwyższym władzom państwowym, a następnie całkowicie zdominował marsz około 200 000 ludzi. Niestety nie ma tu jednak mowy o przypadku, dawanie przyzwolenia przez lata skutkuje tym, czego byliśmy świadkami.

Zapalonych rac było setki, nienawistne hasła wykrzykiwane były przez dziesiątki tysięcy, tak margines spod znaku falangi i FN stał się biało-czerwony, polski, narodowy.

Milczenie jest przyzwoleniem, bierność jest akceptacją, odwrócenie głowy rezygnacją, ustąpieniem pola. Historia przynosi setki przykładów. Dlatego staliśmy tam, gdzie trzeba, w imię wartości, których bronimy od lat. Staliśmy jak wyrzut sumienia. I niech nikt nie mówi, że prowokowaliśmy, że nie mieliśmy prawa lub nie było sensu. Staniemy tam znów, zawsze, gdy będzie trzeba. Alternatywą jest siedzenie w ciemnym pokoju ze zdjęcia Ady Zielińskiej

Jędrzej Ochremiak 
13 listopada

sobota, 10 listopada 2018

Światełko dla sądów nadal płonie


17 września 2018 roku Europejska Sieć Rad Sadownictwa zawiesiła polską KRS w prawach członka

19 października 2018 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku

9 listopada 2018 roku KRS skrytykowała decyzję Prezes Izby Karnej SN sędziego Stanisław Zabłockiego, który z uwagi na postanowienie zabezpieczające Naczelnego Sadu Administracyjnego wstrzymujące wykonanie uchwały KRS w sprawie pozytywnego zaopiniowania kandydaturę sędziego Wojciecha Sycha na sędziego Izby Karnej Sądu Najwyższego, wstrzymał się z wyznaczaniem sędziego Spycha do składów orzekających SN

Losy nie tylko Sądu Najwyższego, ale i całego wymiaru sprawiedliwości, w dalszym ciągu się ważą

Walka o wolne sądy jeszcze się nie skończyła

Zapraszamy wszystkich 25 listopada o godzinie 17.00 przed Sąd Rejonowy w Olsztynie. Raz jeszcze zapalmy światełko dla wolnych sądów.

KOD Region Wrmińsko- Mazurski