Mamy środę. Księżyc wraca do normy, nieprzyjemnie, zimno, ale czego się spodziewać, jak wciąż ten, zadowolony z siebie rząd? Wciąż poseł Kaczyński na czele? Wciąż głupotą i kłamstwami jesteśmy karmieni? Ależ mam już ostrą zgagę, brrrrrrrrr Zapraszam na prasówkę.
1. Ręka rękę myje i mamy tego bardzo dobry przykład. Nasz, a właściwie nie nasz, Misiewicz, złoty chłopiec Macierewicza, promowany, nagradzany, wielbiony przez szefa, może czuć się bezpiecznie. Właśnie prokuratura uznała, że wszelkie zarzuty przeciwko niemu są bezpodstawne i młodzian mógł sobie spokojnie być członkiem Rady Nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej i szefem gabinetu politycznego szefa MON. A co tam kwalifikacje, a co tam doświadczenie. W końcu nie było to działanie na szkodę państwa, więc o co się czepiać? To ja poproszę o fuchę w narodowym banku Polskim, oczywiście w jego władzach. Co z tego, że jestem skrajną humanistką, w końcu nie wykształcenie tworzy eksperta a chęć szczera i odpowiednie poparcie, prawda?
2. Dzisiaj zapadnie w sejmie ta wspaniała decyzja, przywracająca wiek emerytalny sprzed jego podwyższenia. Miliony wiernych czeka na to jak na zmiłowanie, mając przed oczami wizję pięknego życia emeryta, podróżującego po świecie, pławiącego się w dostatku. Poseł Kaczyński z otwartą przyłbicą wyjdzie do tłumów i ogłosi tę wspaniałą nowinę, a w Polsce radość zapanuje powszechna. Jednak realia okażą się bolesne i tylko pytanie, kogo obarczy się winą za głodowe emerytury, za wywalanie ludzi z pracy, jak tylko osiągną wiek emerytalny. Jak znam życie to Donalda Tuska.
3. Waszczykowski zaciera łapki i już głosi, że Polska może liczyć na pomoc Trumpa w odzyskaniu wraku tupolewa. Ponoć prezydent elekt nie zrobi tego osobiście, ale ludzie z jego kręgu deklarują się z pomocą. Niefrasobliwie nieco zaprzecza swojej wypowiedzi w dalszej części rozmowy, gdzie już nie mówi o deklaracjach, ale o oczekiwaniach polskiego rządu w tej kwestii. No więc jak to w końcu jest? Zadeklarował Trump czy to tylko my oczekujemy spełnienia jego malutkiej obietnicy z czasu kampanii prezydenckiej? Poczekamy, zobaczymy, ale możliwe, że będzie, jak zwykle. Czyli najpierw rząd ogłasza sukces, a potem okazuje się to totalną klapą.
4. Czas „igrzysk śmierci” już się rozpoczął. Na pierwszy ogień poszła para prezydencka, a w kolejce czekają kolejni chętni na ekshumację. Tymi, którzy są na nie, rząd się nie przejmuje, natomiast skupmy się na rodzinach, które ochoczo przystały na ponowne grzebanie w ciałach ich bliskich. Początkowo myślałam, że to ideowcy tacy, a tu o kasę chodzi. Niesamowite, żeby z trumien swoich bliskich wyciągać odszkodowania za ekshumację, na którą wyraziło się zgodę. Nie pojmuję tego, ale i zastanawiam się, co dalej. Jakie potem powody wymyślą zachłanne wdowy, by coś jeszcze ugrać. Odszkodowanie za brak seksu z ukochanym? Odszkodowanie za zbyt małe odszkodowania dotychczasowe? Jedno jest pewne, wdowy nie odpuszczą i będą starały się doić państwo jak tylko się da, najdłużej. A jak im w krew wejdą te ekshumacje to za chwilę zażądają kolejnych, może nawet bardziej opłacalnych finansowo.
5. Wczoraj miało miejsce wielkie wydarzenie. Ogólnopolskie pisowskie podsumowanie roku rządów Szydło i spółki. Były łzy wzruszenia, wzajemne podziękowania, gratulacje, radość z sukcesu, który nie podlega dyskusji. A w tym samym czasie w czołowym niemieckim dzienniku ekonomicznym "Handelsblatt" ukazuje się artykuł, w którym do euforii PiSu bardzo, bardzo daleko. Jego autor, Guy Verhofstadt, wytyka punkt za punktem, co rząd polski robi z krajem i jego obywatelami, co wyczynia z polską demokracją, jak niszczy pozycję Polski na arenie międzynarodowej. No proszę, jakież dwie, zupełnie skrajne oceny. Z czego więc cieszy się Szydło? Z czego cieszy się elektorat PiSu? Z tego, że postępująca głuchota i ślepota wydają się nie do uleczenia? Przypomina mi to małego, naburmuszonego dzieciaka, który mówi – a co z tego, że niszczę, że demoluję? Ważne, że ja tak chcę i koniec, reszta niech siedzi cicho i podziwia.
*
Jednak ugryzę się w język, bo kulturalna jestem i miła. Powiem więc krótko – a sioooo paskudy, bo was po prostu nie lubię. Oczywiście zwróciłam się do przewodniej partii, oczywiście bardzo taktownie i grzecznie. Do jutra.
Tamara Olszewska
Źródło informacji
1. http://wyborcza.pl/7,75398,20983593,nie-bedzie-sledztwa-w-sprawie-zatrudnienia-misiewicza-w-radach.html
2. http://www.newsweek.pl/polska/obnizenie-wieku-emerytalnego-nowe-zasady-przechodzenia-na-emerytury,artykuly,400595,1.html?src=HP_Right_List_latest
3. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1339,title,Witold-Waszczykowski-Jest-nadzieja-ze-Donald-Trump-pomoze-odzyskac-wrak-Tupolewa,wid,18594429,wiadomosc.html?ticaid=11818c
4. http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/beda-odszkodowania-za-ekshumacje/7gwe62e
5. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,20982718,handelsblatt-o-pis-europejski-trump.html#BoxNewsImg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz