(Obszerna informacja w Gazecie Wyborczej z dnia 30 marca 2018, Magazyn Olsztyn) |
Protestujący w obronie niezależności polskiego sądownictwa laureatami plebiscytu "Olsztynianin Roku 2017". Jest to nagroda dla wszystkich tych, którzy upomnieli się latem o jeden z ważnych fundamentów demokracji - trójpodział władzy i niezależne sądownictwo.
Protestowaliśmy nie tylko w Olsztynie, także w małych miejscowościach. Tam było najtrudniej. A teraz czytelnicy Gazety wybrali zbiorowego laureata plebiscytu Olsztynianin Roku - protestujący w lipcu pod sądami otrzymali 26,1 procenta głosów czytelników.
Stanisław Czachorowski
Więcej w Gazecie Wyborczej
Grażyna Binek: Lampki zgasły, ale zostawiły ślad w historii. W sercu zostaną mi słowa Prezesa Sądu Najwyższego Stanisława Zabłockiego wygłoszone w senacie 14 grudnia 2017 roku: „Konstytucja, to nie jest tylko taka książeczka, ale zespół wartości przyjęte w referendum przez Naród. Spośród tych wartości najważniejsze są dwie: wolność i godność. (…) Wolne sądy. Wolne wybory. Wolna Polska. One są w istocie rzeczy nierozłączne. Jeśli wasze głosowanie zwróci się przeciwko któremukolwiek z tych postulatów to zarówno o wolnych sądach, o wolnych wyborach, a przede wszystkim o wolnej Polsce pamiętać będą jednak wolni ludzie”.
Mazurek Dąbrowskiego i Oda do radości nigdy nie niosły się z przesłaniem tak silnie jak wtedy, w te lipcowe, październikowe i grudniowe wieczory pod sądami. Cudownie było z Wami być!
Wojciech Glinka: Protesty pod sądami to nie tylko Olsztyn. W Mrągowie w tamte dni udało nam się zgromadzić pod sądem prawie 200 osób. To było dla ludzi bardzo ważne. Zobaczyli na własne oczy, że takie manifestacje mają sens, że presja ma sens. To wtedy założyłem na Facebooku grupę My, Obywatele. Dziś przyjąłem do niej sto trzydziestą czwartą osobę. Jak na Mrągowo to sporo. Działamy. Czarny piątek to 70 -80 osób. Zachęcam do organizowania się w waszych miejscowościach. Warto.
Zalewo, lipiec 2017 |
("i będziemy bronić dalej") |
4 komentarze:
Broniliśmy sądów nie dla poklasków czy plebiscytów. Broniliśmy dla siebie, dla kraju, w imię sprawiedliwości i uczciwości. W Zalewie też byliśmy i na Skwerku Wolności protestowaliśmy.
Warto było, choćby po to, by sędziowie nie ulegali naciskom, by wiedzieli, że dla społeczeństwa praworządność i uczciwość nie są pustymi hasłami. Warto było również po to, żeby w maleńkich miejscowościach ludzie zobaczyli i uwierzyli, że można, jeśli tylko się chce! Nie damy się zastraszyć, nie damy się zniewolić!
Społeczeństwo obywatelskie zdało egzamin celująco! Wygrana w Plebiscycie jest również tego dowodem.
Protesty pod sądami to nie tylko Olsztyn. W Mrągowie w tamte dni udało nam się zgromadzić pod sądem prawie 200 osób. To było dla ludzi bardzo ważne. Zobaczyli na własne oczy, że takie manifestacje mają sens, że presja ma sens. To wtedy założyłem na FB grupę My, Obywatele. Dziś przyjąłem do niej sto trzydziestą czwartą osobę. Jak na Mrągowo to sporo. Działamy. Czarny piątek to 70 -80 osób. Zachęcam do organizowania się w waszych miejscowościach. Warto.
Prześlij komentarz