niedziela, 4 września 2016

Pod prąd … czyli być KODerem


(...)Tak więc ruszyłem pod prąd. Pod prąd Dobrej, lub raczej Podłej Zmiany. Nie interesuje mnie mnie czy Kijowski płaci alimenty, czy nie. Jak ktoś ma z tym problem, niech również wykrzyczy to Jackowi Kurskiemu. Tak dla równowagi. Jestem z ludźmi, którzy czują tak jak ja. Jestem okradany z mojej przeszłości, z moich praw. O te prawa tłukłem się z batalionami ZOMO, oberwałem pała i nawdychałem się gazu. Nikt mnie od niczego oderwał, ale właśnie teraz chce mi zabrać to co najcenniejsze. Moją wolność, niezależność, prawo do swobodnego dysponowania moją własnością. Państwo PiS chce mi zabrać poczucie bezpieczeństwa. Mało tego zagraża mojemu życiu i zdrowiu. Państwo trzyma parasol ochronny nad bojówkami ONR i Młodzieży Wszechpolskiej. Tak, w majestacie prawa mogą mnie pobić, zaszczuć a prokuratura odmówi wszczęcia postępowania, uzasadniając swoją decyzję tym, że jest to wymiana poglądów politycznych. (...)

Realista (http://pisz.wm.pl/profil/ZaKODowani
źródło: Olsztyńska24 Platforma Dziennikarstwa Obywatelskiego – Artykuły Internautów

Czytaj cały tekst

Brak komentarzy: