wtorek, 20 grudnia 2016

Kolejna noc na Wiejskiej


Aby ułatwić pracę prawicowym mediom wrzucam notatkę operacyjną: "Komunistka i złodziejka (bo przecież wiadomo, że wszyscy komuniści to złodzieje) rozdawała dziś wichrzycielom (także platformersom i niby-kropka-nowoczesnym) zupę tajską. Zakłócając ciszę nocną, wołała "Komu dupy?" (agent zeznaje, że mógł niedosłyszeć, więc równie dobrze mogło to być wołanie "Komu zupy?"). Przed Sejmem widziano ja w ciągu doby 2 razy, poprzednio także z krupnikiem od niejakiej "Basi" (nazwisko do ustalenia, możliwe, że na nazwisko ma Sąsiadka, bo mówiła "zupę zrobiła Basia Sąsiadka". Obściskiwała się z pochodząca z Krakowa N.N., która ostatnio przed Wawelem płaszczyła się przed Prezesem Kaczyńskim i posłem Terleckim, uniemożliwiając im wjazd na Wawel, krzycząc "Hańba" (sprawdzić czy nie lesbijki, bo przecież wszyscy komuniści to lesbijki). Oderwania od koryta miała na sobie czapkę z lisa i zajadła się belgijskimi pralinkami (Belgia to kraj na Zachodzie Europy). Sieje zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy, lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi."

Katarzyna Wyszomierska



Brak komentarzy: