Rzeczywistość Polski kojarzy mi się z przedsionkiem piekła. Jedni przepychają się w nim, byle tylko dopaść do tronu diabełka numer 1 i oddać mu hołd. Inni ze spokojem robią swoje po jasnej stronie mocy. I będzie jak w bajce, dobro zwycięży. Zapraszam na prasówkę.
1. Błaszczyk myślał i myślał, i w końcu dał głos w sprawie ataku na KODowców pod Bazyliką Gdańską. Policja zachowała się idealnie, słusznie wyprosiła atakowanych i wszystko jest w porządku. W końcu to wszystko wina KODu. Po co przyszli i prowokowali? Powinni siedzieć w domu i nie wtrącać się, nie afiszować, podczas tak ważnych uroczystości, na które nikt ich nie zapraszał. Podobnego zdania jest nasza „orlica” Szydło. Nic by się nie zadziało, gdyby do tej gorszej części narodu polskiego wreszcie dotarło, ze wara im od świętowania, wara im od obchodzenia rocznic ważnych dla państwa. Według pisowskiej zasady, tylko ta partia z kościołem i swoimi zwolennikami tylko oni ucztują, świętują czczą, a całą reszta won.
2. Dopiero co zdołował nas sondaż OBOPu, który dał PiSowi 44% poparcia. Teraz mamy wyniki innej sondażowni, które są diametralnie różne. Tutaj PiS sięga tyko 29%. I bądź tu człowieku mądry. Wolę obstawiać sondaż IBRISU, bo bliższy mi sercu, choć przy takich rozbieżnościach wpadło mi do głowy jedno. Trzeba sobie wszystkie sondaże odpuścić i nie emocjonować się nimi. Przyjdzie czas i okaże się, jakie to poparcie dla PiSu jest i tyle.
3. Rząd ma problem z jedną ze swoich sztandarowych obietnic czyli podwyższeniem kwoty wolnej od podatku. Teoretycznie ma w tym poparcie TK, które już w 2015 roku wydało orzeczenie, w którym podkreśla, że kwota ta jest zdecydowanie za niska. Jednak jakakolwiek zmiana teraz wydaje się niemożliwa, bo finanse państwowe już ledwo zipią. Prawdopodobnie skorzystają więc z furtki, jaką jest w orzeczeniu pewien mało precyzyjny zapis i wszystko pozostanie po staremu. Już kombinuje, jak znowelizować ustawę o PIT, by nic się nie zmieniło. Jak znam bujną fantazję PiSu to coś wymyślą. Na bank.
4. Kolejny ksiądz, którego fantazja ponosi tak, że sam nie wie, co gada i pisze. Stanisław Wróblewski, duchowny historyk, wziął się za przypomnienie oskarżeń Żydów o bezczeszczenie hostii. Artykuł w „Nowym życiu” mógłby być nawet ciekawy, gdyby nie brak dystansu i dość osobista ocena omawianych wydarzeń. Niby rzetelnie, niby neguje postawę katolików, ale jednocześnie mówi „są one również wyrazem wartości i wrażliwości, jakie przyświecały naszym przodkom w praktykowaniu wiary i poważnym traktowaniu jej bogactwa". Pogratulować księdzu i jego przełożonym, którzy nie widzą nic złego w takim postrzeganiu. Coraz bardziej rozumiem miłość kościoła do narodowców. Rzeczywiście, sporo ich łączy.
5. Duda, tym razem, Piotr przypomniał sobie, że jest szefem Solidarności. Na dzisiejszych obchodach ma przedstawić obywatelski projekt ustawy o zakazie handlu w niedziele. Jakiż to cudowny szefuńcio się z niego zrobił. Zapomniał nawet, że jego związek zatrudnia ludzi na śmieciówkach i żąda lepszych umów w handlu. Wzruszyłam się niesamowicie. Polska Organizacja Handlu i Usług ostrzega, że po wejściu tej ustawy, pracę może stracić nawet 100 tys. ludzi, ale co tam. Bzdury mówią i tyle. Nikt nie straci pracy w pisowskiej Polsce, ani nauczyciele, ani pracownicy handlu, ani pracownicy firm wiatrowych. Nikt, bo PiS kocha i szanuje swoich podwładnych.
6. Dzisiaj mamy taki dzień, który powinien być dla nas, Polaków, bardzo ważnym, a stał się smutnym, wręcz żałosnym. Porozumienia sierpniowe obchodzimy oddzielnie. Sam prezes widzi ten podział narodu, ale uważa to za coś naturalnego w społeczeństwach demokratycznych. Zapytany o szansę na pojednanie, stwierdził z właściwą sobie gracją „Pojednanie tutaj może nie jest właściwym słowem. Mam nadzieję, że jest szansa, że za jakiś czas pewne wartości zostaną uznane za wspólne.” Wiadomo więc, ze zgoda będzie, jak wszyscy podporządkują się PiSowi. A pomogą w tym chłopcy narodowcy, kibole, babcie różańcowe i gwardia narodowa. Ich siła argumentów będzie miała pełne poparcie władz. Czas już się bać?
*
No i dobrze. I niech się dzieje, co ma się dziać. A ja sobie podśpiewuję „ A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. Nagle ptaki budzą mnie, tłukąc się do okien” Do jutra.
Tamara Olszewska
Źródło informacji
1. http://wyborcza.pl/1,75398,20622735,minister-blaszczak-o-pobiciu-aktywistow-kod-przez-onr-policja.html
2. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-nowy-sondaz-ibris-pis-wygrywa-choc-traci/7f0v4c
3. http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/971762,trybunal-nie-podwyzszy-kwoty-wolnej-od-podatku.html?sms=3&c=24324da3eb965adb85b6da011dafe7ef
4. http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,20622214,zydzi-profanacja-i-cud-ksiadz-historyk-odgrzewa-antysemickie.html
5. http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zakaz-handlu-ustawa-100-tys-podpisow,8,0,2146312.html
6. http://www.tvn24.pl/kaczynski-po-pogrzebie-anny-kurskiej-podzial-polski-jest-faktem,672476,s.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz