czwartek, 9 lutego 2017

Coraz więcej poddanych, coraz mniej obywateli

Opozycja totalna, czy polityczna ściema?

Kiedy służyłem w Iraku, zauważyłem, że całe wyobrażenie o pojęciach dobra i zła, biorę z mojego kręgu kulturowego, które nie przystaje do panujących tam warunków. My z Konwencją Genewską i prawami kobiet, oni z ucinaniem głów i porywaniem dziewczynek. My z szacunkiem do wiary i z zasadą nie wchodzenia do meczetów, oni tam właśnie umieszczali al-kaidowskie struktury i magazyny broni i amunicji. Stosowali swoje prawo, ale jeśli tylko byli w tarapatach, odwoływali się do naszej zachodniej kultury. Tak więc mogli zabijać w zamachach, ale nie wolno było im nic zrobić, bo prawa człowieka – ich prawa są ponad wszystko.

Dzisiaj Kaczyński i jego spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, podgrzewając atmosferę w kraju i realizację swego stylu zarządzania przez kryzys, mówi o totalnej opozycji. Tymczasem stworzył machinę propagandy totalnej. Buduje medialne imperium totalitarnego państwa, opartego na kłamstwie i narzucaniu wszystkim innym mediom, potrzebnej mu narracji dla budowy zamordyzmu. Zastrasza opozycję, kpi z niej, że jest słaba i on może ją reprezentować. Stworzył potężny aparat współczesnych ubeków w KODzie i Nowoczesnej, armię tysiącach płatnych hejterów na fora internetowe, kościelnych opluwaczy smoleńskich i katolickich talibów regionalnych. Wszystko dla swojej fobii, umiłowania władzy i zemsty na ludziach, których nienawidzą.

Tak jak w Iraku, tak tu, PiS wykorzystuje inny krąg kultury bruku i prostactwa w stosunku do ludzi myślących i inteligentnych.

W obliczu takiego totalnego zagrożenia opozycja zachowuje się jak dzieci. Daje się rozgrywać wszędzie i na każdy temat. Poddaje się propagandzie i prowokacjom kaczystów skierowanych na swoich liderów. W imię poprawności i kultury pozwala rozbijać swoje struktury, zniechęca do aktywności i krytyki działań bezprawnych i skierowanych na odbieraniu praw obywatelom. Wielu już się poddało i czeka na wymiar kary za to, że ośmielili się bronić demokracji. Zniewalają ich sondaże, które też przecież są pod kontrolą kaczystów.

Coraz więcej jest poddanych, coraz mniej obywateli. Coraz więcej współczesnych Ubeków, coraz mniej przyzwoitych ludzi. Ten stan państwa niczego nas nie uczy. Mimo już znanych metod i podłości PiSu, wspieranego przez Kukiz15, szczególnie PO i PLS współpracuje z PiSem na wielu szczeblach samorządowych. W zasadzie nawet trudno znaleźć samorząd, w którym obie te partie, lub chociażby jedna z nich, nie współpracowały by z zamordystami.

Partie opozycyjne nie mobilizują swoich członków do aktywności, a wykorzystują i konsumują wizerunkowo protesty KODu. Nie składają, zgodnie z prawem wniosków o ściganie ludzi , którzy niszczą konstytucję, trybunał, system prawny, niszczą wojsko, kpią z policji, wspierają nazizm, itd. Przecież to się kwalifikuje na delegalizację partii PiS.

Na co czekają? Aż 1 marca wejdą w życie ustawy, które pozwalają bez przyczyny i do każdego zapukać o 6 rano i przeszukać mu dom i wszystko co posiada. Aż będą mogli zatrzymywać ludzi bez przyczyny i nakazu. Aż będą mogli zabrać z domu prywatne komputery, dyski i co tylko będą chcieli, bo coś wobec kogoś podejrzewają?

Dlatego nie ufam partiom i tworzymy Stowarzyszenie Tarcza. Tylko czy zdążymy? Czy nie jest za późno?

Adam Mazguła

Brak komentarzy: