piątek, 29 kwietnia 2016

O tym jak "dobra zmiana" szkodzi nie tylko rolnikom

(fot. S. Czachorowski)
Uchwalona przez Sejm i podpisana przez prezydenta ustawa regulująca rynek gruntów rolnych przypomina skutki działania lekarza, który postawił zdrowemu błędną diagnozę w oparciu o mity i zabobony, wmówił mu nie istniejącą chorobę, po czym zaaplikował lekarstwo mogące go otruć, owej choroby nie leczące niemal wcale, a w dodatku wywołujące parę innych. „Ustawa z dnia 14 kwietnia 2016 r. o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw”, narusza kilka istotnych praw obywatelskich, jak:

  • prawo własności; prawo dziedziczenia;
  • prawo do wyboru zawodu i zmiany zawodu; 
  • prawo do swobodnego wyboru miejsca zamieszkania; 
  • prawo do swobodnego wyboru rodzaju działalności gospodarczej; 
  • prawo do zrzeszania się w spółdzielnie lub spółki; 
  • a nawet: prawo do zawierania związków małżeńskich, bo mogą mieć one niespodziewane konsekwencje majątkowe. 

W dodatku: ustawa uderza w prawa polskich rolników i innych mieszkańców wsi (kilkanaście milionów obywateli polskich mieszkających na wsi, a nie będących rolnikami), grozi obniżeniem ich dochodów i poziomu życia, godzi w podstawowe zasady UE, narusza nie tylko Konstytucję RP ale i Traktat Akcesyjny oraz prawo unijne, a na koniec wcale nie przeszkadza bogatym podmiotom zagranicznym w nabywaniu ziemi w Polsce w dowolnie dużych ilościach (dzięki poważnym błędom prawnym, jakie zawiera,

Krzysztof Łoziński

Czytaj cały tekst: Rekord świata bubla prawnego


Brak komentarzy: