Serce rośnie, gdy widzę, co się dzieje. Donald Tusk przyjechał do Warszawy, jak zwykły obywatel, pociągiem. Uśmiechnięty, w klapie żonkil, tak mocno związany z rocznicą powstania w getcie. Najważniejsza osoba w Europie, a skromnie, bez limuzyn, wielkiej ochrony. Bez barierek, oddzielających od narodu. Witały go tłumy, które teraz idą wraz z nim pod siedzibę prokuratury. Ależ ból dla posła K. Ależ PiSiątka zaciskają zęby ze złości. A co poza tym mówią nam newsy? Zapraszam.
1. Waszczykowski ruszył z misją do USA. Trąbi na prawo i lewo, że poprosi o pomoc w odzyskaniu tupolewa i to wydaje się najważniejszym punktem jego wizyty. Szkoda,ze nie jest tak zdeterminowany w sprawie zniesienia wiz, co wciąż pozostaje w sferze obietnic. Co ciekawe, ponoć już wcześniej dyplomaci amerykańscy chcieli się spotkać z polskimi władzami, ale nie odpowiadało to nieRządowi, bo propozycja obejmowała zaproszenie również prezydentów Litwy, Łotwy i Estonii. Dla Dudy to wręcz obraza, bo jak można nasze państwo traktować na równi z innymi? Przecież my jesteśmy ważniejsi. Również Waszczykowskiemu odechciało spotkać się z sekretarzem Tillersonem, gdy usłyszał, że chętnie, ale w grupie przedstawicieli państw bałtyckich. Przecież Amerykanie powinni traktować nas specjalnie i spotykać się tylko z nami. Oburzające, prawda?
2. Wychodzi na to, że Macierewicz traci kontrolę nad rzeczywistością i bajzel w MON zupełnie go przerasta. Uciekający generałowie, zastępujący ich niedoświadczeni wojskowi, odrzucenie caracali, bo tak mu poradził członek podkomisji smoleńskiej, śmigłowce pozostające wciąż w sferze marzeń, drony widmo, sprzęt w zamyśle, plan wycofania Polski z Eurokorpusu, Misiewicz z najwyższym odznaczeniem państwowym. Dużo tego, ale jedno jest pewne. Facet nadaje się tylko do zabawy żołnierzykami ołowianymi, a dostał w ręce bezpieczeństwo Polski. Oby tylko nikt nie chciał na nas teraz napaść, bo leżymy i kwiczymy.
3. Poseł K. wpadł na Wawel, by wraz z nieRządem i parlamentarzystami uczcić rocznicę śmierci brata. Oczywiście był sznur limuzyn, tłum ochroniarzy, pełna pompa państwowej buty. A wydawało się, ze większe prawo do takiej oprawy miałby Donald Tusk, najważniejsza osoba w Europie. No nic, kolejny raz poseł K. pokazuje przerost formy nad treścią. Stara zasada mówi, że im mniej znaczysz, tym większym blaskiem próbujesz świecić.
4. Zauważyliście może, któż to taki koncelebrował w Wielki Czwartek mszę w archikatedrze poznańskiej? Znany z molestowania seksualnego kleryków abp Juliusz Paetz. Kolejny raz Polska Instytucja Kościelna pokazuje, że ma w nosie zalecenia z Watykanu. Paetz dostał szlaban na udział w publicznych uroczystościach, ale co tam, PIK sama decyduje, co i jak. Tak więc Paetz nam się kolejny raz ujawnił, świetnie wygląda i widać, że „kara” za molestowanie bardzo mu służy.
5. Listy między kancelarią Dudy a Macierewiczem wciąż sobie krążą i krążą. Szef MON nie znajduje czasu na odpowiedź, bo strasznie zapracowany jest tworzeniem kolejnych teorii spiskowych. Cały naród czeka więc z zapartym tchem na kolejne pisma, co niektórzy nawet zakładają się, kto wyjdzie zwycięsko z pocztowej potyczki. I to jest, drodzy moi, najważniejszy problem pisowskiej Polski – czy list dojdzie czy nie? Czy Macierewicz odpowie czy nie? Na ilu listach ta ciekawa korespondencja się skończy? Ach, jakaż ta nasza rzeczywistość ciekawa, pasjonująca...
*
Polskość w PiSie szaleje, wciąż tyle się dzieje, a my obserwujemy, wnioski wyciągamy i nie odpuścimy. Zapraszam na prasówkę w piątek, bo jutro wspieramy sędziów. Miłego dnia.
Tamara Olszewska
Źródło informacji
1. http://wyborcza.pl/7,75398,21654128,kulisy-polskiej-dyplomacji-dlaczego-odmowilismy-amerykanom.html
2. http://www.newsweek.pl/polska/macierewicz-nie-panuje-nad-mon-em-,artykuly,408992,1.html?src=HP_Left_Section_2
3. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,114871,21654795,jaroslaw-kaczynski-znow-na-wawelu-jasnie-pan-tu-prywatnie,,1.html#MTstream
4. http://wiadomosci.wp.pl/skandalista-wraca-z-zycia-w-odosobnieniu-abp-paetz-mimo-zakazu-koncelebrowal-msze-6113627531024513a
5. http://koduj24.pl/prezydent-znowu-pisze-do-macierewicza/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz