Rozpoczął się pierwszy rok likwidacji polskich szkół powołanych w niepodległej, demokratycznej Rzeczypospolitej. Rząd Akcji Wyborczej "Solidarność w 1999 roku odchodząc od PRLowskiej struktury szkolnictwa wzorował się na II RP. Powołanie gimnazjów wydłużyło powszechność szkolnictwa do 9.lat, ułatwiło dostępność nauki dla młodzieży wiejskiej, wzmocniło integrację społeczności gminnych.
Największy edukacyjny koszt poniesie 1 mln polskich dzieci z pierwszych trzech roczników reformy - dzisiejszych uczniów V - VII klas szkoły podstawowej. Nauka z pomieszanej podstawy programowej, zmienione a niedookreślone wymagania na egzaminie po 8.klasie, dramat podwójnego rocznika w szkołach średnich od 2019 roku. Skrócenie szkolnictwa ponadpodstawowego z 6.(gimnazjum i liceum) na 4.lata nie podniesie poziomu nauczania, nie ułatwi kształcenia dojrzałych, samodzielnych młodych Polaków.
Reforma edukacji min.M.Handke dokonywana była w okresie wyżu demograficznego, co amortyzowało negatywny wpływ na warunki zatrudnienia. Dla nauczycieli oznaczała autentycznie podniesienie pozycji zawodowej, powszechny system awansu, ściśle powiązany ze wzrostem wynagrodzenia, a niezależnie od tego reforma rozpoczęła się podniesieniem uposażeń. Zwłaszcza dla młodych mianowanych nauczycieli oznaczała wzrost pensji nawet ponad 40%!
Jesteśmy polskimi nauczycielami, rodzicami, samorządowcami, działamy w warunkach, które ustanowiła dominująca partia nie licząca się z naszym głosem. Nie udało się nam uratować przed deformą polskiego szkolnictwa i obronić gimnazjów. Jednak to kim jesteśmy, warunki w których działamy nakłada na nas jeszcze większy obowiązek rzetelnej troski o narodową edukację, o stałe zaangażowanie dla dobra polskich dzieci i młodzieży!
1 komentarz:
Przecież Gimbaza jeszcze jest, skończy się wraz z końcem tego roku szkolnego
Prześlij komentarz