To, co wyczynia PiS i jak układa codzienność polską, już mnie nawet nie szokuje, ale za to Komorowskiemu udało się nieźle mnie zaskoczyć. Wraz z Kwaśniewskim zorganizowali spotkanie, w którym wzięli udział politycy o różnych barwach partyjnych, a których połączyło to, że są opozycją. Inicjatywa super, ale jednak ostrym zgrzytem okazało się zaproszenie na to spotkanie Gowina. Faceta, który do spóły z PiS-em rozwalił demokrację w Polsce. No nie panie Komorowski! Chyba coś się panu pokręciło.
Przepraszam,
ale nie mogłam pominąć tego milczeniem, a teraz już potulnie wracam do PiS-u…
……………………………………………………
1.Ale cyrk,
wiceministrem rolnictwa został człowiek, który nawet nie potrafi odróżnić
pszenicy od jęczmienia. To nie żart! W programie „Pieniądze to nie wszystko”,
Janusz Kowalski dostał zdjęcia czterech najbardziej popularnych w Polsce,
gatunków zboża i …poległ. Jednak facet się nie podłamał i oświadczył, że nie
musi się znać na takich bzdetach, bo on będzie zajmował się kwestiami
energetycznymi. No rolnicy! „Wsi spokojna, wsi wesoła i wieś goła”… taka wasza
przyszłość pod rządami owego Kowalskiego!
2.Hura!
Hura! Hura! Będziemy mieć nową formację wojskopodobną, która obroni nas przed atakiem
„hybrydowym na Polskę z terytorium
Białorusi”. To Komponent Obrony Pogranicza. Jego bataliony będą wyposażone
m. in. w bezzałogowe statki powietrzne, stanowić je mają np. pododdziały konne
i używające do tropienia psów, a żołnierze, stanowiący korpus, będą wspierać
Straż Graniczną. Ktoś tu dostał niezłego KOPa.
3.Jest sobie
w Poznaniu prywatna uczelnia, której szefuje Magdalena Górska, znana z tego, że
została skazana za plagiat w pracy doktorskiej. To Wyższa Szkoła Handlu i
Usług, którą prowadzi wraz z mężem, byłym posłem PiS i Solidarnej Polski, obecnie oskarżonym o oszustwa. Absolwentami
jej są obecni i byli posłowie PiS, w tym i sam Girzyński oraz osoby związane ze
spółkami skarbu państwa, stąd trudno się dziwić, że znajduje się ona pod
szczególną ochroną Czarnka. Normalnie,
uczelnia z takimi właścicielami powinna zostać zlikwidowana, ale tej nikt nie
ruszy, bo on przecież „swoja”.
4.W
Parlamencie Europejskim przegłosowano dyrektywę, wprowadzającą europejską płacę
minimalną. Wydaje się, że to dobra wiadomość, bo Polacy pod tym względem pozostają
w ogonie Europy, a jednak europosłowie PiS i tu stanęli okoniem. Jaki i Brudziński zagłosowali przeciwko, a 18
ich kolegów wstrzymało się od głosu. Pewnie
uznali, że to kolejny zamach na naszą suwerenność, bo jak tłumaczyli, jakaś Unia
nie będzie nam dyktować, ile Polacy mają zarabiać. My sami to ogarniemy! Ech,
coś już zupełnie poprzestawiało się w główkach.
5.Świat się
wali, ludzie coraz bardziej zaniepokojeni, wręcz przerażeni, a tu nagle wyskakuje
Morawiecki na II Szczycie Konserwatywnym w Bratysławie, z hasłem rewolucji
konserwatywnej w Europie i jakże się cieszy, że znalazł antidotum na całe zło. Serio!!
On naprawdę wierzy, że znajdzie sojuszników i uda mu się zmienić Europę na
obraz i podobieństwo PiSlandii. Nie wojna, nie kryzys klimatyczny, nie inflacja
i bieda, ale jego wizja świata priorytetem. O ranyyy!!! „Kończ waść, wstydu
oszczędź”.
6.NieRząd wciąż
wierzy, że za kasę kupi sobie lojalność i wsparcie naszych chłopców narodowców.
Stąd ładuje w nich miliony, zapewnia bezkarność i głaszcze po główkach. Stąd Instytut
Dziedzictwa Narodowego wyskrobał w styczniu 1,5 mln zł dla mało znanego
Stowarzyszenia im. Przemysła II ze Stęszewa w Wielkopolsce, a w kwietniu
Morawiecki dorzucił mu z rezerwy budżetowej kolejne 1,998 mln zł. I teraz, za te pieniądze, Młodzież
Wszechpolska, bo to jej działacze stoją za stowarzyszeniem, kupi sobie lokal w
Warszawie i będzie kształcić kadry ruchu narodowego. …bez komentarza.
7. Blady strach
padł na prezesa i jego kumpli, bo tracą w sondażach, a ich niemoc w zarządzaniu
Polską w trudnych czasach aż bije po oczach. Ruszył więc mały Putinek w Polskę,
karmi obywateli tematami zastępczymi, straszy wyimaginowanymi wrogami, opowiada
bajki i wmawia, że tylko ON może nas uratować. Mało tego, chce obronić swoją
Polskę przed sfałszowaniem wyborów i zapowiada określone działania, w tym powołanie
służby ochrony wyborów oraz zmianę zasad liczenia głosów. Takie farmazony wali facet,
który ma w swoich łapach wszystkie te instrumenty, które wpływają na uczciwość
wyborczą. No cóż, czas wreszcie przyznać, że deficyt szarych komórek to
największa bolączka ojczulka narodu. Gdzież się one zapodziały…ach gdzież?
……………………………………………………
Czas na
chwilę z uśmiechem:
„Do kancelarii
premiera Morawieckiego przychodzi na rozmowę kwalifikacyjną młody człowiek.
Kadrowiec go pyta:
- Tak szczerze, to co pan umie?
- Tak szczerze, to nic
- Niestety, jeśli chodzi o ten zakres kwalifikacji, to wszystkie stanowiska
mamy obsadzone”.
Źródło
informacji