W sejmie posłowie opozycji spędzili piątą noc. Protest trwa. Kiedyś robotnicy w fabryce spali na styropianie, teraz posłowie w ławach poselskich. Równie mało wygodnie. Ale sprawa najwyraźniej jest ważna, skoro tyle determinacji.
Protest trwa także pod sejmem. Nie tylko zbierają się ludzie ale kwitnie satyra. Na płocie, postawionym w nocy z poniedziałku na wtorek (wzdłuż ul. Wiejskiej), który ma oddzielać protestujących od wejścia do gmachu parlamentu, pojawiły się nie tylko kwiaty ale i kartki z napisami. Płot, który miał oddzielać stał się uliczną wystawą kreatywności i dowcipu. Małe i duże napisy, kartki, karteczki oraz pisane kredą na ulicy napisy.
Przykłady: "cmentarz pogrzebanych wartości", "stop przemocy wobec kobiet", "nie dla wycinki Puszczy Białowieskiej", "precz z Agentem Macierewiczem", "Nie dla chaosu w szkole", "The Płot -" Pis Floyd", "We don't need no pisudaction". Inwencja twórcza dopiero się rozwija.
Władza postawiła metalowe barierki, by się odgrodzić od ludzi (suwerena), ale kreatywni Polacy zamieniają ten nowy mur strachu i arogancji w wymowną wystawę. Coś co miało dzielić... łączy Polaków. Zło zawsze można obrócić w dobro. Potrzebna tylko mądrość, odwaga i siła duchowa.
Stanisław Czachorowski
Więcej na stronie Pod Sejmem: https://www.facebook.com/podsejmem/
1 komentarz:
Prześlij komentarz