W Warszawie, Krakowie i wielu innych miastach na placach, rynkach, w tramwajach i autobusach czytana jest Konstytucja. Tak działa KOD.
Przypomina mi się jak to profesor Ewa Łętowska tłumaczy, czym jest ten zasadniczy akt prawny. Konstytucja jest jak maszt i wtedy, kiedy Odyseusz wracał do domu, kazał się przywiązać do tego masztu, żeby nie skusiły go żadne syrenie śpiewy. Tym jest Konstytucja. Masztem, do którego każda władza powinna się przywiązać, by nie ulegać pokusom rządzenia według własnego widzi mi się, żeby nie kusiły frukta jakie władza daje.
20 lat temu uchwalono Konstytucję III RP. Droga do jej uchwalenia nie była łatwa. To były kłótnie, przeciąganie liny, kompromisy, ale to, co w tamtym czasie było fascynujące, to fakt, że potrafiono ze sobą rozmawiać po to, by budować, a celem było zbudowanie demokratycznego państwa prawnego. Nie zapomnę tamtego dnia… Uroczyste posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, w gotowości orkiestra wojskowa i pewna nerwowość… Ostatnia debata, ostatnie poprawki. "W społeczeństwie pluralistycznym konstytucja nie może być konstytucją jednej części narodu przeciw innej; musi być wyrazem konsensu i kompromisu. Dlatego tak niezwykle ważne jest to, jak przeprowadzimy debatę przed referendum, z jaką opinią o tej konstytucji będzie się spotykać każdy obywatel" – przekonywał w swoim wystąpieniu Tadeusz Mazowiecki. Nie zapomnę też słów prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który na zakończenie debaty powiedział: "Nie licytujmy się, kto wniósł więcej. Historia oceni nas wszystkich jako całe pokolenie, pokolenie, które albo potrafiło w ważnych sprawach wznieść się ponad podziały, albo w swarach, sporach pogrzebało szanse na rozwój Rzeczypospolitej".
Będąc społeczeństwem niechętnie chodzącym na referenda, czy wybory można chyba uznać za sukces, że referendum konstytucyjne było wiążące. To bardzo istotna refleksja. Nie chodzimy na wybory, nie chodzimy na referenda, oczekujemy, że coś się wydarzy nie zdając sobie sprawy, że wszystko jest zależne od nas. W tej chwili jesteśmy w takim momencie historycznym, kiedy to na naszych oczach ta, uchwalona 20 lat temu ustawa zasadnicza zaczyna chwiać się w posadach i nie dlatego, że ktoś zaczyna przy niej majstrować, ale dlatego, że zwykłe ustawy, podporządkowane Konstytucji stają się obowiązujące. Brak publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, jego fasadowość powoduje, że tak jak plasterki w salami i nam ubywa demokracji.
W listopadzie 2015 roku stanęliśmy pod budynkiem Trybunału Konstytucyjnego protestując przeciwko nadawaniu temu kolegium sędziów takiego kształtu z jakim mamy do czynienia teraz, ale walec rządów PiS jechał dalej miażdżąc wszystko, co spotykał na drodze i lekceważąc wszystko i wszystkich.
Paradoksalnie, to co się dzieje obudziło w nas uśpioną obywatelskość, nagle zaczęliśmy czytać Konstytucję, dostrzegając, że za zapisanymi w niej zasadami jesteśmy my. Wszyscy razem i każdy z nas z osobna. Zauważyliśmy, że Konstytucja jest instrumentem, który broni nas przed wszechwładzą państwa i jego urzędów. Zauważyliśmy to, że oddając swoją wolność w demokratycznych wyborach tym, którzy nami rządzą, oddajemy ją po to, by być rządzonym według określonych zasad. A zasadą tą jest między innymi: trójpodział władzy, który gwarantuje nam prawa. Prawa człowieka i obywatela, ale … Żeby mieć pełną świadomość tych praw, my musimy je znać, musimy je egzekwować, a może się tak stać tylko wtedy, kiedy tak pozytywistycznie będziemy o tym mówić, będziemy szanować siebie nawzajem i budować to, co wokół nas budować trzeba.
10 pierwszych artykułów Konstytucji powinno być dla nas jak przykazania i nie tylko chodzi o to, by je zacytować, ale by je stosować … Art. 1: "Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli" Art. 2: "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej" Art. 7: "Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa" Art. 8 ust. 1: "Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej" Art. 10 ust. 1: "Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej".
Od półtora roku walczymy o to by czas teraźniejszy, użyty w zapisach Konstytucji był adekwatny do otaczającej nasz rzeczywistości.
Krzysztof Łoziński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz