piątek, 10 czerwca 2016

A jak nas ogolicie na łyso, wypędzicie i pozabijacie to co dalej?


Wyżej kartka jaką znalazł za wycieraczką swojego samochodu zwolennik KODu. Bo w samochodzie leżała flaga KOD... Nieokiełznana agresja słowna z błędami ortograficznymi. Silne wzburzenie i niskie wykształcenie. Ale co się dziwić, przykład idzie z góry. Podjudzanie przez Jarosława Kaczyńskiego i liderów PiS trwa od bardzo dawna. Szczucie przybiera najróżniejsze formy, łącznie z telewizyjną propagandą. Czy są jeszcze jakieś słowa w języku polskim, pejoratywne, obraźliwe, zniesławiające, którymi nas by nie obrzucono oraz odmówiono polskości, prawa do wypowiadania się? Napięcie i nienawiść rośnie, a nowych słów już brakuje... Co dalej?

Groźby ogolenia głowy, powieszenia na gałęzi wypowiadane są bezkarnie przez prominentnych polityków PiS. I włos im z głowy teraz nie spadnie. Kibice wywieszają napisy z groźbami pobicia i zabicia... i nic. Na razie są to coraz ostrzejsze słowa agresji i nienawiści. Nie trzeba wielkiej wyobraźni by przewidzieć czym to może się skończyć. Już prawdziwymi rękoczynami. Przykłady już mamy - coraz liczniejszych pobić ludzi, którzy wyglądają na obcokrajowców.

Zwracam się do sympatyków PiS, którzy czasem tu zaglądają. Ponosicie współodpowiedzialność swoją milczącą zgodą i aktywnym podsycaniem agresji. Będziecie współsprawcami. Przecież Hitler osobiście nikogo nie zabił, nie zagazował w komorze. Przecież Stalin też osobiście nie rozstrzeliwał, nie wywoził na Sybir....

Przykład z Olsztyna, z 9. czerwca br. i wizyty wojsk NATO. Gdy stanęliśmy do zdjęcia, ubrani w koszulki z nazwą KOD Warmia, wykrzykiwał w naszym kierunku brzydkie słowa jakiś starszy pan. Chyba z rodziną. Wzburzenie było widoczne. Co krzyczał? Że występujemy przeciw legalnie wybranej władzy. To nie prawda, KOD nie kwestionuje legalności wyborów do sejmu, senatu czy prezydenta RP. To PiS i jego zwolennicy od dawna za każdym razem krzyczą o sfałszowanych wyborach. Żeby było śmieszniej, to pani Pawłowicz (i nie tylko ona) o ostatnich wyborach do sejmu tez publicznie mówiła, że zostały sfałszowane.

Ale do rzeczy. KOD nie neguje demokratycznych wyborów, sprzeciwia się jedynie łamaniu prawa przez obecną władzę (i każdą inną, przeszłą i przyszłą). Nic więcej. Czy każde zdanie przeciwne, nawet pokojowe, spokojne pokazywanie na ulicy swojego sprzeciwu już będzie traktowane przez PiS jako "rebelię" i antydemokratyczny przewrót (na który trzeba odpowiedzieć siłą i stanowczością)? To władza autorytarna nie znosi jakiegokolwiek sprzeciwu czy odmiennego myślenia. W tym sensie demokracja w Polsce jest jak najbardziej mocno zagrożona. Środowiska PiSowskie najwyraźniej nie tolerują inaczej myślących w jakiejkolwiek sferze życia. Traktując jako zamach na ich władzę. Stąd to wzburzenie widoczne nawet na ulicy.

Co jeszcze wykrzykiwał ów pan na olsztyńskiej starówce? "Gdzie byliście gdy wyrywano paznokcie?" Czy po 1989 roku władza stosowała jakieś represje i prześladowania? Temu panu myli się epoka stalinowska ze współczesnością. Odpowiadam - wtedy, gdy ludziom wyrywano paznokcie mnie jeszcze na świecie nie było. A wspomniany proPiSowski pan tradycyjnie wyzywał nas od ubeków i esbeków, robił nam zdjęcia. Kiedy w latach osiemdziesiątych szliśmy (jako studenci) w kondukcie pogrzebowym Antonowicza (zabitego w Olsztynie), też nam robiono zdjęcia z samochodów milicyjnych.... Wtedy ze strachu stawialiśmy wyżej kołnierze od jesionek. Czy te czasy mają wrócić? Teraz ja się nie boję (bo wiele już przeżyłem i zależy mi na Polsce). I odwagi nabiera coraz więcej ludzi. Bo jest dla nas ważna wolność jak i zasady demokracji. To nie jest walka o stanowiska czy rzekomo utracone "konfitury".

To tylko przykłady oderwanych od realiów zarzutów przeciw KOD. Ta nienawiść oparta na fałszywych przesłankach bierze się z indoktrynacji. Owocuje narastającą agresją, już nie tylko słowną. Niżej dwa przykłady agresji słownej i jawnego nawoływania do przemocy. PiS ponosi za to pełną odpowiedzialność. A narzucające się analogie do początków NSDAP i hitlerowskich Niemiec wcale nie są przesadzone.

A jak nas już naznieważacie, oplujecie słownie, potem może ogolicie głowy na łyso, to co dalej? Tak jak Stalin deportujecie poza Polskę? A może zamkniecie w obozach tak jak Hitler z wiadomym finałem? Wypędzicie, pozabijacie i co dalej?

To ie jest gra komputerowa, to się dzieje na prawdę. I wy ponosicie za to współodpowiedzialność...

Stanisław Czachorowski





(Komentarz z prawicowego, propisowskiego portalu)


1 komentarz:

Stanisław Czachorowski pisze...

Znamienny przykład. hejtowanym potrzebna staje się ochronafizyczna. http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/523248,po-fali-hejtu-agencja-bezpieczenstwa-wewnetrznego-zaproponowala-ochrone-poslance-pomaskiej.html