Przepraszam, tak mnie zadeszczyło w czarny poniedziałek, że wczorajsza prasówka przegrała z tropikalną temperaturą osobistą. Jednak dzisiaj od świtu newsy tak się dobijały, że musiałam otworzyć im drzwi i jestem.
1. A to nie nasz prezes się zdenerwował na swoją przybudówkę czyli Solidarność. Jak ona śmie wysuwać swoje postulaty dotyczące służby zdrowia, gdy wie, w jak fatalnym stanie PiS przejęło władzę. Ojj, niegrzeczna ta Solidarność, niegrzeczna. Toż to metody z piekła rodem, właściwe wobec wrogiej władzy, a przecież PiS to władza jedyna i słuszna. Czy po takim klapsiku Solidarność się wycofa i będzie już cicho? Czas zapewne na to, by pokazała swoją całkowitą lojalność wobec władzy i nie przeszkadzała w rządzeniu.
2. Czarny poniedziałek zatrząsł Kaczyńskim i jego spółką. Ponoć przez kilka godzin gorączkowo zastanawiali się władcy Polski, jak wyjść z twarzą z tego kanału, w jaki się puścili. Padła propozycja, by pozostawić dotychczasową ustawę o aborcji z malutką tylko zmianą, wykluczającą usunięcie ciąży w przypadku, gdy wykryto u przyszłego potomka zespół Downa. Ostatecznie prezes uznał, że jednak nie, niczego nie będzie się zmieniać. Piotrowski dostał nakaz, by blokować w komisji jak długo się da projekt oszołomów, a potem może jakoś samo się problem rozwiąże. Liczy, że kobiety odpuszczą?
3. Długo siedzieli, długo myśleli i wymyślili. Zostanie powołany nowy organ, odpowiedzialny m.in. za politykę kadrową w spółkach, podległy całkowicie premierowi. Ma on być oczywiście apolityczny, złożony z samych ekspertów, uczciwy i nieprzekupny. Świetny pomysł, bo każdy z nas już wie, na czym polega profesjonalizm pisowskich ekspertów, bo powstanie kolejna pożeraczka państwowych pieniędzy, bo na bank skończy się dobry czas dla misiewiczów. Teraz więc władza będzie ok, a wszystko złe to oni. Niezły fortel i mydlenie oczu, trzeba im to przyznać.
4. ONR nie śpi. ONR czuwa. ONR pilnuje prawdy. Teraz więc ONR składa doniesienie do prokuratury o sprofanowanie symboli religijnych i państwowych podczas Czarnego Protestu. Dokładnie chodzi o znak Polski Walczącej, lekko zmieniony na Polkę Walczącą. Chłopcy narodowcy, jak zwykle, w swej niewiedzy i zubożałej świadomości, szukają dziury w całym niebie. W tym konkretnym przypadku symbol Polski Walczącej pozostał bez ujmy dla swego znaczenia, natomiast w rączkach łysolków jest on nagminnie bezczeszczony, poniewierany nienawiścią, ksenofobią, nacjonalizmem. Ktoś tutaj zwariował i to na pewno nie jestem ja.
5. Prezes, który teoretycznie jest tylko posłem, a praktycznie omnibusem władzy wszelakiej, wypowiedział się wreszcie w sprawie kolejnej kadencji szefa Rady Europejskiej. Ten wzór cnót, ten mistrz prawdy jedynej, obiektywizmu i miłości do swojej Polski zamierza ruszyć ze swą ekipą w Europę, by przekonywać, namawiać, sugerować, zniechęcać do głosowania na naszego Donalda Tuska. W końcu Europa musi wiedzieć, że była do tej pory w rękach szkodnika, defraudanta, mordercy, zdrajcy, oszusta. Jestem przekonana, że politycy europejscy padną ze śmiechu na taką argumentację, a prezes i spółka kolejny raz pokażą, że są błaznami polityki europejskiej, którymi nie warto zawracać sobie głowy, których lepiej trzymać blisko drzwi, by łatwiej było ich wykopać. No i całe lata pracy nad pozycją Polski w UE poszły w diabły….
6. Wciąż trwa walka o normalność oświaty. Teraz dołączyli do niej pracownicy akademiccy, zajmujący się dydaktyką polonistyczną. Martwi ich opracowanie podstawy programowej na kolanie, fragmentarycznie, co nie daje szansy na zachowanie ciągłości edukacyjnej. Martwi ich planowana mniejsza ilość godzin, odebranie nauczycielowi pewnej samodzielności w nauczaniu, brak przeszkolenia. Martwi ich anonimowość „ekspertów” grzebiących w podstawie programowej, co może sugerować, że nie są oni autorytetami w sprawie. Listo do Zalewskiej poszedł i zapewne ministerka uzna, że to właśnie była szeroka konsultacja społeczna, po czym i tak zrobi swoje.
*
Pisowska pajęczyna próbuje opleść wszystkie dziedziny życia w Polsce, nawet te bardzo osobiste, ale popatrzcie. Te nitki jakieś słabe, kruche, oparte na dyletanctwie, ciemnocie, zabobonach. To nie pajęczyna, to najzwyklejsza iluzja. Wystarczy mocniej dmuchnąć, a uleci w niebyt. Dobrego dnia i do jutra.
Tamara Olszewska
Źródło informacji
1. https://www.wprost.pl/kraj/10025779/Kaczynski-Solidarnosc-piluje-galaz-na-ktorej-siedzi.html
2. http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/plan-awaryjny-kaczynskiego/61ltlme
3. http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/spolki-skarbu-panstwa-nadzor-likwidacja,191,0,2165439.html
4. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,20791305,strajk-kobiet-onr-donosi-do-prokuratury-wniosek-o-mozliwosci.html#MTstream
5. http://www.newsweek.pl/opinie/jaroslaw-kaczynski-o-donaldzie-tusku-tusk-nie-dostanie-poparcia-rzadu-,artykuly,398164,1.html?src=HP_Right_List_latest
6. http://wyborcza.pl/1,75398,20790099,polonisci-przeciw-zmianom-w-edukacji-apeluja-do-anny-zalewskiej.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz