Perfidna zemsta prezydenta!
Oko za oko,
opona za oponę. Z największym bólem spieszę poinformować, że dziś, w godzinach popołudniowych, KOD został nikczemnie zaatakowany.
Byłem właśnie na pokładzie mojej limuzyny w drodze na spotkanie z aktywistami. Nagle padł strzał, a
koło wybuchło jak parówka w mikrofali. Przypadek? Nie sądzę. Ekspertyza światowej sławy specjalistów wykazała ślady trotylu na oponie. Widziano też podejrzane indywiduum z futerałem od skrzypiec mruczące pod nosem słowa brzmiące jak "Dupa, dupa, dupa", a przecież dobrze wiadomo, o kogo mogło chodzić. Co ciekawe, tuż przed "wypadkiem" świadkowie dostrzegli sztuczną mgłę. Niektórych bolała głowa, co jest niezbitym dowodem na użycie broni elektromagnetycznej.
A wszystko to pięć dni po miesięcznicy prezesa.
Możemy więc z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że to był zamach na moje życie i zdrowie.
Dziś każdy z nas musi sobie zdać sprawę, że KOD stał się celem niecnych knowań prezydenta. Prawdopodobnie właśnie dybie na ciebie, czai się za plecami, a może siedzi w krzakach jak Zelnik w filmie Krauzego.
Dlatego z pełną mocą apeluję: DBAJMY O SWOJE OPONY!
...mózgowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz