Ostatnie wydarzenia sprawiały, że byłam zła, bezradna, wstydziłam się za wypowiedzi przedstawicieli rządu i …miewałam momenty zwątpienia. Podejrzewam, że każdy z Was też takie ma. „Dobra zmiana” nie pozwala się nudzić, nie daje od siebie odpocząć, wręcz wychodzi ze skóry, aby prześcigać się w głupocie. A wypowiedzi Ziobry, Kaczyńskiego, Szydło czy Dudy potrafią podnieść ciśnienie.
Po ostatnim weekendzie moje samopoczucie i wiara w to, że jeszcze będzie normalnie, wzrosła. W ciągu ostatnich dwóch dni przez Polskę przelała się fala demonstracji i protestów. Cieszę się. Cieszę się, bo to oznacza, że coraz więcej Polaków ma dość „dobrej zmiany”, dość głupich ustaw, głupich wypowiedzi posłów, ministrów i wszelkich innych wypowiadających się w TV i prasie. Dzisiaj odzyskałam wiarę w Polaków. Budzimy się i to jest cudowne!
Przede wszystkim jestem dumna z kobiet. To, co dzisiaj pokazały odbiło się szerokim echem w prasie, TV i to nie tylko w kraju, ale i za granicą. Nigdy nie byłam feministką, ale popierałam ich działalność. Dzisiaj uświadomiłam sobie ile pracy musiały włożyć w to, aby mój kraj wyglądał tak, jak wygląda. Ile im zawdzięczamy. Uważam, że są niedoceniane. To dzielne, mądre, wykształcone i silne kobiety. Takie są również w KODzie, o czym po raz kolejny przekonałam się, będąc w sobotę w Olsztynie na Starym Mieście. Kobiety, jesteście NIESAMOWITE! Wszystkie. Nieważne czy jesteście z KODu, Nowoczesnej, z Zielonych, lewicy, czy jesteście wierzące czy niewierzące, feministki czy nie feministki. Wszystkie! I niedoceniane. Kobiety są silne. Żartowałam dzisiaj, że obecną karykaturę rządu obalą właśnie kobiety. Kto wie, może tak właśnie będzie?
Dzisiaj idę spać spokojniejsza. Wierzę, że gdy już minie czas „dobrej zmiany” potrafimy zbudować lepszą Polskę. Taką, o jakiej marzę. Nowoczesną, piękną, w której przestrzegane są prawa wszystkich obywateli i nikt nie dzieli nas na gorszych i lepszych …..bo przecież wszyscy jesteśmy równi wobec prawa.
Róbmy swoje. Demonstracje, zbieranie podpisów (nawet jeżdżąc na rowerach - super pomysł), spacery, pisanie blogów, protest w kościele, udział w różnych wydarzeniach, akcjach, spotkania w mniejszym gronie, aby wspólnie coś pomalować, rozmawiać, planować,…. Nieważne co wybierzecie, bo wszystko ma sens. Każda działalność jest ważna.
Wierzę w to, że jeszcze będzie normalnie, czego sobie i Wam życzę,
B.Ł.
1 komentarz:
Podpisuję się pod tekstem całym sercem! Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz