czwartek, 5 marca 2020

Na małej stacji, na pustym peronie....

(Źródło: Wieści24.pl)
Szanowny Panie Prezydencie. Ja w sprawie stolika. Bo ja szukam takiego niedużego do pokoju, a Pan miał idealny w miejscowości Końskie, gdy uroczyście podpisywał nowelizację ustawy o transporcie kolejowym.

Czy ten stolik jest na sprzedaż? Pasuje mi wielkością i kolorem blatu. Tak wie Pan, pod meble. Pewnie nie, trochę szkoda, bo muszę przyznać, że świetnie zareklamował Pan mebel. Jest taka firma meblarska Kler, może jakaś współpraca?

W ogóle to dość praktyczne rozwiązanie. Mógłby Pan nosić ten stolik zawsze ze sobą i składane krzesełko. Gdzie by Pan nie poszedł, mógłby Pan podpisać coś uroczyście. Pomościk, ustawa. Schody, ustawa. Dziura w jezdni, a Pan ze stolikiem i bach, ustawa, sprawa załatwiona.

Muszę przyznać, że to piękna realizacja postawy prezydenta bliskiego ludziom. Mógłby Pan wpadać do przypadkowych mieszkańców z własnym stolikiem, nie byłoby zamieszania z zastawą.

Okropne są te głosy, że majestat głowy państwa, ośmieszenie, blablabla, mnie martwi coś innego. Pan siedział na tym nieczynnym peronie równie samotny jak ten peron. Pozostali uczestnicy uroczystości stali daleko od Pana, a Pan podpisywał lepszą przyszłość dla Polski zupełnie samotnie.

Jakby się bali. Nie żebym coś sugerował, ale to może od czasu, gdy Pan chciał odwołać Prezesa Telewizji Publicznej, a o mały włos nie odwołał Pana Prezes Pana partii. I teraz nie wiem, czy oni Pana odwagi się boją, czy lękają porażki, gdy staną za blisko przy Panu.

Kończę, Panie Prezydencie, jakby Pan jednak chciał sprzedać stolik jakoś niedrogo, to z chęcią się skuszę.

Łączę serdeczne pozdrowienia,

Paweł Lęcki

Brak komentarzy: