piątek, 5 sierpnia 2016

Nie dla „dobrej zmiany” w edukacji



Zmiana proponowana przez MEN to:
·          rok nauki w szkole ogólnokształcącej mniej
Wprowadzenie ośmioletniej szkoły powszechnej zamiast sześcioletniej szkoły podstawowej i trzyletniego gimnazjum skraca czas obowiązkowej nauki ogólnokształcącej z dziewięciu do ośmiu lat.
·          kumulacja roczników
W perspektywie pojawia się inne niekorzystne zjawisko – w roku 2019 spotkają się w naborze do szkół ponadgimnazjalnych dwa pełne roczniki szkolne, a biorąc pod uwagę daty urodzenia będą to 3 roczniki 2003-2004-2005.
·          obniżenie poziomu bezpieczeństwa w szkołach wśród dzieci
W szkole, do której uczęszczają dzieci w wieku wczesnoszkolnym a także często przedszkolnym (5- 13 lat) pojawić się ma młodzież gimnazjalna w wieku do 15 lat. Tłok i nagromadzenie grup o bardzo różnych potrzebach będzie prowadziło do wzrostu zachowań agresywnych.
·          chaos organizacyjny i programowy na wiele lat (2017-2024)
Zmiany mają być wprowadzane stopniowo od września 2017 do czerwca 2024 roku. W tym okresie będą funkcjonowały jednocześnie wygaszane gimnazja i wprowadzane szkoły powszechne. Dzieci będą się uczyły na podstawie różnych programów nauczania i różnych podręczników.
·          brak podręczników
Zapotrzebowanie na nowe podręczniki i jednoczesne funkcjonowanie w szkołach starych spowoduje chaos. Nie rozpoczęły się jeszcze żadne prace nad nowymi podręcznikami, bo nie ma jeszcze nowych podstaw programowych. To będzie skutkowało brakami właściwych pomocy naukowych.
·          zaprzepaszczenie dorobku edukacyjnego gimnazjów
Polskie dzieci wypadają dobrze w badaniach PISA i OECD, zajmują czwarte miejsce w Europie. Wykres pokazuje osiągnięcia polskich 15-latków w latach 2000- 2012. (Źródło: Ogólnodostępne zbiory danych PISA oraz Dolata, Jakubowski, Pokropek (2013). )
Gimnazja pozwoliły w znacznym stopniu wyrównać szanse młodzieży wiejskiej i z mniejszych miast.
Likwidacja gimnazjów będzie oznaczała likwidację dedykowanych programów dla uzdolnionych uczniów: klas dwujęzycznych, klas artystycznych, sportowych, programu Erasmus.
·          dzieci trzyletnie – wielkimi przegranymi zmian w sieciach szkół i dokonywania przesunięć wieku rozpoczynania kształcenia w szkołach.
Jak informują samorządy i dyrektorzy, dla części dzieci trzyletnich, zabraknie miejsc w przedszkolach. W pierwszej kolejności muszą one zapewnić opiekę dzieciom sześcioletnim realizującym roczne, obowiązkowe przygotowanie przedszkolne.
·          zwolnienia wśród pracowników szkół (nauczycieli, administracji, obsługi)
Prawdopodobne są zwolnienia nauczycieli, dyrektorów, pracowników administracji i obsługi szkół - od 60 do nawet 120 tys. osób - na terenach wiejskich i w małych miastach to prawie 80% z nich!
·          wzrost kosztów na odtworzenie, dopasowanie, dostosowanie bazy dydaktycznej szkół

Bazę szkolną trzeba dostosować do potrzeb uczących się. W szkołach podstawowych trzeba będzie wymienić , dokupić meble dla starszych uczniów. Konieczne będą zmiany pieczątek, szyldów, tablic, sztandarów itp. Zmarnowane zostaną budynki gimnazjalne. Związek Miast Polskich wyliczył, że wybudowanie i utrzymanie gimnazjów kosztowało ok. 130 mld złSzkół gimnazjalnych, których jest w tej chwili 7.612. Osobne budynki zajmuje ok. 2. 000 gimnazjów. 

Brak komentarzy: