środa, 13 stycznia 2016

KOD Warmińsko-Mazurskie rośnie w siłę, ale pracy jeszcze dużo

Z dnia na dzień przybywa nam członków, jest już nas około 600! Z jednej strony to dużo, ale niestety nadal nieco mniej niż w innych grupach regionalnych. Oczywiście cieszymy się z każdego członka i sympatyka KOD, ale nie osiadamy na laurach. Warto poświęcić trochę czasu na propagowanie idei i celów KOD. Ponieważ nie wszyscy mają profile na Facebook’u, trzeba nie tylko zachęcać swoich znajomych z tego portalu (pamiętajcie żeby nie zapraszać do grupy bez uprzedniego uzyskania zgody zapraszanego), ale także przekonywać do nas nowe osoby poprzez osobisty kontakt. Możecie też polecać naszego bloga, który jest ogólnodostępny w Internecie. Niebawem w całej Polsce będą miały miejsce kolejne wydarzenia organizowane przez KOD. Szykuje się pierwsza, duża akcja w Olsztynie. Postawmy sobie za cel, by była ona zauważalna – zapraszajcie znajomych, przyprowadźcie ich do nas.

Nasz koordynator regionalny, Michał Mazurkiewicz, poprosił nas, aby nowi sympatycy z Grupy Warmińsko-Mazurskiej przyłączali się do tematycznych grup regionalnych, biorąc pod uwagę najmniejszą odległość oraz możliwości dojazdu. Poniżej adresy grup:


Mamy też w gronie osoby  z małych miejscowości, z których do każdego z dużych miast regionu jest daleko. Ja  jestem właśnie w takiej sytuacji i nie zawsze mam możliwość dojechania na spotkania organizowane w Olsztynie czy Elblągu. Nasz koordynator zasugerował, byśmy organizowali się lokalnie na własną rękę. Ja mieszkam w okolicach Ostródy i zapraszam do kontaktu wszystkich z tego miasta oraz Miłomłyna i innych okolicznych miejscowości. Możemy spotykać się tu lokalnie, organizować wyjazdy na demonstracje czy wysyłać swoje delegacje na spotkania do odległych miast, a potem dzielić się informacjami. 

Ostatnio jedna z osób ze sztabu głównego KOD napisała, że wszędzie gdzie tylko jesteśmy w stanie zgromadzić co najmniej 100 osób, powinniśmy coś organizować. Zależy nam na małych miejscowościach, w których nigdy nawet małej pikiety nie było. W ten sposób pokażemy, że protestują nie tylko mieszkańcy dużych, bogatych miast, ale także „szarzy” ludzie z miasteczek powiatowych.

Jednoczmy się zatem i organizujmy w imię wspólnego celu!

Kamila Górecka

Brak komentarzy: