wtorek, 18 lipca 2017

Poseł Terlecki ma "zabawne wrażenie"

Poseł Terlecki, pytany wczoraj przez dziennikarza czy robią na nim wrażenie protesty w sprawie niezależnego sądownictwa, a jeśli tak to jakie, po chwili wahania odpowiedział, że protesty robią na nim „zabawne wrażenie”.

Odpowiedź posła Terleckiego dowodzi kilku rzeczy. Po pierwsze, że poczucie humoru posła Terleckiego jest wystawione na bezwzględną próbę, po drugie, że poseł Terlecki uwierzył, że dożywotnio będzie już posłem partii rządzącej, i że nikt nie wystawi mu rachunku za demontaż polskiej (jak się okazuje, kruchej) demokracji, po trzecie wreszcie, że mimo wszystko poseł Terlecki odrobinę się boi, ponieważ okazując lekceważenie stara się trwać w przekonaniu, że to co dzieje się na polskich ulicach od wielu miesięcy, to nic takiego.

Tymczasem ludzie, którzy biorą udział w protestach, to nie wkurwieni górnicy palący opony i wygrażający sztachetą, tylko polska klasa średnia, którą poseł Terlecki i jego weseli kompani obudzili z letargu, trochę tak jak się budzi niedźwiedzia z zimowego snu. I fakty są takie, że kiedy poseł Terlecki dobrze się bawi obserwując na przykład protesty pod Sądem Najwyższym – niedźwiedź hula po lesie, a to mówiąc metaforycznie jest ten sam las, w którym poseł Terlecki ma tyle uciechy. W związku z powyższym (mam taką nadzieję), że poseł Terlecki wcześniej czy później spotka się z niedźwiedziem i wyjaśni w dwóch słowach, co go tak bezgranicznie bawi w tysiącach ludzi na ulicach miast, którzy zjawili się tam powodowani troską o swój kraj, który poseł Terlecki i jego lubiący się pośmiać kompani uparli się na siłę, zamienić w operetkową dyktaturę. Dzień dobry!

 Marcin Zegadło

Brak komentarzy: