piątek, 21 lipca 2017

Poznańska Pyra i Łańcuch Światła

Właśnie wróciłam z placu Wolności. Od kilku już dni Poznaniacy protestują razem przeciwko pisowskiej ustawie o Sądzie Najwyższym. Przedwczoraj było nas ok. 4 tysięcy, wczoraj ponad 6, a dzisiaj ponad 10 tysięcy. Nie ma wyjścia, musimy zmienić lokalizację, bo ludzie stali nawet na jezdni. Plac Wolności pękał w szwach :)
Wiecie, to niesamowite. Czuję się nie tylko spełniona formą organizacyjną, tym tłumem, ale i wraca mi wiara w nas, Polaków. Jeden z protestów zorganizował KOD, ale już kolejne Franek Sterczewski, aktywista miejski. I myślę, że dobrze się stało. Bardzo spontaniczny, niesamowicie energetyczny, naturalny, umiejący nawiązać więź między sceną a tłumem przed nią. Franek to Poznaniak, nie związany z żadną organizacją, a przez to bardziej wiarygodny, bardziej swój. I to jest chyba ważne. Poznaniacy przychodząc na protest czuli, że to nie impreza partyjna, kodowska, ale OBYWATELSKA i tu chyba tkwi klucz do sukcesu. Jeden z wielu oczywiście.
Oczywiście KOD wspomagał, ale nie zdominował, nie przejął. Tu nie było dzisiaj koderów, ludzi z flagami Nowoczesnej czy PO. Tu byli ludzie, zwykli mieszkańcy Poznania i Wielkopolski. Prezydent Poznania stał razem z nami przed sceną, nie było żadnych przemówień partyjnych. Krótko, zwięźle i na temat – tego trzymali się nasi mówcy, a jeden z nich porwał nas wszystkich. Krzysztof, kibol Lecha „Wolałem przyjść tutaj, niż na mecz. Rozmawiałem dzisiaj z grupami kibicowskimi. Na stadionie podczas meczu pucharowego miały być zapalone światełka i pirotechnika w intencji naszej wolności. Bądźmy razem i walczmy o zwycięstwo!”. I co...PiS naprawdę wierzy, że kupił sobie „kiboli’?
Przemówienia krótkie, maksymalnie 3- minutowe, bardzo emocjonalne, porwały nas wszystkich. Tomasz Piątek, dziennikarz; Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radów Prawnych; wspaniałe dziewczyny i nasz Zdzisiu Kałek, który symbolicznie oddał pole Młodym, mówiąc, że to ich walka. My możemy wspomóc, doradzić, ale to Oni muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za życie swoje, swoich bliskich. Zdzisiu chapeau bas :)
No właśnie, Młodzi. To oni zdominowali scenę, to oni byli większością w naszym Łańcuchu. Wreszcie :) Niesamowite, gdy dostaję zdjęcia od swoich byłych uczniów, którzy są w Warszawie, są we Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie. Piszą do mnie o swoich oczekiwaniach, o tym, co teraz czują, że nie odpuszczą. Serce rośnie :)
Oczywiście było światełko, odśpiewaliśmy hymn Polski (wszystkie cztery zwrotki) i spotykamy się jutro, ale już w innym miejscu, na pl. Adama Mickiewicza. A w niedzielę czeka nas wyjątkowa gratka. Właśnie na pl. Adama Mickiewicza, po części oficjalnej, razem obejrzymy „Człowieka z żelaza” Andrzeja Wajdy. Wyobrażacie sobie… ten tłum, Pomnik Czerwca 1956 i ten film…?
Poznań nie odpuszcza. Poznań z każdym dniem silniejszy, mocniejszy, bardziej zdeterminowany. Wolne Miasto Poznań połączyło wszystkich w jednej trosce i świadomości, że nikt już nie może być obojętnym wobec tego, co robi PiS. Łańcuch Światła łączy nas codziennie z innymi miastami i miasteczkami Polski. Jest w nas ta moc...jest :)
Tamara Olszewska

Brak komentarzy: