W świetle Konstytucji,
określającej Rzeczpospolitą Polską jako państwo demokratyczne, spór o TK nie jest
wyłącznie polityczny. Konstytucja gwarantuje obywatelom niezbywalną przestrzeń
praw, m.in. ochronę dóbr osobistych i nietykalność, prawo do sprawiedliwego procesu
przy domniemaniu niewinności, wolność sumienia i religii, zakaz stosowania kar
cielesnych, zakaz poniżania. Trybunał
Konstytucyjny jest strażnikiem tej przestrzeni. Badając ustawy kontroluje
władzę i wskazuje zagrożenia, jakie mogą być ich skutkiem. Jakich ustaw? Przykłady
w skrócie:
- ustawa gruntowa: ogranicza prawo własności ziemi
rolnej, zakazuje obrotu ziemią rolną ich właścicielom. Wszelkie decyzje o
obrocie ziemią rolną podejmuje państwo. Spod tej ustawy wyłączony został
kościół ! Instytucja, która nie prowadząc działalności rolnej, może
swobodnie skupować i sprzedawać ziemie rolną poza kontrolą państwa;
- ustawa medialna: wyeliminowała kontrolującą media
KRRiT, stała się tubą propagandową władzy nie mającą nic wspólnego z misją
publiczną; selekcjonuje informacje, dyskryminuje przeciwników „dobrej
zmiany”, tworzy antagonizmy
społeczne.
- ustawa
inwigilacyjna: niepokojąco zwiększyła możliwości pozyskiwania i
wykorzystywania danych o obywatelach z baz sieci internetowej na użytek
policji i prokuratury;
- ustawa o
prokuratorze generalnym: upartyjnienie prokuratury, ręczne sterowanie
prokuraturą i sprawami, którymi na polecenie prokuratora generalnego
podwładni mają się zajmować, prawo do udostępniania akt w dowolnym
momencie postępowania, ujawnianie osób „podejrzanych” zanim zapadnie
wyrok;
- ustawa
antyterrorystyczna: daje służbom nieograniczony dostęp do wszelkich danych
osobowych, umożliwia dokonywanie rewizji osób i mienia o każdej porze dnia
i nocy, aresztowania na 14 dni bez postawienia zarzutów, wprowadzenie zakazu zgromadzeń. Działania
służb nie mają żadnego nadzoru sądowego. Każdy obywatel może zostać podejrzanym o terroryzm.
- ustawa: nowelizacja
kodeksu karnego, pozwoli korzystać z „owoców zatrutego drzewa”; dowodów
zdobytych nielegalnie: podsłuchy, prowokacje, niesprawdzone źródła
informacji.
- ustawa określająca na nowo tryb
odbierania immunitetu RPO, RPD, prezesom NIK – instytucji od władzy
niezależnych. Podobnie jak Trybunałowi, grozi im realne ograniczenie
kompetencji i nadanie dekoracyjnego znaczenia przy legalizacji poczynań
władzy, odbiera możliwości wypowiedzenia się środowisk społecznych.
- ustawa o działalności leczniczej; nakłada na samorządy obowiązek zakupu świadczeń zdrowotnych dla „swoich” mieszkańców. Nie wskazuje ani prawnych, ani finansowych możliwości realizacji tego obowiązku. Państwo, konstytucyjny obowiązek finansowania i organizacji systemu opieki zdrowotnej, spycha na samorządy nie przekazując pieniędzy jakie na ten cel gromadzi: składka zdrowotna ZUS, NFZ.
Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 9
marca 2016 roku stwierdził, że ustawa z 22 grudnia 2015 roku, tzw. „naprawcza”
uchwalona przez PiS, jest niezgodna z Konstytucją. Z inicjatywy rządu została oddana do zbadania Komisji Weneckiej. Komisja Wenecka w swojej opinii orzekła, że
Prawo i Sprawiedliwość swoimi rządami podważyło wszystkie trzy podstawowe
zasady Rady Europy określające fundamenty demokratycznego państwa prawa:
1. zasadę demokracji - wyeliminowano wzajemną kontrolę i równoważenie się władz;
2. zasadę praw człowieka - bo drastycznie spowolniono możliwość rozpatrywania skarg konstytucyjnych pojedynczych osób przez Trybunał;
3. zasadę sprawiedliwości i praworządności - ponieważ spowodowano, że TK, który jest centralną instytucją sądownictwa w Polsce, stał się nieefektywny.
Zgodnie z Konstytucją wyroki Trybunału
Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Władza Prawa i Sprawiedliwości nie
uznaje Trybunału Konstytucyjnego i jego
wyroków. Takie traktowanie TK przez PiS
jest jawnym pogwałceniem zasad podziału władzy i Konstytucji. To łamanie prawa! I to jest koniec demokracji. Koniec
przestrzeni wolności i praw narodu.
Od lat
szykowany strategiczny plan Prawa i Sprawiedliwości to sparaliżowanie Trybunału
Konstytucyjnego i pozbawienie Konstytucji prawnej mocy. To droga do celu: władzy totalnej, nieograniczonej. Partyjno-państwowy
porządek pozbawia obywatela przedmiotowości. Im bardziej obywatel kontrolowany,
pozbawiony obrony swych praw – tym lepiej dla władzy. I nie wolno tego bagatelizować, bo to są cechy
państw totalitarnych. Takie państwo nie szanuje i nie chroni obywatela.
Obywatel ma czuć prawny rygor władzy. Obywatel ma się władzy bać! Nie
martwmy się o politykę. Martwmy się o siebie, o Polskę.
Laura Wilska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz