czwartek, 19 stycznia 2017

Byłem pod Sejmem 16 grudnia. Uprzejmie donoszę.


Uprzejmie donoszę, że byłam, wprost z wigilii zakładowej przyjechałam, bo dotarły do mnie pogłoski, że marszałek sejmu zachowuje się jak niezrównoważony bobas w piaskownicy, a większość parlamentarna nie wiadomo dlaczego budżet dużego europejskiego kraju w kiblu, tfu, w sali kolumnowej uchwala. Jakiś sejmowy złamas, co to pensję mu płacą z moich podatków, prawie mi po stopach przejechał, MO natomiast było bardzo miłe. Szarpać zaczęli dopiero, kiedy już się zmyłam, bo zamarzłam, a pierwszy mikrosekretarz zapragnął do domu się udać. Później to już prawie codziennie zaglądałam. Donoszę też, że mam na koncie parę nawróceń czarnej sotni, która kontrprotestowała nielicznie, choć jak zawsze agresywnie, oraz zdjęcia robiłam (może to te, na których my, warchoły, w biały dzień występujemy, a podobno nocą, jak na dzieci szatana przystało, wkładaliśmy kij w szprychy dojnej zmiany). Deprawowałam również syna mojego nieletniego, pod sejm go ze sobą ciągając. (...)

Agnieszka R. 

Byłam tylko myślami i sercem pod sejmem. Ale w domu brałam czynny udział, śledząc na bieżąco wydarzenia w TVN24 !!! Wqrw był wielki !!!! I też wykrzykiwałam obelżywe okrzyki, pod adresem partii rządzącej !!! Załapię się ? Obiecuję że następnym razem już będę pod sejmem !

Teresa M.

Ok, a ktoś wie, gdzie tak oficjalnie można się zgłosić, bo chciałbym dokładnie usłyszeć zarzuty i jakie problemy mogą mnie spotkać za zakłócanie ciszy nocnej i bodaj naruszenie prawa drogowego. Z przyjemnością rozliczyłbym się z państwem z mojej, jeszcze, dość kulturalnej i delikatnej (policja, co do zasady, była bardzo uprzejma) formy obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Marcin K.


itd., itp.
https://www.facebook.com/events/367757863580051/

Brak komentarzy: