Zegar powoli odlicza ostanie chwile 2016 roku. Trudny czas za Nami, bo tyle się wydarzyło. Pierwszy raz od ponad 27 lat życie tak niesamowicie splątało się nam, zakręciło. Pierwszy raz od tak dawna zatarła się granica między sferą osobistą a narodową. Rok pełen niepokoju, niewiary w toczącą się rzeczywistość, strachu, co dalej z naszą Polską. A jednocześnie rok nowych przyjaźni, pełnej mobilizacji sił, marszy, manifestacji i niesamowitego poczucia wspólnoty.
Jeszcze trochę, a powitamy rok 2017. Wszyscy wiemy, że łatwo nie będzie. Nikt z nas nie ma zaczarowanej różdżki, by odczarować czas, by znowu było pięknie i normalnie, a jednak nadzieja nie odpuszcza. Nadzieja, uśmiech i wiara w nas, naszą siłę, wiarę, determinację i prawdę.
Kochani moi. Przytulam Was mocno do serca, staję wraz z Wami w KODowskim kręgu i życzę Wam oraz Sobie, by Nowy Rok przyniósł nam jeszcze więcej wiary w sens tego, o co walczymy. Byśmy nie odpuszczali, pozostali wierni polskiej demokracji. Wierni naszej Polsce, za którą ginęli nasi ojcowie, za którą prześladowano bohaterów opozycji w latach PRL. Byśmy zrozumieli, że jest prawda ważniejsza od tej tylko naszej, osobistej. Byśmy uwierzyli, że w jedności siła, że nasza Ojczyzna potrzebuje nas wszystkich, niezależnie od poglądów czy religii. Dorzucam do tego cały bukiet życzliwości, przyjaźni, wzajemnego szacunku, empatii. Zachowajmy ten bukiet w sercu, by nas prowadził przez kolejne miesiące ku Polsce, za którą coraz mocniej tęsknimy.
Życzę Wam sił, zdrowia, wielu małych szczęściątek, które pozwolą uśmiechać się do siebie i innych. Życzę czasu, którego nawet kropelka nie będzie zmarnowana na bylejakość, szczęśliwości wszelakiej i nieustającej wiary w siebie. W nas…
Tamara Olszewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz