wtorek, 31 grudnia 2019

Tydzień PiSowskiej nienawiści

(W wielu miejscach Polski obywatele nieustawienie protestują przeciwko łamaniu prawa i wprowadzaniu mafijnego państwa)

Nie przypuszczałem, że na żywo będę oglądał Orwellowski Rok 1984. PiSowska władza co i rusz podrzuca nowe osoby i nowe grupy do nienawidzenia. Co miesiąc nowy wróg. Żeby odświeżyć i ukierunkować nienawiść, wskazać obiekty ataku hejterom wynajętym i tych i ochotniczego naboru. Teraz na "tapecie" jest marszałek senatu Tomasz Grodzki oraz ekologizm.

Ekologizm, environmentalism to pogląd filozoficzny i ruch społeczny nastawiony na ochronę środowiska przyrodniczego. Motywy są różne ale najbardziej dominujących jest ochrona środowiska dla człowieka, dla Homo sapiens. Zanieczyszczenia środowiska w największym stopniu szkodzą zdrowiu i życiu samego człowieka. Natomiast globalne zmiany klimatu przyniosą ogromne cierpienia ludności ze wszystkich zakątków świata.

Nieustanne nawoływanie do nienawiści i wskazywanie wroga zazwyczaj kończy się śmiercią, pobiciami, przemocą. Że wspomnę tylko niedawne morderstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Lista wrogów pisowskiego państwa ciągle się wydłuża....

St. Czachorowski




poniedziałek, 30 grudnia 2019

Parę uwag na marginesie


To, co wygaduje Putin, jest oczywistym kłamstwem, fakt poza dyskusją, ale...
Ale warto zastanowić się dlaczego on to robi.

Po pierwsze, Rosja prowadzi nowego rodzaju wojnę, wojnę hybrydową, przeciw Unii Europejskiej. Istotną częścią tej wojny jest dezinformacja i propaganda kłamstwa. Celem jest rozbicie jedności państw Unii, a następnie niszczenie ich po kolei.

Po drugie, Putin postępuje jak drapieżnik atakujący stado. Wybrał najsłabszą sztukę i stara się ją oddzielić od reszty.

Po trzecie, Putin wybrał Polskę, jako cel ataku, nieprzypadkowo.
Polska władza sama osłabiła swoją pozycję międzynarodową i sama sprowadziła swoją wiarygodność w okolice zera. Przez to Polska stała się łatwym celem ataku. Nielubianemu sojusznikowi mniej chętnie przychodzi się z pomocą.

Po czwarte, Polska sama osłabiła swoją pozycję w dyskusji ukrywając, lub umniejszając, przez lata brzydkie fakty ze swojej historii. Niestety wiarygodność musi być oparta na prawdzie. Gdyby nie zafałszowany obraz historii, w którym Polacy wyłącznie Żydów ratowali, a wrogiej lub obojętnej większości nie było, znacznie trudniej byłoby nas atakować kwestią antysemityzmu. Putin może nas atakować, jako antysemitów, bo po tej polityce wszelkie zaprzeczenia brzmią mało wiarygodnie. Sami siebie pozbawiliśmy argumentów.

Po piąte, Putin z tego samego powodu może używać argumentu zajęcia Zaolzia, bo nigdy tego wstydliwego faktu wystarczająco dobitnie nie potępiliśmy.

Po szóste, wszelkie oświadczenia panów Morawieckiego i Dudy brzmią kiepsko, bo wszyscy wiedzą, na podstawie wielu przykładów, że ci dwaj panowie prawie zawsze kłamią. A stwierdzenie, że trzeba opierać się na prawdzie, w ustach osobnika, który łże jak PiS, zakrawa na farsę.

Po siódme, Putin osiągnął przynajmniej jeden cel: zamiast uczciwego pochylenia się nad historią, wywołał u PiS-owskiej władzy pseudo patriotyczną histerię puszenia się i nadymania, co jest kolejnym kamyczkiem osłabiającym szacunek do naszego kraju. Zamiast akademickich historyków i spokojnej dyplomacji, świat znowu zobaczy na froncie walki ideologicznej neofaszystów i narodowców i pomyśli, że ten Putin jednak ma trochę racji.

Po ósme wreszcie, już taoistyczny mistrz Laoze (LaoTsy), w szóstym wieku przed naszą erą, pisał, że ten, kto zna swoją wartość, nie musi jej udowadniać: "wielkiego się nie da poniżyć, małego się nie da wywyższyć". Hurapatriotyczna dęta histeria działa dokładnie odwrotnie. Świadczy o słabości.

I To by było na tyle.
Krzysztof Łoziński

Fot. K.Ł.
Posowiecki pociąg pancerny w Sewastopolu.

niedziela, 29 grudnia 2019

Prasówka tygodniówka (23.12 – 29.12.2019)

Po co nam Szopka Noworoczna w reżimówce, jak mamy ją od kilku już lat, na co dzień? Nowy gatunek, Homo PiSsus, zalicza wtopę za wtopą, demoluje demokrację, nie ukrywa nawet swojej pazerności na kasę, władzę, stanowiska, a naród radosny i ochoczo robi za klakierów w tej szopce. Kiepscy aktorzy, jeszcze gorsi statyści, reżyser do kitu, scenariusz jak z brazylijskiej telenoweli… podoba się ta szopka?
………………………………………….

1.W MSWiA działa tajna komórka pod nazwą Biuro Nadzoru Wewnętrznego. Teoretycznie zajmuje się ona wykrywaniem nadużyć służb zanim wypłyną one na światło dzienne. W praktyce jednak inwigiluje dziennikarzy czy szefów służb po aferze taśmowej. Ma też uprawienia do podsłuchiwania i śledzenia funkcjonariuszy, decydowania o awansach policjantów na wyższy stopień, przyznawania nagród i odznaczeń. Kolejna komórka do walki z niewygodnymi i zbyt mało uległymi. Po sędziach przyszedł czas i na służby, bo w końcu demokracja w wersji PiS musi zwyciężyć.

2. Marian Kowalski to taki sobie narodowiec, który od lat próbuje się gdzieś przykleić, ale jakoś mu to nie wychodzi. Nawet koledzy narodowcy się z nim nie dogadują, a jednak zabłysło dla niego zielone światełko i spotkał się ostatnio z Antonim Macierewiczem. Panowie sobie pogadali na temat aktualnych zagrożeń dla Państwa i Narodu Polskiego, postanowili skoordynować działania zaradcze i
ponoć było miło i przyjemnie. Jak człowiek sobie pomyśli, co taki Macierewicz z takim Kowalskim mogą wymyślić, to aż strach się bać.

3. Duda ochoczo podpisał ustawę, która zmienia Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych w Fundusz Solidarnościowy. No i problem z trzynastkami wraz z kosztami ich obsługi, a także rentą socjalną i zasiłkiem pogrzebowym, który przysługuje w razie śmierci osoby pobierającej rentę socjalną, rozwiązany. Weźmie się kasę z funduszu, a że osoby niepełnosprawne dostaną mniej, to żaden problem. Niech się cieszą, że w ogóle na coś się załapią.

4. Trzeba mieć niezłą fantazję, by oddać energetykę i inne spółki skarbu państwa w ręce historyka. Morawieckiemu przygotowanie zawodowe w niczym nie przeszkadza i wziął Sasina na ministra Ministerstwa Aktywów Państwowych. Ten od razu okazał się bardzo robotny i już zatrudnił sobie 8 wiceministrów. Miało być mniej urzędników w administracji państwowej, a tymczasem mnożą się nam oni w tempie zawrotnym. Czy mi się tylko wydaje, czy rzeczywiście ktoś marnotrawi naszą, podatników, kasę?

5. Rydzyk pod lupą kanadyjskiego arcybiskupa Edmonton, Richarda Smitha. Jeśli potwierdzą się zarzuty o ksenofobiczne wypowiedzi Rydzka, jego wrogi stosunek do LGBT i nadmierne wtykanie się w politykę, wówczas będzie miał szlaban na głoszenie swoich kazań w parafiach Kanady, a co za tym idzie, nie będzie miał jak zbierać tam kasy na swoje fanaberie. Trzymam mocno kciuki, by Kościół w Kanadzie Rydzykowi nie odpuścił.

6. PiS uwielbia swoje sukcesy, więc śmiało może do nich doliczyć jeszcze jeden. Został pobity rekord w ilości odpadów sprowadzonych do Polski. W 2018 roku trafiło do nas 434,4 tys. ton! To my będziemy bulić jak za zboże za swoje śmieci, a tymczasem nasz kraj staje się śmietniskiem Europy? Czy ktoś tu widzi jakąś logikę? Nieważne, że my będziemy w tym syfie żyli, będziemy się nim truli, ważne że kasa na rozdawnictwo będzie.
…………………………………………

No i to byłoby dzisiaj na tyle. Mam nadzieję, że optymizm na przyszłość bucha, wiara w zamianę szopki na normalność w 2020 roku nieustająca, a nadzieja wciąż trzyma nas przy życiu. Ahoj! Do poczytania w przyszłym roku.

Źródło informacji
1. https://wiadomosci.onet.pl/kraj/tajne-biuro-w-mswia-czym-sie-zajmuje/e4fkx3w
2.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25547675,pis-flirtuje-z-narodowcami-od-mariana-kowalskiego-antoni-macierewicz.html#s=BoxOpLink
3. https://www.money.pl/gospodarka/finansowanie-trzynastek-prezydent-podpisal-ustawe-6459840803645569a.html
4. https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/minister-aktywow-panstwowych-jacek-sasin-ma-osmiu-wiceministrow/2d3kz7c
5. https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rydzyk-na-cenzurowanym-w-kanadzie-kosciol-analizuje-jego-wypowiedzi/rkhb7l0
6. https://koduj24.pl/rzad-pis-bije-rekordy-smieci-i-wegiel-na-potege-sprowadzaja-a-jedraszewski-jeszcze-ich-wspomaga/

Tamara Olszewska

niedziela, 22 grudnia 2019

Prasówka tygodniówka (16.12 – 22.12.2019)

Przed nami trzy dni Świąt i 4 lata PiS-u. A nie mogłoby to być odwrotnie? Zapraszam, bo prasówka czeka, nóżkami przebiera i liczy, że ktoś do niej, w przerwie między jednym świątecznym szaleństwem a drugim, zajrzy.
………………………………………….
1.Pamiętamy wszyscy, że po filmie braci Sekielskich, nieRząd postanowił powołać komisję ds. pedofilii. Mijają dni, tygodnie, miesiące i co się dzieje? Jej członków mieli wybrać Sejm, Senat, prezydent, szef rządu i Rzecznik Praw Dziecka, ale jakoś nie znaleźli czasu i komisja leży odłogiem, czekając nie wiadomo, na co. To znaczy, wiadomo, na co. Na tę chwilę, gdy naród zapomni, a sprawa rozejdzie się po kościach.
2.Andrzej Duda, który olewa w ONZ panel o zagrożeniu klimatycznym, wybierając wykład Trumpa o religii. Który wciąż podkreśla, że Polska węglem stała, stoi i stać będzie. Który neguje problemy klimatyczne, uważając, że to tylko naturalne zmiany w przyrodzie... ten Duda wrzucił ostatnio mapkę smogową Europy, by udowodnić, że to zanieczyszczenie smogiem w Polsce to pic na wodę. Jakoś nie zauważył, że mapka dotyczy dwutlenku azotu, a nie stężenia pyłów PM2,5 i PM10 oraz benzo(a)pirenu. Hm…powstrzymam się od komentarza, bo ostry epitet mi chodzi po głowie.
3.Już jakiś czas temu było głośno o tornistrach, które miały polecieć do Syrii. Patronat nad akcją objęła Beata Kempa i tylko szkoda, że dar dla dzieciaków w Aleppo nie dotarł. Najpierw tornistry z wyposażeniem leżały sobie w jednym z magazynów, a potem trafiły do kościoła i część z nich przywłaszczyli sobie parafianie. Kempa jest urażona tymi doniesieniami i grozi sądem, a prokuratura bada sprawę. Bada, bada i skończyć badać nie potrafi, bo jak tu dobrze badać, gdy Beata Kempa czuwa?
4.Jeleniogórskiej sekcie, ups, przepraszam … oddziałowi NSZZ Solidarność już zupełnie padło na głowę. Domaga się ona od radnych miasta uchwalenia Samorządowej Karty Rodziny opracowanej przez „Ordo Iuris”. To dokument, który jest odpowiednikiem uchwał o strefach „wolnych od LGBT”. Jeszcze trochę, a będzie można Solidarność zdelegalizować, bo to co wyczynia to nic innego jak łamanie konstytucyjnych praw człowieka i obywatela. Na pohybel z taką Solidarnością.
5.Artur Trzeciakowski był sobie prezesem stoczni „Gryfia”. Gdy okazało się, że facet jest umoczony w przewałki w Katowickim Holdingu Węglowym, przesunięto go na stanowisko dyrektora naczelnego tejże stoczni, dzięki czemu już nie będzie przeszkód, by otrzymała ona koncesję, a co za tym idzie, kasę na rozruch i działanie. I tak sprytnie rozwiązano problem. Szemrany facet nie jest już prezesem, więc nie zaszkodzi, ale za to jako dyrektor naczelny wciąż rządzi. Patrzcie i podziwiajcie, bo tak PiS rozwiązuje swoje problemy.
6.PiS to rzeczywiście uwielbia wszystko, co „tajne przez poufne”. Pewnie wychodzi z założenia, że nadmiar wiedzy społeczeństwu zaszkodzi, stąd ukrywa przed nim listy poparcia dla KRS, nie publikuje ważnych oświadczeń. Teraz doszedł też do wniosku, że i posłom opozycji nie trzeba zbyt wiele pokazywać i … odmówił ujawnienia informacji CBA, o tym, co przeskrobał Banaś. Widzicie, jak partia rządząca dba o nasz komfort psychiczny? Woli sama dźwigać własne brudy niż nam dowalać. Ave PiS!
7.Karczewski już sam za siebie nie może. Tak go boli, że musiał opuścić gościnne progi służbowej willi, że nie jest już marszałkiem Senatu, że ten Senat teraz to w ogóle koszmar, więc wtyka się bez przerwy przed kamery i jedzie na nowego marszałka, ile się da. Ostatnio głosi, że marszałek Grodzki doprowadził do upolitycznienia Izby, a przecież on liczył na „na wysoki poziom, kulturę polityczną, kulturę osobistą również”. I jakiż teraz biedaczek rozczarowany, bo przecież za jego kadencji Senat to był miodzio.
8. Gowin to dopiero sprzedajna dusza. Najpierw opierał się ustawie kagańcowej, mówił, że nie miał pojęcia, że nie podpisze, że to czy tamto… Ale wystarczyło, że nieRząd obdarował jego ludzi stanowiskiem sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej oraz sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej i już jest super. Już zapomniał Gowin, że był przeciw i teraz jest jak najbardziej za.
…………………………………….
Poczytamy się dopiero za tydzień, więc dzisiaj wszystkim którzy celebrują Boże Narodzenie życzę bardzo rodzinnych i spokojnych Świąt. Wszystkim, dla których to tylko dni wolne, życzę odpoczynku, relaksu, czasu na dobrą książkę, dobry film czy też fajne spotkania z rodzinką. Przepraszam, ale nie składam życzeń prezesowi, Zjednoczonej Prawicy, Konfederacji i ich zwolennikom, bo za mało we mnie świętości, bym się tak „godnie” zachowała 
Źródło informacji
1.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25520563,komisja-ds-pedofilii-powstala-tylko-w-teorii-nie-ma-kandydatow.html#a=66&c=159&s=BoxNewsLink
2.https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-duda-pokazuje-korzystna-dla-polski-mape-smogu-w-europie-rzeczywistosc-jest/tryn4vw
3.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25517509,gdzie-sa-tornistry-dla-dzieci-z-syrii-prokuratura-bada-akcje.html#s=BoxOpImg2
4. https://oko.press/nszz-solidarnosc-lgbt-jak-stalinowscy-bandyci-ten-dokument-musisz-przeczytac/
5.https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,25524691,podejrzany-prezes-zostaje-dyrektorem-stocznia-gryfia-chowa.html#S.main_topic-K.P-B.1-L.3.zw
6. https://wyborcza.pl/7,75398,25535942,pis-nie-zgodzil-sie-na-upublicznienie-raportu-sluzb-ws-banasia.html#S.main_topic-K.C-B.6-L.2.maly
7.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25520488,karczewski-krytykuje-obecnego-marszaka-senatu-niezwykle-upartyjniona.html#a=362&c=159&s=BoxNewsLink
8. https://koduj24.pl/za-poparcie-ustawy-kagancowej-dwoch-politykow-porozumienia-gowina-zostalo-dzis-wiceministrami/

Tamara Olszewska

środa, 18 grudnia 2019

Fotorelacja z manifestacji 18 grudnia 2019 - warmińsko-mazurskie

Olsztyn: 


Elbląg:



Ełk:



Ostróda:


Morąg:


Jeziorany:

Mrągowo:


Giżycko:


Gołdap:


Węgorzewo:

Kętrzyn:



Zalewo:


Relacja wideo z Olsztyna (Olsztyn24):

Oświadczenie Zarządu Głównego KOD


OŚWIADCZENIE
Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw wniesiony 12 grudnia 2019 roku do Sejmu przez posłów Prawa i Sprawiedliwości przewiduje wiele nieakceptowalnych zmian przepisów regulujących działalność sądów i prokuratur. Znajdują się wśród nich bezprecedensowe rozwiązania, które mają zmusić sędziów do niestosowania wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2019 roku. Projektowane przepisy bezpośrednio ingerują w niezawisłość sędziowską, ustanawiając m.in. delikt dyscyplinarny polegający na odmowie stosowania przepisu, jeżeli nie został on wcześniej zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny. W ten sposób próbuje się uniemożliwić sądom samodzielną ocenę skuteczności powołania sędziów z udziałem neo-KRS, zgodną z zaleceniami sformułowanymi w wyroku TSUE, oraz wymusić zaniechanie stosowania prawa europejskiego pod groźbą najpoważniejszych sankcji dyscyplinarnych z wydaleniem z zawodu sędziego bądź prokuratora włącznie.

Obóz rządowy wypowiada tym samym otwartą wojnę niezależnemu wymiarowi sprawiedliwości, ukierunkowując Polskę bezpośrednio na wystąpienie z Unii Europejskiej. Nie można bowiem być w tej wspólnocie i zarazem wprowadzać do systemu prawnego rozwiązań, które mają uniemożliwić stosowanie prawa europejskiego.

Projektowane przepisy stanowią desperacką próbę zahamowania erozji tzw. reformy sądownictwa na skutek zderzenia z prawem europejskim. Wymiar symboliczny ma data wniesienia projektu: w przeddzień rocznicy stanu wojennego, który także miał powstrzymać demokratyczne zmiany w naszym kraju. Nie możemy pozwolić, żeby tym razem taka próba się powiodła.

Wzywamy wszystkich do stanowczego protestu przeciw tym zmianom. Wyjdźmy na ulice w całej Polsce w środę 18 grudnia – w przeddzień najbliższego posiedzenia Sejmu!
Dziś sędziowie, jutro Ty!

13 grudnia 2019
Zarząd Główny
Komitetu Obrony Demokracji

poniedziałek, 16 grudnia 2019

Nie można zakładać z góry żadnej tezy

Proszę Państwa,

„Przede wszystkim nie można zakładać z góry żadnej tezy. Trzeba mieć czujność. Nie można być związanym emocjonalnie z jakąkolwiek stroną konfliktu, trzeba po prostu otworzyć się na wszystkie racje, które są przedstawiane i stale je drążyć, pytać wszystkich o to samo. Interesujące jest, że każdy widzi co innego.” Gdy trafiłem na tę wypowiedź Teresy Torańskiej, patronki nagrody, którą właśnie zostałem uhonorowany, poraziła mnie jej zbieżność ze standardami, jakie powinien spełniać każdy sędzia.

Jestem sędzią, ale – jak już wiecie – także alpinistą. Gdy został ogłoszony wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2019 r. w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej, szybko zdałem sobie sprawę, że Trybunał luksemburski dał nam sędziom niejako „schemat drogi”. W górach musiałem niejednokrotnie podejmować – w trudnych warunkach i pod presją – rozważne, ale też szybkie i jednoznaczne decyzje. Wspinając się każdy samodzielny alpinista musi także być gotowy na poprowadzenie drogi „na pierwszego”. Nie może bowiem oczekiwać, że trudności w ścianie przejdzie tylko „na drugiego”, że ktoś zrzuci mu z góry linę.

Właśnie teraz, kiedy ważą się losy niezależności polskiego sądownictwa, niezawisłości sędziowskiej i – nie waham się tego powiedzieć – naszego uczestnictwa w cywilizacji zachodnioeuropejskiej, my sędziowie musimy skoncentrować się na kwestiach zasadniczych i zmobilizować maksymalnie siły, jak alpiniści podczas ataku szczytowego. Piętrzą się przed nami wielkie problemy, dlatego poza działalnością „solo w stylu alpejskim”, potrzebna jest też działalność „w stylu wyprawowym (zespołowym)”. Tu nie do przecenienia jest rola tych z nas, którzy są najsilniejsi w zespole, którzy swoim doświadczeniem i kwalifikacjami są w stanie rozwiązać największe „problemy techniczne w ścianie” i wytyczyć najbezpieczniejszą drogę „na szczyt”.

Działać trzeba jednak szybko, bo „okno pogodowe” może się zamknąć... W tych okolicznościach przyznane mi wyróżnienie traktuję nie tyle jako wyraz uznania za podjęte przeze mnie działania, ale przede wszystkim jako wyraz szacunku i wsparcia udzielanego całemu niezłomnemu środowisku sędziowskiemu, dzielnie stojącemu na straży praworządności, wartości konstytucyjnych i europejskich.

Wsparcie wszystkich Was jest teraz szczególnie ważne. Jeszcze raz pięknie dziękuję! Trzymajcie się!

 Paweł Juszczyszyn

PiSowski język nienawiści w lokalnym wydaniu


PiSowski język nienawiści sączy się od długiego czasu z najwyższych kręgów tej partii, wszystkimi możliwymi kanałami. Dociera na najniższe szczeble lokalne, albo w postaci płatnych trolli albo anonimowych, oddanych aktywistów. Być może głęboko oddani są idei a cel uświęca wszystkie środki, nawet te najbardziej złe i krzywdzące. Komentarze z językiem nienawiści są systematycznie kasowane na tym blogu, ale dla poglądowości i lustracji zjawiska niżej przytaczam przykład jeden z wielu.  

Niżej zamieszczam komentarz w wersji oryginalnej. Brak polskich znaków być może jest znaczący.


Komentarz do posta "Solidarni z sędziami, Olsztyn 1.XII.2019" dodany przez Tommy :

"Stasiu, cenzorze, demokrato z Bozej łaski:) Pracowniku polskiej marnej uczelni z miasta o statusie porownywalnym do pcimia dolnego:))) w ktorym prezydentem byl gwalciciel czy molestator? Wybrany ponownie o ile pamietam przez takich towarzyszy jak ty?xD

Jakis czas temu zlitowalem sie nad takim takim panem z waszej uczelni, co robil badania wśród przedsiebiorcow. Na początku chciałem go pogonic w diably, bo tylko zawracal 4litery badaniami, ktore na nic sie nie przydadza. Chcialem tez zapytac co to za uczelnia, co zatrudnia taka marna kadre jak tow czachorowski i kilku innych koderastow, ale dalem sobie spokoj. Uprzejmie odpowiedzialem na pytania i pozegnalem. Nie bede taki jak tow czachorowski. Nie bede zlosliwy ;)"

Autor: Tommy , blog: Obywatel Warmińsko-Mazurski, 6 grudnia 2019 08:52"

Merytorycznie nie odnosi się do komentowanego tekstu w żadnym procencie, 0%. Same obraźliwe i agresywne określenia bez związku z tematem. Pisane tylko wyłącznie by ranić i niszczyć.

Pierwsze słowo "Stasiu" - nie jesteśmy znajomymi, tym bardziej bliskimi, zatem taki protekcjonalny zwrot ma za zadanie jedynie dyskredytowanie. Bo Stasio to małe dziecko, więc tylko z poczuciem wyższości i  politowania można się do niego zwracać. 

"Cenzorze" - pejoratywne określenie, odnoszące się do cenzury. Kasowanie komentarzy nie na temat i obraźliwych nie jest w żaden sposób cenzurowanie. 

"demokrato z Bożej łaski" - prześmiewcze odniesienie się do demokracji.

"Pracowniku polskiej marnej uczelni" - poniżanie uniwersytetu w Olsztynie, bez związku z tematem i bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Pisane tylko po to by obrazić. "z miasta o statusie porownywalnym do pcimia dolnego:" - prześmiewcze odniesienie się do Olsztyna. "w ktorym prezydentem byl gwalciciel czy molestator?" - dwa obraźliwe słowa o gwałcicie i molestowaniu. W nawet najmniejszym stopniu nie związane jest to z tematem komentowanego postu.  "Wybrany ponownie o ile pamietam przez takich towarzyszy jak ty?xD". Wybory prezydenta to proces zbiorowy i demokratyczny. Piszący Tommy nie ma żadnych podstaw wnioskować czy oddałem swój głos akurat na tego kandydata. Mniemanie wyssane z chorej wyobraźni. No i słowo "towarzysz" - w domyśle miałoby się chyba odnosić do przynależności do PZPR. Nigdy nie należałem do tej partii. Tu ma jedynie obrażać, nic więcej. 

A potem dłuższy wywód bardzo niesprawdzalny, dotyczący jakiegoś niby naukowca "Jakis czas temu zlitowalem sie nad takim takim panem z waszej uczelni, co robil badania wśród przedsiebiorcow." "jakiś tam pan"... Określenie obraźliwe, poniżające. Na dodatek zawracał głowę jakimiś "badaniami, które na nic się nie przydadzą." Nie wiemy co to za badania i czy rzeczywiście są nieprzydatne. Nieweryfikowalne ale jednocześnie dyskredytujące Uniwersytet. 

"co to za uczelnia, co zatrudnia taka marna kadre jak tow czachorowski i kilku innych koderastow,". Znowu dyskredytowanie uczelni bez podania jakichkolwiek konkretów, znowu obraźliwe "towarzysz" i "koderasta" - zbitka z Komitetu Obrony Demokracji oraz słowa pederasta. Zwykłe, chamskie i wulgarne obrażanie. Nic więcej. 

Jak łatwo zauważyć zero treści, zero dyskusji, czyste obrażanie i poniżanie. Typowy język nienawiści. Zło w czystej postaci.

Czy mnie to obraża? Nie. Bo czyż może obrażać psia kupa pozostawiona na chodniku? Nic przyjemnego, zwłaszcza jak się wdepnie, ale to tylko zjawisko przyrodnicze. Dobitnie pokazuje kto znajduje się po słusznej stronie i w słusznej sprawie działa, a kto jest po stronie zła. Bo po owocach można poznać każde drzewo. A Ty po której stronie się opowiadasz, Czytelniku? Czy odpowiada Ci takie towarzystwo i czy akceptujesz takie metody?

Przytoczyłem ten przykład by zilustrować kto jest po drugiej stronie i jakie ma argumenty. Tylko i wyłącznie język nienawiści. Brak polskich znaków coś sugeruje....

Stanisław Czachorowski

PiS na usługach Kremla

Żeby wygrać z PiS, nie można zatrzymywać się na PiS. PiS to tylko miecz - a trzeba walczyć z ręką, która ten miecz trzyma. Moja propozycja jest prosta, ale dla wielu osób trudna do przyjęcia ze względu na strach, wstyd, nawyki myślowe etc.

Pierwszy krok: nie myśleć o tym, żeby PiS przegrał. Myśleć o tym, żeby Kreml przegrał - a PiS razem z Kremlem jako jego narzędzie. Drugi krok: uświadamiać wszystkich, czym jest PiS. Dopóki ludzie myślą, że to krajowa wojenka polityczna z miejscowym zaściankiem i jego zaściankowym wodzem - to się nie mobilizują albo mobilizują się połowicznie.

Dopiero, gdy Polki i Polacy zrozumieją, że to wojna z bezwzględnym zewnętrznym wrogiem, któremu PiS służy - wtedy zmobilizują się naprawdę. Musimy pamiętać: to Kreml nam wmawia, że mamy tylko lokalnego wroga. Koncentrując się na PiS wyolbrzymiamy tego lokalnego wroga, nadajemy mu siłę, której nie ma. Przypisujemy mu geniusz strategiczny, który te wieczne niedojdy zapożyczyły od Kremla. Bez wsparcia Kremla internetowego i wywiadowczego oni są niczym.
Zamykając na to oczy, wybielamy PiS. Robimy z nich warchołów, a oni są czymś gorszym. Warcholstwo to jedno, a zdrada narodowa to drugie. Dlatego trzeba się skoncentrować na kremlowskich związkach PiS. O tych związkach trzeba jak najszerzej i jak najczęściej informować, zarówno opozycjonistów jak PiS-owców.

To w tej sprawie należy bić na alarm! Nie ma sensu zajmować się pobocznymi aferkami złodziejsko-obyczajowymi. One nie szkodzą PiS. Chyba, że w tych aferkach też są kremlowskie tropy. Wtedy na tych tropach trzeba się koncentrować. Pokazywać, jak różne przejawy PiS-owskiego zła prowadzą do jednego kremlowskiego źródła. Informacje na ten temat, fakty i dowody można znaleźć w książkach Wydawnictwa Arbitror i artykułach portalu Arbinfo. Trzeba je propagować - i zachęcać innych, aby propagowali. Trzeba też uświadomić ludzi, że samo udostępnianie na Facebooku nie wystarcza. Facebook żyje z kremlowskiej i populistycznej propagandy, ogranicza więc widoczność tych, którzy walczą z Kremlem i jego PiS-em. To świadoma decyzja kierownictwa firmy. Opowieści, że to "trolle nas zgłaszają, a głupi Facebook akceptuje ich zgłoszenia" to kolejny przykład tego, że wolimy się pocieszać zamiast wyjąć głowę z piasku.

Dlatego obok udostępniania, linki do artykułów portalu Arbinfo trzeba wysyłać znajomym messendżerem i mailem, jak również wrzucać na wszelkie możliwe nie-Facebookowe fora internetowe. Trzeba wreszcie spotykać się z ludźmi twarzą w twarz, pokazywać im książki, rozmawiać o tych książkach przed i po przeczytaniu.

Wydawnictwo Arbitror w tym celu zbiera zgłoszenia do Klubów Arbitror, które chce tworzyć w całej Polsce. Zgłoszenie można wysłać na adres kluby@arbitror.pl

Redaktor Tomasz Piątek

niedziela, 15 grudnia 2019

Dziś sędziowie, jutro Ty (18 grudnia 2019)

(stan z dnia 15 grudnia 2019 r.)

Dzień dobry,
posłowie PiSu ogłosili nowy, skandaliczny pomysł na represjonowanie sędziów [1]. Odważnym i niepokornym sędziom i prokuratorom chcą zamknąć usta, tak żeby nie mogli stawać w obronie naszych praw.

Będę szczera - nie w takim państwie chcę żyć i mieszkać. Marzy mi się Polska, w której minister Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński nie mają nad nami niczym nieograniczonej władzy. Polska, w której mam zapewnioną ochronę przed żądnymi pełni władzy i kontroli politykami.
Z tego powodu, w imię tego marzenia, 18 grudnia, wspólnie ze środowiskami sędziowskimi, prokuratorskimi oraz m.in. Komitetem Obrony Demokracji, Obywatelami RP i innymi organizacjami oraz ruchami społecznymi, wzywamy do ogólnopolskiej mobilizacji [pełną listę organizacji i ruchów znajdziesz w przypisie 2 pod tym mailem]. Władzy autorytarnej zależy na tym, żebyśmy stawiali jej czoło rozproszeni i słabi. My za to wiemy gdzie jest nasza siła - we wspólnych, solidarnościowych działaniach. Liczne protesty pozwolą zainteresować międzynarodową opinię i dadzą jasny sygnał PiSowi, że wyroku europejskiego sądu nie będą mogli tak łatwo obejść [3]. Będziesz razem ze mną w środę na ulicach polskich miast?



Jeżeli Twojej miejscowości nie ma na mapie, to zorganizuj swój protest. Załóż własne wydarzenie i napisz do nas na kontakt@akcjademokracja.pl lub na Facebooku.
Protestujemy regularnie od 2015 roku. Nieraz nasze wysiłki przyniosły oczekiwany skutek. Obroniliśmy niezależność I Prezes Sądu Najwyższego (SNu), ograniczyliśmy przejęcie tego Sądu, zmobilizowaliśmy Europę do zdecydowanych działań, co doprowadziło do ważnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE.
Pora powtórzyć te sukcesy! Nie wiem, w jakim kraju będę mieszkać za rok. Wiele rzeczy mnie bardzo niepokoi, ale kiedy czuję się przytłoczona polską polityką i natłokiem złych wiadomości, wtedy przypominam sobie o tym, dlaczego zakładałam Akcję Demokrację w 2015 roku. Akcja powstała z wiary, że drobne pojedyncze działania tysięcy ludzi takich jak Ty, mogą zmienić bieg historii i wpłynąć na polityków. Stanisławie, 18 grudnia to czas na, Twoje działanie, choćby drobne.
Kliknij i sprawdź, czy w Twojej miejscowości odbywa się protest. 

Protestujemy w środę 18 grudnia. Jeśli w Twoim mieście nie ma demonstracji, zorganizuj własne wydarzenie i daj nam znać pisząc na kontakt@akcjademokracja.pl.


Z pozdrowieniami,
Weronika Paszewska z zespołu Akcji Demokracji

PS PiS chce zakazać sędziom możliwości powoływania się bezpośrednio na Konstytucję. Chce nakazać bezwzględne stosowanie się do wyroków upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego. Został on przez rządzących przejęty na samym początku walki o niezależne sądownictwo w 2015 roku. Nie ma naszej zgody na obchodzenie wyroku TSUE, na zastraszanie i represjonowanie sędziów, którzy stosują się do europejskich przepisów. Przyjdź na demonstrację 18 grudnia.


[1] Nocny zamach PiS na niezależność sądów i atak na wyrok TSUE. Projekt ustawy punkt po punkcie, Oko.press, 13.12.2019.
[2] Na dzień 15 grudnia do ogólnopolskiej mobilizacji wzywają: Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, Stowarzyszenie Sędziów „Themis”, Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych Pro Familia, Stowarzyszenie Adwokackie „Defensor Iuris”, Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”, Inicjatywa Wolne Sądy, Komitet Obrony Demokracji, Obywatele RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Akcja Demokracja, Front Europejski, Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
[3] 19 listopada 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok, który jasno wskazał, że sądy w Polsce mogą odmówić stosowania przepisów polskiego prawa, jeśli zachodzi podejrzenie, że uchwalali je sędziowie nieprawidłowo powołani - czyli np. Ci, którzy zasiadają w neo-KRSie z politycznego nadania, zostali mianowani przez bezprawny neo-KRS do sądów powszechnych lub do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Prasówka tygodniówka (09.12-15.12.2019)

„Już PiS-owi dzwony dzwonią/ Mnie nie dzwoni żaden dzwon/Bo takiemu dziś Pis- owi/ Jakie życie taki zgon, zgon, zgon, ta-ra-ra”. Prasóweczka czeka na człowieka, więc…zapraszam
……………………………………………..
1.Nierząd może pochwalić się kolejnym sukcesem. Według ONZ, w najnowszym rankingu jakości życia, Polska zajmuje 32 miejsce. Ależ to powód do dumy. Marzeniem partii rządzącej było, by dogonić jakiś kraj europejski i dogoniliśmy…Grecję. Będą więc teraz kwiatki, władza odtańczy z radości polkę galopkę, a my może przestaniemy się wreszcie czepiać, bo przecież jest cudnie.

2.A to wredni prokuratorzy. Zachciało im się postawić zarzuty Andruszkiewiczowi za sfałszowanie list poparcia, to teraz wylądują za karę przed sądem dyscyplinarnym. Ziobro nie pozwoli, by ktokolwiek szargał ukochanego naziolka, który teraz robi karierę w ministerstwie cyfryzacji. Naród musi wreszcie zrozumieć, że inne prawo stosuje się wobec swoich, a inne wobec tych „nie swoich”.

3.Nieugięte stanowisko NieRządu, które postawiło Polskę jako jedyną w kontrze do ustaleń konferencji klimatycznej, niezwykle cieszy naszą rodzimą Solidarność. Związkowcy nie życzą sobie bowiem jakichkolwiek działań w tej kwestii, bo najważniejsza jest stabilność polskiej gospodarki, opartej na węglu. A że ona truje, że susze coraz dotkliwsze, tracimy wody gruntowe, coraz trudniej się oddycha, to wszystko pryszcz. NieRząd dumny ze swego niezłomnego stanowiska, Solidarność usatysfakcjonowana, bo zamiast wydawać kasę na poprawę jakości życia i walkę o nie, lepiej ją rozdawać i pilnować, by wszystko było po staremu.

4.Ależ ten Duda rozbrajająco zabawny. „Wielki pan prawnik” jedzie równo po sędziach, mówiąc o ich hipokryzji i zakłamaniu i walczy ten gość…walczy w obronie Polaków i Konstytucji przed tą straszną sektą. Walczy, wciąż nie widząc, że robi z siebie pajaca. Pewnie nie ma lustra, w którym mógłby się przejrzeć i dostrzec, jak jest żałosny w głoszeniu tych swoich pseudoprawd i w budowaniu swego kapitału wyborczego na manipulacji. Oj ty Dudo jedna, zadudzisz się po uszy, a i tak w końcu wylądujesz w pudle.

5.W Ustrzykach Dolnych jest taki kanał z kasą, że burmistrz poprosił arcybiskupa Szala, by kuria finansowała jedną lekcję religii z własnej kieszeni. Ten nie zgadza się, ani na ograniczenie zajęć z religii ani na dorzucenie się do ich finansowania. Uważa, że to atak na kościół, wietrzy jakieś nieczyste intencje, a poza tym, to szczyt chamstwa, by ktoś kazał biednemu kościołowi wydawać tak ciężko zarobione srebrniki na swoich katechetów. Może trzeba kościół objąć nowym programem 500 Plus, to wtedy kościół pomoże z tymi lekcjami religii?

6.Gdyby ktoś był ciekawy, co się dzieje z lotami byłego marszałka Kuchcińskiego, to uprzejmie informuję, że …nic się nie dzieje. Od ponad 5 miesięcy śledczy badają sprawę, ale, jak widać, jest ona tak zagmatwana i trudna, że wciąż brak efektów ich pracy. Pewnie będzie się ciągnęła i ciągnęła aż ulegnie przedawnieniu, więc Kuchciński może spać spokojnie i cierpliwie oczekiwać na jakąś fuchę, która wynagrodzi mu doznane krzywdy.

7.Stróż polskiej moralności czyli Ordo Iuris składa kolejne zawiadomienie do prokuratury przeciwko funduszowi aborcyjnemu, który uruchomiła w Polsce Aborcja bez Granic. Fundusz ma pomagać kobietom, którym szpitale odmawiają przeprowadzenia legalnej aborcji. Toż to szczyt bezczelności, bo polska kobieta ma rozmnażać się na potęgę i rodzić ku chwale Ojczyzny i Kościoła. Tako rzecze Ordo Iuris i tak ma być. Amen

8.Radny PiS z Białej Podlaskiej znalazł nowego wroga katolickiej Polski. To…joga. Nie życzy więc sobie, by włodarze miasta finansowali zajęcia jogi w parku Radziwiłłowskim, bo to grzech. Zaczyna się od jogi, a za chwilę wrogiem nazwie się każdego, kto tę jogę uprawia. Teraz czekam aż w innych miastach zaczną wyznawcy Polskiej Instytucji Kościelnej, wspierani przez polityków partii rządzącej urządzać protesty pod klubami, w których ludzie poddają się medytacji, by poprawić sobie komfort własnego życia. Mało tego, zaczną być ścigani przez policję, stawiani przed sądem i będą wpisani na listę eliminacyjną, obok sędziów, opozycji, niepokornych dziennikarzy, homoseksualistów, uchodźców czy wrednych nauczycieli. Za chwilę okaże się, że wrogów narodu w Polsce jest więcej niż tego narodu, który dla PiS się liczy.
……………………………………………………

PiS na swych glinianych nogach coraz bardziej się chwieje, coraz mocniej zanurza się w obłędzie, coraz częściej pokazuje, że już ledwo dycha, ale wciąż próbuje udawać macho. Wciąż próbuje przekonać nas, że ma pomysł na Polskę, patent na jej przyszłość, jest nieomylny i świetnie wie jak rządzić. I wciąż wierzy, że mu się uda.

Źródło informacji
1.https://www.o2.pl/artykul/polska-jak-grecja-onz-opublikowala-nowy-ranking-jakosci-zycia-6454958555793025a
2. https://www.tvn24.pl/adam-andruszkiewicz-i-sfalszowane-podpisy-sad-dyscyplinarny-dla-prokuratorow,992046,s.html
3. https://wiadomosci.onet.pl/kraj/propozycje-klimatyczne-ke-solidarnosc-domaga-sie-ich-zablokowania-przez-rzad/9f1d22p
4. https://wyborcza.pl/7,75398,25514055,preyzdent-duda-atakuje-sedziow-poziom-zaklamania-tego-towarzystwa.html#S.main_topic-K.C-B.3-L.3.maly
5. https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/w-ustrzykach-dolnych-nie-ma-pieniedzy-na-lekcje-religii/c7gvf8d
6. https://wiadomosci.wp.pl/loty-marszalka-marka-kuchcinskiego-sprawdzilismy-co-sie-dzieje-ze-sprawa-6456294605584001a
7. https://wyborcza.pl/7,162657,25506226,ordo-iuris-juz-sciga-fundusz-aborcyjny.html#S.main_topic-K.C-B.2-L.3.maly
8. https://koduj24.pl/radny-pis-z-bialej-podlaskiej-joga-to-grzech/

Tamara Olszewska

sobota, 14 grudnia 2019

Silne państwo musi mieć możliwość usuwania ze stanowisk nienadających się urzędników?


Magdalena Filiks: 13 grudnia 2 lata temu cytowałam to na manifestacji. Niektórzy mówili mi wtedy, że może zbyt ostro. Proszę. Ktoś ma jeszcze wątpliwości i nie widzi związku?

piątek, 13 grudnia 2019

Niszcząc Polskę oszczędźcie sobie cynizmu


Dziś sędziowie - jutro Ty ! 18 grudnia w całej Polsce


PiS wypowiada otwartą wojnę niezależnemu sądownictwu! Planuje represje wobec sędziów i prokuratorów włącznie z wydaleniem z zawodu! Otwarcie nakazuje zaniechanie stosowania prawa europejskiego! To koniec trójpodziału władzy oraz krok w kierunku wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej! Wzywamy wszystkich do protestu! 18 grudnia wyjdźmy na ulice w całej Polsce - solidarni z sędziami! Dziś Sędziowie - jutro Ty! #SolidarnieZSędziami #DziśSędziowieJutroTy #BronimySądów

Środa, 18 grudnia 2019 o 18:00 – 19:00 
Olsztyn, Dąbrowszczaków 44

KOD Warmińsko-Mazurskie

poniedziałek, 9 grudnia 2019

Rabunkokracja. Historia pewnej bezkarności

Motto:
„Wystarczy nie kraść”
Beata Szydło

Chcę państwu opowiedzieć na przykładzie, jak rodziła się bezkarność rządzącej obecnie ekipy, jak na długo wcześniej powstawały źródła tego, co dzieje się dzisiaj – bezprzykładnego rabunku zasobów państwa do prywatnych kieszeni ludzi władzy, działających paradoksalnie pod hasłami „wystarczy nie kraść”, „wzmożenie moralne”, „odnowa moralna”, „dobra zmiana”. Tego, że za zasłoną propagandy i rozdawnictwa cudzych pieniędzy (500+, 300+, itp.) działa przepompownia państwowej kasy na prywatne konta, ze SKOK-ów, spółek Skarbu Państwa, z posad w administracji państwowej, a nawet z Sejmu.

Tekst jest długi, więc proszę o cierpliwość, bo sam miód jest na końcu.

Historia tej bezkarności zaczęła się dawno, w 2007 roku, gdy pod rządami PiS odbywał się strajk pielęgniarek i „białe miasteczko” przed siedzibą KPRM. Premierem był wówczas Jarosław Kaczyński, ministrem Sprawiedliwości Lech Kaczyński, a wiceministrem i prokuratorem generalnym Zbigniew Ziobro.

Wówczas, w 2007 roku, w budynku KPRM strajkowało kilka pielęgniarek, od których docierały na zewnątrz informacje, że są bardzo źle traktowane, że uniemożliwia się im sen, że utrudnia dostęp do sanitariatów itp. Pod wpływem tych informacji, razem z Piotrem Rachtanem, jako dziennikarze, złożyliśmy w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście powiadomienie o możliwości popełnienie przestępstwa (nieludzkiego i poniżającego traktowania strajkujących) przez premiera Jarosława Kaczyńskiego. Po kilku dniach prokuratura umorzyła postępowanie „nie dopatrując się czyny zabronionego”. Zadałem pytanie prasowe, jakie czynności prokuratura przeprowadziła. Dowiedziałem się, że ustaliła nazwiska tych pielęgniarek i… nic więcej.

Przyszła zmiana rządów, oddzielono ponownie prokuraturę od Ministerstwa Sprawiedliwości, robiąc przy tym ogromny błąd – nie przeprowadzając weryfikacji prokuratury i pozostawiając w jej strukturach licznych i wpływowych „ludzi Ziobry”. Pozornie prokuratura była znów niezależna, ale jej część nadal była zależna, tylko nie od rządu, a od Zbiory i Kaczyńskich. To był naprawdę ogromny błąd i mam nadzieję, że nie zostanie popełniony po raz drugi. To było klasyczne nie docenienie przeciwnika, zakładając naiwnie, że gra on uczciwie. Tym czasem wszystko można tej formacji przypisać, tylko nie uczciwość.

W listopadzie 2014 roku (rządziła PO i PSL) napisałem pismo do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, którego fragmenty poniżej przytoczę:

Pytanie publiczne

2014-11-26.
Pan Prokurator Generalny Andrzej Seremet

Szanowny Panie Prokuratorze Generalny,

Ośmielam się wystąpić z pytaniem, które nurtuje mnie od dłuższego czasu, a mianowicie: czy zasada równości wszystkich obywateli wobec prawa nadal obowiązuje?

A pytanie to zadaję, gdyż od długiego czasu mam co do tego wątpliwości z powodu wymienionych poniżej przykładów. Otóż poseł Sławomir Nowak jest sądzony z całą surowością prawa za to, że nie ujawnił w oświadczeniu majątkowym zegarka o wartości kilkunastu tysięcy złotych. Poseł Nowak niczego nie ukradł, niczego nie wyłudził, od nikogo łapówki nie wziął (a przynajmniej nic o tym nie wiadomo), nie wpisał tylko zegarka (nie samolotu, limuzyny, paru gorzelni, lecz zegarka) w oświadczeniu majątkowym. Cóż, twarde prawo, ale prawo, trudno.

W zakładach karnych i aresztach przebywa parę osób (przynajmniej media tak głoszą), które dopuściły się defraudacji batonika, starego roweru itp. Cóż, twarde prawo, ale prawo, trudno.

Ale są i przykłady odmienne.
[…]

W oświadczeniu majątkowym Kaczyńskiego Jarosława nie ma nic o darowiznach. A jest tam punkt, w którym należy wymienić „Inne dochody osiągnięte zatrudnienia innej działalności zarobkowej lub zajęć…”. Można zadać pytanie: czy darowizna jest dochodem? Urząd skarbowy ma tu zdanie jednoznaczne, skoro od darowizny płaci się podatek i trzeba składać deklarację podatkową. Nie wiem, czy Kaczyński Jarosław składał odpowiednie deklaracje podatkowe i płacił podatki, bo nie mam możliwości tego sprawdzić. Mam jednak podejrzenie, że skoro nie ma darowizn w oświadczeniu majątkowym, to może ich nie być także w deklaracjach podatkowych. Nie wydaje mi się też logiczne, by zatajenie darowizny w postaci zegarka było przestępstwem, a zatajenie darowizny w innej postaci nie było. Ot tak mi się wydaje.

O jakich darowiznach tu mowa? Zacznijmy od tego, co to jest darowizna. Moim zdaniem darowizną jest nie tylko podarowanie przedmiotu lub gotówki, ale także każde poniesienie kosztu przez osobę prawną lub fizyczną na rzecz potrzeb (lub fanaberii) innej osoby, czyli mówiąc prościej: zapłacenie za kogoś, zafundowanie czegoś.

Opierając się na powszechnie znanych informacjach prasowych, pragnę zauważyć, iż: zapłacono ok. 400 tys. złotych za adwokata reprezentującego Jarosława Kaczyńskiego w (jego prywatnej) sprawie smoleńskiej. Wiadomo o zapłaceniu za jednego adwokata, mec. Rogalskiego, ale jest jeszcze drugi adwokat, który też chyba za darmo nie pracuje (kto wie, może Jarosława K. akurat jemu płaci). Partia płaci też podobno ok. 5 tys. zł dziennie za ochronę Kaczyńskiego Jarosława (ponoć 24 ochroniarzy, którzy wykonują także funkcje służących, np. robią zakupy). Prasa twierdzi, że kosztowało to już ponad 3,5 miliona złotych.

Oczywiście Kaczyńskiemu Jarosławowi ochrona się należy, ale może ją mieć za darmo, z BOR. Dlaczego zatem partia płaci takie sumy? Dlatego, że Kaczyński Jarosław nie chce ochrony z BOR, […] To jego prywatna fanaberia.

[…] zaspakajanie prywatnych potrzeb (przez kogo innego) jest oczywistą darowizną.
(Według ustawy o rachunkowości, konsumowanie usługi, z którą płaci kto inny, jest przychodem – przypisy w nawiasach moje, dziś).

No ale na tym nie koniec fanaberii. Prasa głosi, że ktoś wynajął dwie sąsiednie posesje (obok domu J. Kaczyńskiego), by prezes nie spotykał się z jakimś przypadkowym społeczeństwem. […] Czy to też nie są darowizny, skoro służą zaspokajaniu prywatnych fanaberii?
Może, Panie Prokuratorze, warto by to zbadać?

[…]

Szanowny Panie Prokuratorze Generalny, cierpliwie czekam na wiadomość, czy zasada równości wobec prawa nadal obowiązuje. Nie omieszkam jej opublikować.

Z poważaniem

Krzysztof Łoziński
Emeryt, publicysta

Co dalej?

„Studio opinii”, 2014-12-22.

26 listopada 2014 r. zamieściłem w Studiu Opinii artykuł pt. „Pytanie publiczne […]. 27 listopada przesłałem ten tekst wraz z listem przewodnim na biuro podawcze Prokuratury Generalnej. W liście przewodnim napisałem by traktować ten artykuł jako powiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

2 grudnia Prokuratura Generalna przesłała te materiały do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, a ta przesłała je 5 grudnia do Prokuratury Okręgowej w Warszawie na ręce Prokuratora Okręgowego Ryszarda Regutko „celem rozpatrzenia zgodnie z właściwością”.
Sygnatury akt: PG VII Ko2 870/14 i Ap III Ko 547/14.

Od tej pory panuje cisza. […] Wobec braku informacji, tematu nie podjęły żadne media ogólnopolskie, ani telewizja, ani prasa.

Zwróciłem się więc do rzecznika prasowego prokuratury.

Szanowny Panie Rzeczniku,
dwa dni temu wysłałem do Pana następujące pytanie:

Szanowny Panie Prokuratorze,
27 listopada 2014 wysłałem, jako dziennikarz, powiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na biuro podawcze Prokuratury Generalnej. 2 grudnia zostało ono przesłane do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, a 5 grudnia 2014 do Prokuratury Okręgowej w Warszawie “celem rozpoznania”. Od tej pory nie otrzymałem żadnej informacji, co się z tą sprawą dzieje, ani postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania, ani o wszczęciu postępowania

Proszę o informację, co z tym dalej. Sygnatura akt Ap III Ko 54/14, wcześniej PG VII Ko2 870/14.

Proszę też o odpowiedź, dlaczego prokuratura, która tak obszernie informuje media o sprawach “kilometrówek” posłów, nie informuje o istnieniu tego powiadomienia, czyli o sprawie znacznie poważniejszej (w mojej ocenie), niż te “kilometrówki”.

Krzysztof Łoziński
“Studio Opinii”, “Kontrateksty”

Do tej pory nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Bardzo proszę o odpowiedź.
Krzysztof Łoziński
Dziennikarz, “Studio Opinii”, “Kontrateksty”.

A oto dalsza korespondencja:

IA 060/43/15
Szanowny Panie Redaktorze,

Uprzejmie informuję, iż Pana zawiadomienie zostało zarejestrowane w tut.
Prokuraturze pod sygn. VI Ds 363/14. W dniu 23 grudnia 2012 r. Prokurator
wydał decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa:

– w zakresie zatajenia kwoty 400.000 zł otrzymanej z Klubu Parlamentarnego PiS na poczet opłacenia usług prawnych – wobec stwierdzenia, iż we wrześniu 2013 r. kwestia ta została rozstrzygnięta w prawomocnym postanowieniu o umorzeniu postępowania (VI Ds 157/13);

– w zakresie zatajenia środków przeznaczonych na ochronę – wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego (prokurator uznał, iż nie była to darowizna i nie doszło do przysporzenia majątkowego po stronie Jarosława Kaczyńskiego).

Z wyrazami szacunku,
prokurator Przemysław Nowak
Rzecznik Prasowy
Prokuratury Okręgowej w Warszawie

Szanowny Panie Rzeczniku,

Z Pana odpowiedzi rozumiem, że prokuratura pośrednio udzieliła odpowiedzi na główne pytanie mojego tekstu, które brzmiało: “Czy równość obywateli wobec prawa nadal obowiązuje?”. Rozumiem, że nie. Na czym bowiem polega różnica między darowizną dla ministra Nowaka w wysokości 17 tys. zł, za zatajenie której został on skazany, a darowizną w wysokości 400 tys. zł dla Jarosława Kaczyńskiego, której zatajenie nie podlega ściganiu? Prokuratura wszak przyznaje, że taka darowizna była, a brak jej odnotowania w oświadczeniu majątkowym jest bezsporny. Wynika z tego tylko jeden logiczny wniosek: Jarosław Kaczyński objęty jest cichą klauzulą bezkarności. Wskazuje na to też kolejny fakt: akceptacja w milczeniu nie zapłacenia podatku od tej darowizny.

[…]

Proszę więc o wyjaśnienie:

1. dlaczego o postanowieniu z dnia 23 grudnia 2014 r. nie zostałem pisemnie powiadomiony przez właściwego prokuratora i dowiaduję się o tym dopiero od rzecznika prasowego ponad miesiąc później i to po moim monicie?

2. dlaczego nie zostałem powiadomiony o tym, czy i jakie mam prawo do odwołania się od decyzji prokuratora?

3. dlaczego prokuratura nie informowała o istnieniu takiego powiadomienia na konferencjach prasowych, na których obficie informowano o innych postępowaniach (kilometrówkach, powiadomieniu podobnym jednego z członków komisji wyborczej)? Czy aby nie było tu intencji cichego zamiecenia pod dywan?

Szanowny Panie Rzeczniku, przyznaję, że z premedytacją zastawiłem tu pewną pułapkę. Nie podpisałem się jako znany dziennikarz, który zna większość osób decyzyjnych w głównych mediach, dziesiątki innych dziennikarzy i wielu polityków. Podpisałem się jako emeryt (co też jest prawdą) i podałem swój wiejski adres. Chciałem bowiem sprawdzić, czy nadal żyjemy w państwie prawa. Bo w państwie prawa doniesienie emeryta ze wsi ma taką samą wagę, jak znanego dziennikarza.

Pozdrawiam i oczekuję na odpowiedź.

Odpowiedzi nie otrzymałem.

Napisałem kolejny list:

Szanowny Pan Prokurator Generalny Andrzej Seretmet

List otwarty

Szanowny Panie Prokuratorze,

W liście do Pana, z dnia 26 listopada 2014 roku, zadałem pytanie: czy zasada równości obywateli wobec prawa nadal obowiązuje? Zasada ta zawarta jest w art. 32 p. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, brzmiącym: „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”.

Bezpośrednio od Pana odpowiedzi nie otrzymałem, jednak z decyzji podległych Panu prokuratorów wnioskuję, iż zasada ta w przypadku przynajmniej jednego z obywateli, a konkretnie Jarosława Kaczyńskiego, obowiązywać przestała, oraz że jest on objęty jakąś pozaprawną klauzulą bezkarności.

Z czego to wnioskuję? Z faktów Panie Prokuratorze.

Zgłosiłem do prokuratury następujące sprawy:

1. Zatajenia przez Jarosława Kaczyńskiego w oświadczeniu majątkowym darowizny o wartości ok. 400 tys. złotych na honorarium jego adwokata w (prywatnej) sprawie smoleńskiej. Prokuratura Okręgowa odmawia wszczęcia śledztwa z powodu (jak dowiedziałem się od rzecznika prasowego prokuratury) tego, że postępowanie w tej sprawie zostało prawomocnie umorzone w 2013 roku. To bardzo ciekawe, gdyż w 2014 roku za identyczny czyn (o znacznie mniejszej wartości, 17 tys. zł) został nie tylko oskarżony, ale i skazany, poseł Sławomir Nowak.

Szanowny Panie Prokuratorze, jeśli zestawienie tych faktów nie świadczy o stosowaniu podwójnych standardów, czyli złamaniu art. 32 p.1 Konstytucji RP, to, o czym świadczy? Dość trudno wyobrazić sobie powody prawne umorzenia postępowania w takiej sprawie, jeśli w niedługim czasie później mniejszą sprawę z całą bezwzględnością kieruje się do sądu. Czyżby Jarosław Kaczyński nie miał rozeznania czynu i zdolności kierowania swoim postępowaniem? Poseł na Sejm, były premier, doktor prawa nie rozumie czynu? Trudno w to uwierzyć.

Czyżby szkodliwość społeczna zatajenia 400 tysięcy była znikoma, a zatajenia 17 tysięcy znaczna? Też trudno w to uwierzyć.

Szanowny Panie Prokuratorze, czy nie uważa Pan, że decyzja o umorzeniu tego postępowania, w świetle późniejszych faktów, była przedwczesna lub błędna? Czy nie należy coś z tym zrobić?

Prokuratura precyzuje, iż była to darowizna od Klubu Parlamentarnego PiS i przechodzi nad tym do porządku dziennego. Tymczasem ustawa o pełnieniu obowiązków posła i senatora mówi w art. 18 p. 2:

„Kluby i koła otrzymują środki finansowe na pokrycie kosztów swojej działalności, w tym na pokrycie kosztów działalności biur klubów i kół, w wysokości i na zasadach określonych wspólnie przez Marszałka Sejmu i Marszałka Senatu. Środki te nie mogą być wykorzystywane na inne cele niż określone w zdaniu pierwszym”.

A więc klub parlamentarny nie ma prawa robić darowizn na rzecz osób prywatnych. Nie ma też prawa robić zbiórek publicznych. No i co? I nic? Czy organizator tej akcji aby nie podpada pod art. 231 kk?

2. Zatajenia w oświadczeniu majątkowym darowizny w wysokości ok. 3,5 miliona złotych na koszty jego ochrony i wynajęcia sąsiednich posesji w celu zaspokojenia jego prywatnych potrzeb. Prokuratura określa to jako czyny z art. 233 par. 1 i 6 kk. Prokuratura odmawia wszczęcia postępowania z powodu braku znamion czynu zabronionego. Od rzecznika prasowego prokuratury dowiedziałem się, że prokurator uznał, iż „nie była to darowizna, bo nie doszło do przysporzenia majątkowego Jarosława Kaczyńskiego”.

Szanowny Panie Prokuratorze, […] przychód można komuś przysporzyć także zmniejszając jego koszty. Zapłacenie za kogoś kosztów usługi wykonanej na jego rzecz w sposób oczywisty jest darowizną. […] Twierdzenie, że tak nie jest, to absurd urągający arytmetyce na poziomie pierwszej klasy szkoły podstawowej.

Nie wymagałoby to wymienienia w oświadczeniu majątkowym (i opodatkowania), gdyby należało mu się z mocy prawa. Rzecz w tym, że otrzymuje to świadczenie nie od państwa (co mu się należy), lecz od partii politycznej. Zgodnie z art. 24 p. 2 ustawy o partiach politycznych:

„majątek partii politycznej może być przeznaczony tylko na cele statutowe lub charytatywne”.

Wśród celów statutowych PiS nie ma pozycji: „opłacanie ochrony i życia w luksusie Jarosławowi Kaczyńskiemu”. Trudno też uznać to za cel charytatywny. Jest to więc całkowicie pozbawiona podstaw prawnych darowizna. […]

W swoim zawiadomieniu powołałem się na powszechnie znane doniesienia medialne. Prokuratura nawet nie chciała sprawdzić faktów. […]

Szanowny Panie Prokuratorze, ponieważ zostałem przez rzecznika prasowego prokuratury okręgowej poinformowany, że nie mam prawa odwołania się na drodze formalnej od powyższych decyzji, nie pozostaje mi nic innego, jak zwrócić się do Pana, jako zwierzchnika prokuratury o podjęcie stosownych działań wobec jawnego i oczywistego naruszania art. 32 p. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, polegającego na stosowaniu prawa według nierównych kryteriów wobec różnych osób.

Ponieważ uważam, że sprawa jest bardzo poważna, a szkodliwość społeczna faworyzowania jednego z najważniejszych polityków jest wyjątkowo duża, zdecydowałem się na formę listu otwartego. Liczę, że nie zostanie on bez odpowiedzi. Jest to jeszcze o tyle ważne, że wrażenie stronniczości politycznej prokuratury jest nie tylko moje. Jest to opinia dość powszechna, a to podważa zaufanie obywateli do prawa i do organów państwa.

Z poważaniem
Krzysztof Łoziński
Dziennikarz, publicysta, były działacz antykomunistycznego ruchu oporu w latach 1968-1989. Wielokrotnie represjonowany, były więzień polityczny.

Mój apel do Andrzeja Seremeta pozostał bez odpowiedzi. Pan prokurator generalny przesłał go natomiast do prokuratury okręgowej, z której otrzymałem odpowiedź.

Po długim mętnym i pokrętnym wywodzie padło kluczowe zdanie: „Prokuratura nie może uwzględnić pańskiego odwołania, bo to odwołanie jest polemiką z oficjalnymi ustaleniami.” Dodajmy do tego tekstu brakujące słowa: „Prokuratura nie może uwzględnić pańskiego odwołania (od oficjalnych postanowień prokuratury), bo to odwołanie jest polemiką z oficjalnymi ustaleniami (prokuratury).” W ten sposób wynaleziono masło nie maślane.

Ale to nie wszystko. Prokuratura pisze o „ustaleniach”. Kłopot w tym, że prokuratura niczego nie ustalała, nie zbadała żadnych dowodów, żadnych dokumentów, nie przesłuchała żadnych świadków. Nie zadała nawet żadnego pytania Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jego niewinność „ustaliła” na podstawie jasnowidzenia lub objawienia.

Minęły dwa lata, zmieniła się władza. Według obecnych doniesień medialnych (do dokumentów nie mam wglądu), po kolejnych czterech latach, ochrona i służba dworska J. Kaczyńskiego kosztuje już 1.600.000 zł rocznie. A więc jeśli dodać zatajone wcześniej 3,5 mln zł do 1,6 mln x 4 lata, to mamy obecnie 9,9 mln złotych zatajonych przychodów. Powtórzę tu natrętnie, że konsumowanie usługi, za którą płaci kto inny, jest wedle prawa przychodem.

A teraz sam miód. Statut PiS stanowi: „prezes jest najwyższą władzą wykonawczą w partii”. Prezes rządzi w partii jednoosobowo. Stoi ponad zarządem, radą polityczną ponad wszystkim. Statut PiS stanowi też, że wszystkie istotne decyzje podejmowane są „na wniosek prezesa”. Znaczy to w praktyce tyle, że jest wysoce prawdopodobne, iż decyzje o finansowaniu prywatnych fanaberii Jarosława Kaczyńskiego podjął kto? … Jarosław Kaczyński!

Mamy też sprawę „Srebrnej”, dwóch wież, łapówki 50 tys. „dla księdza” i prokuratura po raz kolejny odmawia wszczęcia postępowania, tym razem na oczach całej Polski, która słyszała nagrania.

Proszę Państwa, mówimy o bezkarności Kuchcińskiego, Piotrowicza, Banasia i innych, a mamy prawdziwy niezatapialny pancernik: „Pancernik Jarek”.

Jak ktoś twierdzi, że w Polsce nie ma jeszcze dyktatury, to jest naiwny jak dziecko.

Krzysztof Łoziński

niedziela, 8 grudnia 2019

Dołączycie do Jezioran?

W każdym z tych miejsc (ponad 250 miejscowości)  wolni ludzie stają pod sądami w obronie wolnych sądów i w ramach solidarności z niezależnymi sędziami UWAGA UWAGA UWAGA Poniższa mapa jest główną mapą strony obrazującą wszystkie wydarzenia związane z sądami i prokuratorami. Występują w niej wielokrotnie te same miejscowości. Ostatnia pozycja danej miejscowości na liście (lub kliknięcie na łezkę) przedstawia wydarzenie, które ma się odbyć albo ostatnie które się odbyło, jeśli dla tej miejscowości nie ma zaplanowanego nowego wydarzenia. My, Jeziorany, jesteśmy na tej mapce jako jedna z nielicznych miejscowości, gdzie protest trwa. Kolor burgund, czy jakoś tak 😉 Może ktoś dołączy?

Krystyna Czerniewska

Prasówka tygodniówka (01.12 – 08.12.2019)

Nie wiem jak Wy, ale ja odnoszę wrażenie, że w działaniach partii rządzącej jest coraz więcej chaosu. Tu coś kolejny raz poprawiają, tam coś zmieniają, gdzie indziej próbują coś zbudować na zgliszczach, doraźnie reagują na własne wpadki i wyraźnie widać, że sami się już gubią w drodze do realizacji swojej wizji Polski. Brak spójnego programu, brak perspektywicznego, nawet gdy ono chore, myślenia. Chyba już sami nie wiedzą, co czynią. Błąd za błędem błędem pogania i tyle ich działania.
……………………………………………..
1. Wow, a to niespodzianka. Okazuje się, że 12 członków KRS (na 15!) to ludzie powiązani bliżej z samym ministrem Ziobro i jego ministerstwem. A to jakiś kumpel, to ktoś wsparty przez rodzinkę... No fakt, ta apolityczność i samodzielność KRS aż bije po oczach.
2.Rolnicy tak kochają PiS, podpiszą się pod wszystkim, co tylko PiS mówi, często są też antyunijny, a tu okazuje się, że połowa gospodarstw z 800 tys. funkcjonuje właśnie dzięki dopłatom z tej znienawidzonej UE. Mało tego, dla gospodarstw mniejszych te dopłaty są jak zastrzyk socjalny. Wyrównują dochody z innymi grupami zawodowymi, pomagają w dostępie do taniego kapitału i w utrzymaniu się na rynku. Skąd więc taka niechęć rolników do UE? Może to po prostu wciąż za mało?
3.NieRząd chce powołać do życia Radę Polityki Fiskalnej. Zasiądą w niej oczywiście sami fachowcy, którzy będą niby doradzać w sprawie wydatków i poziomu zadłużenia Polski, ale w praktyce może to być sposób i pretekst na zwiększenie zadłużenia. Jedno jest pewne. Na chwilę obecną pomysł ten owiany jest wielką tajemnicą i ciiiiii… Ciekawe, czemu mam bardzo brzydkie podejrzenia co do tego pomysłu?
4. Świat walczy o klimat, a tymczasem w Polsce…trwa budowa elektrowni węglowej w Ostrołęce. A co tam, że nie uda się dotrzymać zaostrzonych norm emisji CO2. Co tam, że koszty produkcji energii z węgla rosną niebotycznie. Węgiel i górnicy to oczko w głowie polskiego nieRządu i tylko to się liczy, a reszta niech spada na drzewo.
5.WOT świętuje właśnie swoje trzy lata. Z tej okazji Stratpoint przygotowało raport, podsumowujący tę formację i trzeba przyznać, wypada on kiepsko. Brak dobrej kadry, ucieczka żołnierzy zawodowych, którzy mają po dziurki w nosie szkolenia pupilków Macierewicza lub współpraca w ramach WOT po prostu im się nie opłaca. Czynnik finansowy dla żołnierzyków amatorów ważniejszy od pobudek patriotycznych, co wpływa na jakość bojową formacji, szkolenie nie daje szans na zrobienie z amatora fachowca, finansowanie WOT kosztem wojska. Ech, dużo by mówić, ale jedno jest pewne. To dobry temat dla saperów, bo totalny niewypał z tego WOT-u.
6.NieRząd ma kolejny projekt, który pomoże ściągnąć kasę z obywateli. Wejdzie on w życie już w marcu. Wydłuży się okres wyczekiwania na nabycie prawa do zasiłku chorobowego, macierzyńskiego czy opiekuńczego (90 dni dla zatrudnionych i 180 dni dla przedsiębiorcy). Zostaną oskładkowane umowy – zlecenie, w tym również te studenckie. Przesunie się likwidację OFE ze stycznia na czerwiec, co powoli zmniejszyć dotację ZUS-u z budżetu, zwiększy akcyzę na alkohol i papierosy, zwiększy się kary dla firm od 30 tys. zł nawet do 30 mln zł (obecnie 1 tys. zł do 5 mln.), a nawet będzie je można zlikwidować i wówczas majątek przejmie państwo. No i zwiększy się dociskanie firm przez skarbówkę. No ale nic to. Naród kocha PiS i chętnie da się złożyć na ołtarzu ofiarnym, byle tylko prezes był zadowolony i szedł ze swoją wizją Polski.
7.Och, jakiż ten polski kościół biedny. Tak się stara, by Polska była państwem wyznaniowym, a te wstrętne dzieciaki coraz częściej unikają lekcji religii. Stąd apel arcybiskupa Górzyńskiego, by rodzice się opamiętali, bo to zaniechanie wielkim grzechem jest i krzywdą dla dziecka. Hahaha chyba raczej dla kościoła, bo mu się owieczki wykruszają.
8.A to cwaniaczek z tego Karczewskiego. Mimo że był na urlopie bezpłatnym, brał kasę za dyżury i podpisywał umowy o dzieło. Teraz udaje, że nie miał pojęcia, iż źle czynił, że konsultował się z prawnikiem…tralalalala. I tak dorobiło sobie biedactwo ponad 400 tys. zł do pensji marszałka Senatu, a przy okazji znalazł się na liście polityków PiS, którzy nie mają żadnych skrupułów, by robić z Polaków idiotów.
……………………………..
No i jak tam? Kawa wypita? Prasówka zaliczona? To już czas na mały spacerek, dobrą książkę, jakiś film i zapewnienie sobie kilku godzin wolnych od PiS-u. Miłego dnia 
Źródło informacji
1.https://oko.press/powiazania-z-ministrem-ziobra-ma-12-z-15-czlonkow-neo-krs-ujawniamy/
2. https://wyborcza.pl/7,155287,25470370,rolnicy-zyja-z-dotacji-unijnych-nierentownych-gospodarstw-jest.html#S.DT-K.C-B.2-L.1.duzy
3. http://next.gazeta.pl/next/7,151003,25483067,rzad-w-tajemnicy-tworzy-rade-ktora-pozwoli-zwiekszyc-zadluzenie.html#s=BoxOpImg5
4. https://www.money.pl/gospodarka/ostroleka-z-weglem-mimo-wszystko-jak-zaangazowani-w-projekt-sobie-poradza-to-ich-problem-6453412401800833a.html
5. https://tech.wp.pl/wojska-obrony-terytorialnej-ekspert-zarzuty-6452704563385985a
6. https://wyborcza.pl/7,155287,25468468,pis-ma-juz-gotowe-projekty-w-gore-skladki-dla-pracownikow-i.html#S.DT-K.C-B.1-L.1.duzy
7. https://wiadomosci.wp.pl/religia-w-szkolach-arcybiskup-jozef-gorzynski-zaniepokojony-6452265598477953a
8. https://wiadomosci.wp.pl/stanislaw-karczewski-byl-na-urlopie-a-zarabial-sadzilem-ze-wszystko-odbywa-sie-zgodnie-z-prawem-6453755633694849a

Tamara Olszewska