sobota, 11 czerwca 2016

Jesteśmy w przestrzeni publicznej na co dzień


Dzisiaj (11 czerwca 2016 r.) w Olsztynie odbył się mały rowerowy happening. Przejazd przez miasto 11 rowerów z flagami KOD i z koszulkami KOD Warmia wywarł duże i pozytywne wrażenie - odnotowaliśmy tylko nieliczne negatywne okrzyki piosowców. Zazwyczaj wielkie zdziwienie i konsternacja - tak jak tego pana co nam robił zdjęcia. Był oszołomiony i zbulwersowany jakby UFO zobaczył.

A my spod ratusza, przejechaliśmy koło Aury, potem znowu koło ratusza, dalej na Starówkę, Parkiem nad Łyną, Grunwaldzką, nad jeziorem Ukiel i nad jezioro Długie. Ruch na świeżym powietrzu w dobrym towarzystwie i z uśmiechami. Wolność jest w nas i bez agresji. Zdrowy styl życia i myślenia.

Jesteśmy w przestrzeni publicznej - to dodaje otuchy ludziom. Po drodze dużo sympatycznych reakcji, uśmiechy, machanie, trąbienie samochodów, nawet brawa, pozytywne komentarze na głos. Tylko nieliczne komentarze i reakcje negatywne. Dwóch młodych chłopów krzyknęło "j...ć KOD" - wiadomo młodzi, prawdziwi "patrioci" stadionowi.

Nie trzeba wiele a efekt duży. Oby więcej takich spontanicznych happeningów w różnych częściach regionów. Nabieramy wprawy i doświadczenia. Takich happeningów jest w regionie więcej - piszcie z relacjami, nawet krótkimi.

Stanisław Czachorowski


Podczas przejazdu przez Starówkę wzruszyła mnie dziewczynka lat 8-10, która podbiegła do nas (akurat do mnie) i krzyknęła: "Ja też lubię KOD!" Pozdrowiłam ją od nas. A samochód, który wyjeżdżał z ul. Monte Casino, zatrąbił na naszą cześć! Bardzo miłe są takie wyrazy poparcia. I po to właśnie pojechaliśmy dzisiaj na ROWEROWĄ PARADĘ. Po te wyrazy poparcia. One są na razie nieśmiałe ale będzie ich coraz więcej, w to nie wątpię.

Halina Bumbul 






Brak komentarzy: