„Bo to co nas podnieca, To się nazywa kasa, A
kiedy w kasie forsa, To sukces pierwsza klasa. Bo to co nas podnieca, To czasem
też jest seks”…Upsss, sorki! Zagalopowałam się! Nie seks, bo w Pislandii
seksu nie ma! Seks jest be! Jest tylko reprodukcja w czystej, nieskalanej
postaci, której efektem ma być prezent dla Ojczyzny w postaci różowego i
tłustego bobaska. Alleluja!!!
………………………………………………..
1.Przegłosowana
przez Sejm ustawa Lex Tusk, została biegiem podpisana przez Dudę i teraz czeka
nas spektakl jak z podrzędnego teatru, bo każdy myślący wie, że prace tej komisji
to fikcja w czystej postaci. To sztuka dla sztuki tylko. To mydlenie oczu, bo
jestem przekonana, że protokół z wnioskami końcowymi, leży już gotowy,
dopracowany do ostatniej literki. Po co więc ta komisja? Ano po to, by zachować
pozory.
2.Ok. 160
mld zł w ramach KPO leży sobie odłogiem w Brukseli i nie ma szans, by za
kadencji tego nieRządu wspomogły, wymęczoną pandemią oraz inflacją, polską
gospodarkę. NieRząd jednak nie głupi i wie, że ta kasa spłynie do nas, gdy
tylko zmieni się władza, więc już teraz stara się zachować nad nią pełną
kontrolę. Stąd Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej biegusiem rozdzieliło
połowę tej kwoty pomiędzy „swoich” i jakże rączki z radości zaciera, bo nowy
rząd może mu podskoczyć, bo będzie musiał honorować te zobowiązania i wypłacić
obiecane pieniądze. Cwaniaczki, nie ma co!
3.PiS ma
ogromny problem. Kochać nadal Ukrainę, czy też złożyć nasze relacje z nią na
ołtarzyku wyborczym? Jeśli marzy o odciągnięciu choćby części elektoratu od
Konfederacji, jeśli pragnie utrzymać swoich wielbicieli przy sobie, musi brać
pod uwagę ich antyukraińskie nastawienie. Jak widać, wybór został dokonany i
mamy ostatnio wręcz wysyp negatywnych wypowiedzi, żądań, by Ukraina tańczyła
jak nieRząd jej zagra, bo w końcu jakaś wdzięczność za pomoc nam się należy. A
co ja na to? Ano mogę tylko powiedzieć – łaska PiS-u na wyborczej kobyle jedzie.
4.Morawiecki
przeszedł sam siebie i na spotkaniu z narodem wciskał mu kit, jakoby Aleksander
Łukaszenko "czeka na powrót Tuska do władzy". Facet jest żałosny.
Zapomniał już, że sam w 2016 roku spotkał się z dyktatorem Białorusi i trąbił o
dobrych, sąsiedzkich relacjach. Zapomniał, że z wizytą wpadł na Białoruś
Waszczykowski i to w czasie, gdy był szefem MSZ, a niejaki Karczewski mówił po
spotkaniu z Łukaszenką, jaki to ciepły człowiek i jak wiele dobrego zrobił dla
swego kraju. No cóż, krótką ma pamięć ten nasz koleżka.
5.Tematem numer jeden minionego tygodnia są nielegalne
wysypiska śmieci. NieRząd miał 8 lat, by coś z tym fantem zrobić, ale jak to
on, udaje świętego, wskazując winnych w poprzedniej ekipie rządzącej. Ma on
swoje priorytety i zamiast wspomóc samorządy w likwidacji tych wysypisk, wolał
wydać 867 mln zł na
docieplenie kościołów i obiektów kościelnych (ze środków
przeznaczonych na walkę ze smogiem), 12 mln zł na antyunijne billboardy (z
kasy na politykę klimatyczną), ponad 43 mln zł na Fundację Profeto ks.
Michała Olszewskiego, byłego egzorcysty (z Funduszu Sprawiedliwości). Mało
tego, prokuratura Ziobry oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, podległa
dziś minister Annie Moskwie, umorzyły właśnie postępowanie w sprawie nielegalnego
składowiska odpadów, który należy do zięcia Beaty Kempy. No cóż, pozostało
więc tylko modlić się, by przeżyć w sąsiedztwie tych odpadów, bo na nieRząd
liczyć nie można.
6.Słyszę
zewsząd zachwyt nad tym, jak to nieRząd cudnie pokonuje inflację, a tymczasem,
okazuje się, że w porównaniu z innymi państwami UE nie mamy powodów do dumy. Inflacja
w strefie euro spadła w lipcu do 5,3 proc. W Polsce jest ponad dwukrotnie
wyższa. Również kraje które niedawno
wyprzedzały nas wzrostem cen, teraz są już na dużo niższych poziomach. Ech,
ileż można kłamać, licząc, że lud głupi i to kupi?
7.Mieliśmy
niedawno resztki rakiet rosyjskich pod Bydgoszczą, do czego MON nie chciało się
przyznać, a teraz mamy aferkę ze śmigłowcami białoruskimi nad Białowieżą.
Najpierw zaprzeczono tej informacji, po prawie 10 godzinach przyznano jednak,
że coś takiego miało miejsce, a potem wyjaśniono, że nic się właściwie nie
stało, bo strona białoruska
poinformowała wcześniej o szkoleniu. Nie ma co, jaka władza, taka armia. Z taką
obroną granic, takim przepływem informacji, takim zabezpieczeniem Polski, to
już możemy wywiesić białą flagę.
8.Gliński
wybrał się na objazd po województwie pomorskim. Wpadł do Kwidzynia
i Sztumu, w Malborku uczestniczył w uroczystości przekazania
witraży w Pałacu Wielkich Mistrzów w Letnim Refektarzu, zwiedził
kościoła na Zamku Wysokim i obejrzał wystawę bursztynu. I właśnie przed
Muzeum w Malborku natknął się na polityków PO, którzy rozmawiali z mieszkańcami
miasta. I co zrobił pan minister? Uznał,
że to może być nielegalne zgromadzenie i złożył na policję zawiadomienie
o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na wtargnięciu na teren
muzeum bez wiedzy i zgody zarządcy. I co ja na to? I hopaj siup, i
tralala, komuś nieźle w główce nawala.
…………………………………………….
Minister Schreiber
recenzuje film „Barbie”.:
„Oto film, w którym w Barbielandzie rządzą
kobiety, w którym mnóstwo ludzi jest nieszczęśliwych (…) I jeden z mężczyzn,
widząc, że w realnym świecie wygląda to zupełnie inaczej, tak naprawdę
doprowadza do wywrócenia tego stolika, do takich rządów patriarchatu i nagle wszyscy
są dużo szczęśliwsi, nawet pani prezydent, która teraz kroi steki swojemu
ukochanemu, czuje się dużo lepiej. Uśmiech nie schodzi z jej twarzy i dopiero
mała grupka wywrotowców stara się to zmienić, a więc stara się skłócić,
napuścić jednych na drugich, podważyć proces demokratyczny, nie dopuścić
mężczyzn do głosowania, przywrócić konstytucję i rządy kobiet (…) A na koniec
główna bohaterka idzie zrobić aborcję. I cóż z tego filmu wynika? Wynikają
wszystkie wady feminizmu i tego, jak bardzo lewica boi się demokracji”.
(Wyborcza,5.08.2023)
Jak widać i
słychać, prawicowy duch pana ministra nawet w kinie go nie opuszcza. Ciekawe,
jak by skomentował np. Pszczółkę Maję czy Gumisie.
Źródło
informacji
1.https://wiadomosci.wp.pl/nowa-lex-tusk-z-podpisem-prezydenta-6926260305111712a
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz