wtorek, 21 marca 2017

Sadzenie drzew jako protest antyrządowy?


Taki dokument znalazłem w sieci. Też na początku pomyślałem, że to jakiś żart i mistyfikacja. Dalej trudno mi w to uwierzyć, ale autor, który zamieścił, przekonuje , że to autentyk.

W ciekawych czasach przyszło nam żyć. Sadzenie drzew w mieście może być uznane za protest antyrządowy.... A jak same drzewa wyrosną, to je wytną za nielegalne zgromadzenie i nielegalną manifestację?

czytaj także relację prasową na ten temat.
Stanisław Czachorowki

1 komentarz:

Monika Zawadzka pisze...

Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.