niedziela, 11 grudnia 2016

Trzecia siła - solidarność obywatelska


Przez ostatni rok pod transparentem KOD przemaszerowało setki tysięcy ludzi. Protestowano przeciwko antyliberalnym, autorytarnym i antydemokratycznym posunięciom rządu. W opinii wielu Polaków, KOD i Mateusz Kijowski nie osiągnęli jednak zamierzonego celu. PIS bowiem pozostał przy władzy. W atmosferze narastającej frustracji i zmęczenia, a nawet apatii, wśród członków pojawiły się zarzuty, że kierownictwo KOD powinno zostać zmienione, a ruch musi obrać bardziej agresywny kierunek. Ale KOD nie powstał jako partia polityczna; niesie postulaty obywatelskie, nie ideologiczne. To ruch obywatelski. Występuje w obronie wartości – demokracji liberalnej i państwa prawa – które według dużej części społeczeństwa są przez PIS niszczone.

KOD to idea sprzeciwu, a nie rebelii. To pojemna platforma do samokształcenia, służąca poszerzaniu świadomości obywatelskiej. Przede wszystkim jednak to struktura społeczeństwa obywatelskiego. I propozycja debaty, a nie front wojenny. Takie były początkowe założenia ruchu. (...)

Media rządowe do dzisiaj prześcigają się w pokazywaniu zwolenników ruchu jako pozbawionych moralności; walczących tylko o pozycje i wpływy, które rzekomo utracili po wyborach. (...) Politycy PIS wraz z prezydentem Andrzejem Dudą sięgnęli do inwektyw, nazywając KOD-ziarzy „oderwanymi od koryta”, „Polakami gorszego sortu” czy „ludźmi w futrach”. W dziejach współczesnej Polski żaden rząd nie wyrażał się w tak pogardliwy sposób o pokojowej opozycji. (...)

KOD zdołał już wiele zmienić w świadomości obywatelskiej; jest obecny nie tylko na ulicach, ale w umysłach i w sercach wielu Polaków. Przede wszystkim upowszechnił wiedzę o państwie i jego ustroju, spopularyzował czytanie konstytucji i skłonił społeczeństwo do debaty na temat stanu demokracji w Polsce. (...) Nie sposób dzisiaj mówić o demokracji i otwartym społeczeństwie z pominięciem KOD-u. Wartość, jaką przedstawia demokracja liberalna dla wielu Polaków, jest więc dzisiaj znacznie cenniejsza niż przed rokiem. Ponieważ została utracona. Również dlatego, że strata została uświadomiona. A to zapowiada próby odzyskania tej wartości. Teraz jednak trzeba będzie o to walczyć. Rząd PIS przeczuwa te nastroje i planuje, aby między innymi poprzez nowe prawo o zgromadzeniach, zmarginalizować KOD, utrudniając, albo nawet uniemożliwiając mu wyjście na ulice. Trudno jednak będzie teraz wyegzekwować taki zakaz bez użycia siły. KOD już zdążył wytworzyć w społeczeństwie solidarność obywatelską. Siła obywatelskiego ruchu może być ogromna. Głównie dlatego, że ruch taki pomija różnice światopoglądowe (...);

Czytaj całość: Dariusz Wiśniewski, Studio Opinii

Brak komentarzy: