sobota, 3 września 2022

Ławeczka

ławeczka w Olsztynie, fot. KOD Warmińsko-Mazurskie
 

ŁAWECZKA (autor Dariusz Podbereski)
Joanna Żółkowska i Janusz Gajos. Rewelacyjny spektakl. Rewelacyjni aktorzy.
Teraz zafundowano nam inny spektakl z amatorskim teatrzykiem polityków. Politycy też na wyrost. Pomysł jak rodem z głów panów Suskiego i Sasina. Są atrybuty władzy w postaci łańcucha i regulaminu oraz zapowiedzi kar. Są schody, czyli to co PIS funduje nam codziennie. Wszystko gra.
Czego brakuje? Mało mi patriotyzmu. Proponuję obok regulaminu zawieszenie modlitwy za Ojczyznę. Myślę, że przechodni różaniec na kołku też się przyda. W końcu chodzi o to, żeby pożytecznie na ławce siedzieć, a nie gapić się bezmyślnie. Nie po to kasa wyleciała. A w sprawie kasy, to może jeszcze automat, w którym po wrzuceniu piątaka usłyszymy słowa Jana Pawła II i Ojca Dyrektora. O naszej piękniej Ojczyźnie oraz o tym dlaczego PIS i dlaczego ją oraz ich kochamy. Za co to nieważne. Może jeszcze jakieś słowo od prezesa, bo jak arcybiskup Dec raczył wspomnieć słuchając słów pisowców słyszy Jezusa. Widząc chyba też widzi. Jackowski wysiada, a Ziobro już ma pierwszego do procesu o zniesławienie Kościoła i religii. Czekam aż wodę w wino zamienią.
Ławeczki jeszcze nie zaliczyłem (nie lubię stać godzinami w kolejce), ale z tego co zauważyłem regulamin wisi wewnątrz. Czyli po schodach wchodzimy na krzywy ryj, nie wiedząc co i za co nam grozi. Strach generalnie jest, ale nikt nie obiecywał, że łatwo będzie.

Sto tysięcy netto za jedną instalację. Plus podatek, plus usadowienie terenie, kasa za projekt, nadzór itd. Plus minus ośla ławka kosztuje nas około 200-250 tysięcy brutto/sztuka. W kraju, w którym codziennie ludzie zrzucają się na leki dla kogoś ciężko chorego. Bo jego leków państwo nie refunduje. Emeryci dorzucają do kapelusza na leczenie nieznanego dziecka. Ludzie mają poczucie obywatelskości i potrzeby pomagania innym. W tym samym czasie ci, którym powierzono naszą kasę odpierda...ją coraz większe numery. Wypowiadają wojnę wszystkim sąsiadom, obrażają ich (a przy okazji nas), a ich rzeczywisty patriotyzm kończy się na ławce. Poziom tej tzw. instalacji idealnie oddaje to co w głowach ma obecna władza. Bezczelna, pazerna, chamska, głupia do bólu. Gust świadczy o poziomie pań i panów, którzy nie dorośli nawet do roli sołtysa (przepraszam sołtysów).


Pewnie ktoś powie, że ciągle narzekam. Tak. Będę tak długo, aż nie skończy się najczarniejszy okres w moim ponad 60 letnim życiu. Czy mógłbym pochwalić? Mógłbym. Gdyby na przykład zamiast tylu ławeczek ile mamy województw zafundowali ludziom tyle samo zielonych i pięknie obsadzonych drzewami skwerów. Nawet imienia pana Kaczyńskiego. Ze zwykłymi ławeczkami. Dla zwykłych szarych ludzi. Cóż to dla Jezusa z Żoliborza.


PS. Podobno zatkał się odpływ w brodziku na Żoliborzu i właściciel mieszkania pod okiem pewnego arcybiskupa trenuje chodzenie po wodzie. Niestety, mocno zamulonej i pełnej farfocli.
Ahoj!

Próba generalna za kilka dni na Mierzei Wiślanej, bo żaden kapitan nie chce płynąć i trzeba będzie przejść.

Czytaj też. Desant na PiS-owską ławkę w Olsztynie, czyli zabawy z regulaminem

Brak komentarzy: